Grzegorz Gołębiewski: Koniec złudzeń dla Prawa i Sprawiedliwości

Jeśli celem polityki PiS będzie jedynie naprawa, korekta, rozkładanie wszystkiego na długie lata, skończy się to fiaskiem i powrotem III RP w jeszcze gorszej postaci. I nie będzie masowych protestów, bo znaczna część społeczeństwa chce po prostu normalnie żyć, nie chce angażować się w spory, ciepła woda w kranie odpowiada nie tylko wyborcom Platformy.
 Grzegorz Gołębiewski: Koniec złudzeń dla Prawa i Sprawiedliwości
/ pexels.com
Próbę przywrócenia prawdy historycznej o Holokauście, na jaką zdobył się rząd Prawa i Sprawiedliwości, bezlitośnie wykorzystują wszystkie środowiska nieprzychylne  Polsce, wszyscy politycy, którzy chcą na tym coś ugrać, pomijając już fakt, że w tle są jeszcze roszczenia organizacji żydowskich, które chciałaby na gruncie prawa (sprzecznego z europejskim) gigantycznego odszkodowania za mienie utracone przez społeczność żydowską w Polsce podczas II wojny światowej. Nie jako ich spadkobiercy bynajmniej, tylko w oparciu o założenie, że tamten, utracony bezpowrotnie majątek, po prostu im się należy. Sprawa ustawy 447 utknęła na razie w Senacie USA. Ale to tylko jeden z elementów strategii politycznego ubezwłasnowolnienia Polski na arenie międzynarodowej, które jest korzystne dla Niemiec i Rosji, a także dla Francji. Z pewnością nie jest korzystne dla Izraela, ale najwidoczniej antypolonizm bierze tam górę nad zdrowym rozsądkiem. Z pewnością też, nie dla USA Trumpa, ale już jak najbardziej dla USA z pozycji MSM i Hilary Clinton. Najbardziej ponure w tym zorganizowanym politycznym i medialnym ataku na Polskę - i w związku z ustawą o IPN, i w związku z reformą sądownictwa - jest jawnie antypolskie i antynarodowe działanie opozycji politycznej i wspierających ją mediów. Nic „interesującego” dla TVN i „Gazety Wyborczej” nie zdarzyło się przy okazji obchodów 50. rocznicy Marca `68, więc wspólnymi siłami buduje się i rozwija narrację wybuchu długo skrywanego strasznego polskiego antysemityzmu, który tkwi głęboko w ludowym katolicyzmie. Gazeta Adama Michnika pozwoliła sobie na zilustrowanie tego zjawiska zdjęciem Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN przekroczyło granice wydawałoby się do nie do przekroczenia, i poza serią wykładów potwierdzających ciężką chorobę polskiego antysemityzmu, pozwoliło sobie sięgnąć do Internetu i zamieścić kilka wpisów znanych osobistości. Jak to się ma do powagi tej instytucji? Więcej niż żałosne, ale na potrzeby tej kampanii wszystkie chwyty jak widać są dozwolone.      
 
Opozycja w Polsce nie zajmuje się niczym innym, jak dolewaniem oliwy do ognia, w każdym możliwym temacie – od antysemityzmu po przypisywanie Prezydentowi Andrzejowi Dudzie chęci nie tylko wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, ale wręcz odcięcia się od Zachodu, bo inaczej grozi nam niewola i rozbiory. Jedno ze stowarzyszeń sędziowskich zachęca do tego, by wobec Polski uruchomić procedurę artykułu 7.1. i czyni to za granicą. Wyliczanie wszystkich szokujących wystąpień, głupot, wylewającego się zewsząd antypolskiego hejtu, wydaje się zbędne, ale to co łączy wszystkich tych ludzi, to jest ta przemożna chęć, żeby wróciła III RP w całej swej okazałości – pokorna i potulna, ale i niesterowalna, fasadowa, z wolnym rynkiem dla wybranych i z „dobrymi” sądami dla swoich, a nade wszystko z powrotem wygodnego układu, który narodził się po 1989 roku. Problem w tym, że jak na razie, nic nie zbudowano jeszcze w miejsce III RP, a polskie państwo jest nadal bardzo słabe w zderzeniu z elitami, które Polskę pojmują jako swoje, wygodne miejsce do życia, a nie jako własne państwo. Państwo w gruncie rzeczy przeszkadza, bo gdzieś tam głęboko, tkwi jeszcze głęboko zakorzeniona idea wielkiej rewolucji, która zniesie narody i połączy wszystkich Europejczyków pod szczytnym przywództwem mędrców. Trocki 2.0. Nie mamy więc w miejsce III RP nowego odrodzonego państwa, a mamy jedynie próby jego naprawy. To na dłuższą metę zakończy się różnymi zgniłymi kompromisami, zarówno w wymiarze wewnętrznym jak i zewnętrznym. Już pojawiły się głosy po tak zwanej prawej stronie, że to wszystko idzie za szybko. Być może jest też wśród części klasy politycznej obozu władzy i taka pokusa, żeby to zatrzymać, bo nie damy rady, bo wszyscy przeciwko nam. Niestety, Prawo i Sprawiedliwość nie uczy się na błędach i nikogo nie słucha. Mając rzeczywiście przeciwko sobie tak duże naciski zagranicy i tak niebywale wręcz antypolską opozycję wewnątrz kraju, partia władzy nie uczyniła do dziś nic, żeby mieć jednolity i profesjonalny przekaz medialny do Polaków i do opinii międzynarodowej. W sprawie Marca `68 dwoił się i troił polski premier, prezydent wykonał daleko idący gest wobec emigrantów marcowych, ale w ślad za tym nie było żadnej ofensywy medialnej, nawet próby opowiedzenia, czym była antysemicka czystka, kto ją przeprowadził i dlaczego. Nie sposób tu pisać nawet o Polskiej Fundacji Narodowej, bo to jest ogólnie rzecz biorąc szok!
 
Z drugiej strony, ciągle jeszcze część świata polityki i mediów tkwi po uszy w kompleksie wobec Zachodu,  ciesząc się niebywale, gdy pojawi się tam umiarkowany artykuł o Polsce, w którym podkreśla się udział Polaków w ratowaniu Żydów. A za moment, często w tej samej gazecie kolejny atak. Zwykła gra, obliczona na to, żeby prowokować Polskę i utrwalać kłamliwy obraz naszego kraju we własnym społeczeństwie. Nie za bardzo się nami przejmują zachodnie media, a już na pewno nie są to zwykli Niemcy czy Francuzi. Stereotypy nadal są mocne, choć wiele zmieniło  się na korzyść przez ostatnie ćwierć wieku. To co żywotnie interesuje kanclerz Angelę Merkel sprowadza się do pytania, czy Mateusz Morawiecki i jego rząd odstąpią od polityki wyprowadzania Polski z epoki postkolonialnej czy nie. Czy poddamy się naciskom wewnętrznym i zewnętrznym, i wrócimy do roli posłusznego klienta Zachodu i potakiwacza Berlina, czy też będziemy kontynuować swoją własną politykę w Europie Środkowej przy cichym wsparciu Trumpa. To oczywiście tylko wycinek poważnych tematów, które interesują Niemcy, Francję czy Rosję. Cała nagonka związana z „praworządnością”, relokacją, nacjonalizmem, faszyzmem, antysemityzmem, służy w efekcie jednemu celowi: powstrzymaniu Polski przed odrodzeniem własnego państwa.
 
Jeśli celem polityki PiS będzie jedynie naprawa, korekta, rozkładanie wszystkiego na długie lata, skończy się to fiaskiem i powrotem III RP w jeszcze gorszej postaci. I nie będzie masowych protestów, bo znaczna część społeczeństwa chce po prostu normalnie żyć, nie chce angażować się w spory, ciepła woda w kranie odpowiada nie tylko wyborcom Platformy. Jeśli tak nie jest, to może warto przypomnieć sobie, ile osób protestowało w Warszawie przeciwko reformie emerytalnej Tuska: kilkanaście tysięcy związkowców z „Solidarności” pod Sejmem. Koniec złudzeń już nadszedł i koniec dobrej passy też może być bliski, jeśli do najważniejszych osób w państwie nie dotrze prosta prawda, że nie ma już miejsca na potknięcia, gadanie co popadnie, wysyłanie sprzecznych komunikatów i kompletny bezwład medialny tej ekipy. Mateusz Morawiecki nie jest oratorem, ale to on postawił jasno sprawę, czym był Marzec `68. Andrzej Duda jasno przestrzegł przed myśleniem „.... a po co nam Polska..” Krótko mówiąc, najwyższy już czas poskładać ten bałagan, mniej mówić, mniej protestować, a więcej robić – konkretnie, tak, żeby drugą stronę zabolało i kazało się jej mocno zastanowić, czy warto z Polską prowadzić otwartą wojnę o sprawy, wokół których już dawno powinien zostać zawarty konsensus.                            
 
 

 

 

POLECANE
Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach? z ostatniej chwili
Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach?

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad Islandią występuje głęboki niż, który swym zasięgiem obejmuje całą północną i częściowo centralną Europę. Na wschodzie, południu i zachodzie Europy oddziaływają wyże z głównymi centrami nad Atlantykiem i Rosją. Polska pozostanie między niżem z ośrodkiem w rejonie Islandii a wyżem z centrum nad zachodnią Rosją. Od północnego wschodu po południowy zachód kraju rozciągać się będzie strefa frontu atmosferycznego. Nadal napływać będzie dość wilgotne powietrze polarne morskie, na południowym wschodzie cieplejsze.

Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby Wiadomości
Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby

Na parkingu przy autostradzie A4 w Podłężu doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Nietrzeźwy 28-latek wyciągnął broń pneumatyczną i oddał kilka strzałów w kierunku innych kierowców.

Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań Wiadomości
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań

Bartosz Garczyński, były dziennikarz Radia Poznań, wraca do pracy po prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu. 5 września 2025 roku sąd oddalił apelację likwidatora spółki i potwierdził, że zwolnienie dziennikarza było nieuzasadnione.

Rosyjskie drony nad Polską. Jest reakcja NATO z ostatniej chwili
Rosyjskie drony nad Polską. Jest reakcja NATO

Po wtargnięciu rosyjskich dronów do Polski sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział wzmocnienie Sojuszu na wschodniej flance.

Nasz felietonista skazany z niesławnego artykułu 212. Jest zbiórka Wiadomości
Nasz felietonista skazany z niesławnego artykułu 212. Jest zbiórka

Felietonista portalu Tysol.pl, Samuel Pereira, został skazany na podstawie art. 212 kodeksu karnego, znanego od lat jako „bat na dziennikarzy”. Wyrok jest prawomocny i oznacza dla niego konieczność zapłaty wysokiej grzywny oraz sfinansowania kosztownych przeprosin w mediach.

Co planują Niemcy i Rosjanie? Niejasności wokół prac przy gazociągach Nord Stream z ostatniej chwili
Co planują Niemcy i Rosjanie? Niejasności wokół prac przy gazociągach Nord Stream

Trzy lata po sabotażu rurociągów Nord Stream 1 i 2, miejsca wybuchów wciąż nie zostały oczyszczone. Zlecono prace duńskiej firmie, ale stan prac jest niejasny - donosi serwis internetowy niemieckiej sieci radiowej NDR.

Trump: skończyła się cierpliwość do Putina polityka
Trump: skończyła się cierpliwość do Putina

Donald Trump powiedział w piątek w wywiadzie udzielonym telewizji Fox News w jej nowojorskim studiu, że „cierpliwość do Putina skończyła się”. Dodał, że cierpliwość ta „wyczerpuje się i wyczerpuje się szybko”. Jak pisze Reuters, prezydent USA odniósł się w ten sposób do wojny Rosji przeciw Ukrainie.

Niemcy rezygnują z podróży - kryzys niemieckiej turystyki tylko u nas
Niemcy rezygnują z podróży - kryzys niemieckiej turystyki

Niemiecka turystyka, zarówno krajowa, jak i zagraniczna, przeżywa kryzys. Popularne kierunki wakacyjne, takie jak Turcja, Włochy, Grecja czy Hiszpania, odnotowują wysokie spadki liczby niemieckich turystów w sezonie letnim 2025.

Pałac Buckingham: Niespodziewany ruch księcia Harry’ego wobec króla Karola Wiadomości
Pałac Buckingham: Niespodziewany ruch księcia Harry’ego wobec króla Karola

Książę Harry widział się w środę z królem Karolem III po raz pierwszy od 19 miesięcy. Pałac Buckingham potwierdził, że syn i ojciec rozmawiali przy herbacie w londyńskiej rezydencji monarchy Clarence House.

Zawieszony ruch graniczny z Białorusią. Jest komunikat Ambasady RP w Mińsku z ostatniej chwili
Zawieszony ruch graniczny z Białorusią. Jest komunikat Ambasady RP w Mińsku

12 września 2025 r. do odwołania został zawieszony ruch graniczny na przejściach granicznych Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi. W związku z powyższym, Ambasada RP w Mińsku wydała komunikat.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Koniec złudzeń dla Prawa i Sprawiedliwości

Jeśli celem polityki PiS będzie jedynie naprawa, korekta, rozkładanie wszystkiego na długie lata, skończy się to fiaskiem i powrotem III RP w jeszcze gorszej postaci. I nie będzie masowych protestów, bo znaczna część społeczeństwa chce po prostu normalnie żyć, nie chce angażować się w spory, ciepła woda w kranie odpowiada nie tylko wyborcom Platformy.
 Grzegorz Gołębiewski: Koniec złudzeń dla Prawa i Sprawiedliwości
/ pexels.com
Próbę przywrócenia prawdy historycznej o Holokauście, na jaką zdobył się rząd Prawa i Sprawiedliwości, bezlitośnie wykorzystują wszystkie środowiska nieprzychylne  Polsce, wszyscy politycy, którzy chcą na tym coś ugrać, pomijając już fakt, że w tle są jeszcze roszczenia organizacji żydowskich, które chciałaby na gruncie prawa (sprzecznego z europejskim) gigantycznego odszkodowania za mienie utracone przez społeczność żydowską w Polsce podczas II wojny światowej. Nie jako ich spadkobiercy bynajmniej, tylko w oparciu o założenie, że tamten, utracony bezpowrotnie majątek, po prostu im się należy. Sprawa ustawy 447 utknęła na razie w Senacie USA. Ale to tylko jeden z elementów strategii politycznego ubezwłasnowolnienia Polski na arenie międzynarodowej, które jest korzystne dla Niemiec i Rosji, a także dla Francji. Z pewnością nie jest korzystne dla Izraela, ale najwidoczniej antypolonizm bierze tam górę nad zdrowym rozsądkiem. Z pewnością też, nie dla USA Trumpa, ale już jak najbardziej dla USA z pozycji MSM i Hilary Clinton. Najbardziej ponure w tym zorganizowanym politycznym i medialnym ataku na Polskę - i w związku z ustawą o IPN, i w związku z reformą sądownictwa - jest jawnie antypolskie i antynarodowe działanie opozycji politycznej i wspierających ją mediów. Nic „interesującego” dla TVN i „Gazety Wyborczej” nie zdarzyło się przy okazji obchodów 50. rocznicy Marca `68, więc wspólnymi siłami buduje się i rozwija narrację wybuchu długo skrywanego strasznego polskiego antysemityzmu, który tkwi głęboko w ludowym katolicyzmie. Gazeta Adama Michnika pozwoliła sobie na zilustrowanie tego zjawiska zdjęciem Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN przekroczyło granice wydawałoby się do nie do przekroczenia, i poza serią wykładów potwierdzających ciężką chorobę polskiego antysemityzmu, pozwoliło sobie sięgnąć do Internetu i zamieścić kilka wpisów znanych osobistości. Jak to się ma do powagi tej instytucji? Więcej niż żałosne, ale na potrzeby tej kampanii wszystkie chwyty jak widać są dozwolone.      
 
Opozycja w Polsce nie zajmuje się niczym innym, jak dolewaniem oliwy do ognia, w każdym możliwym temacie – od antysemityzmu po przypisywanie Prezydentowi Andrzejowi Dudzie chęci nie tylko wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, ale wręcz odcięcia się od Zachodu, bo inaczej grozi nam niewola i rozbiory. Jedno ze stowarzyszeń sędziowskich zachęca do tego, by wobec Polski uruchomić procedurę artykułu 7.1. i czyni to za granicą. Wyliczanie wszystkich szokujących wystąpień, głupot, wylewającego się zewsząd antypolskiego hejtu, wydaje się zbędne, ale to co łączy wszystkich tych ludzi, to jest ta przemożna chęć, żeby wróciła III RP w całej swej okazałości – pokorna i potulna, ale i niesterowalna, fasadowa, z wolnym rynkiem dla wybranych i z „dobrymi” sądami dla swoich, a nade wszystko z powrotem wygodnego układu, który narodził się po 1989 roku. Problem w tym, że jak na razie, nic nie zbudowano jeszcze w miejsce III RP, a polskie państwo jest nadal bardzo słabe w zderzeniu z elitami, które Polskę pojmują jako swoje, wygodne miejsce do życia, a nie jako własne państwo. Państwo w gruncie rzeczy przeszkadza, bo gdzieś tam głęboko, tkwi jeszcze głęboko zakorzeniona idea wielkiej rewolucji, która zniesie narody i połączy wszystkich Europejczyków pod szczytnym przywództwem mędrców. Trocki 2.0. Nie mamy więc w miejsce III RP nowego odrodzonego państwa, a mamy jedynie próby jego naprawy. To na dłuższą metę zakończy się różnymi zgniłymi kompromisami, zarówno w wymiarze wewnętrznym jak i zewnętrznym. Już pojawiły się głosy po tak zwanej prawej stronie, że to wszystko idzie za szybko. Być może jest też wśród części klasy politycznej obozu władzy i taka pokusa, żeby to zatrzymać, bo nie damy rady, bo wszyscy przeciwko nam. Niestety, Prawo i Sprawiedliwość nie uczy się na błędach i nikogo nie słucha. Mając rzeczywiście przeciwko sobie tak duże naciski zagranicy i tak niebywale wręcz antypolską opozycję wewnątrz kraju, partia władzy nie uczyniła do dziś nic, żeby mieć jednolity i profesjonalny przekaz medialny do Polaków i do opinii międzynarodowej. W sprawie Marca `68 dwoił się i troił polski premier, prezydent wykonał daleko idący gest wobec emigrantów marcowych, ale w ślad za tym nie było żadnej ofensywy medialnej, nawet próby opowiedzenia, czym była antysemicka czystka, kto ją przeprowadził i dlaczego. Nie sposób tu pisać nawet o Polskiej Fundacji Narodowej, bo to jest ogólnie rzecz biorąc szok!
 
Z drugiej strony, ciągle jeszcze część świata polityki i mediów tkwi po uszy w kompleksie wobec Zachodu,  ciesząc się niebywale, gdy pojawi się tam umiarkowany artykuł o Polsce, w którym podkreśla się udział Polaków w ratowaniu Żydów. A za moment, często w tej samej gazecie kolejny atak. Zwykła gra, obliczona na to, żeby prowokować Polskę i utrwalać kłamliwy obraz naszego kraju we własnym społeczeństwie. Nie za bardzo się nami przejmują zachodnie media, a już na pewno nie są to zwykli Niemcy czy Francuzi. Stereotypy nadal są mocne, choć wiele zmieniło  się na korzyść przez ostatnie ćwierć wieku. To co żywotnie interesuje kanclerz Angelę Merkel sprowadza się do pytania, czy Mateusz Morawiecki i jego rząd odstąpią od polityki wyprowadzania Polski z epoki postkolonialnej czy nie. Czy poddamy się naciskom wewnętrznym i zewnętrznym, i wrócimy do roli posłusznego klienta Zachodu i potakiwacza Berlina, czy też będziemy kontynuować swoją własną politykę w Europie Środkowej przy cichym wsparciu Trumpa. To oczywiście tylko wycinek poważnych tematów, które interesują Niemcy, Francję czy Rosję. Cała nagonka związana z „praworządnością”, relokacją, nacjonalizmem, faszyzmem, antysemityzmem, służy w efekcie jednemu celowi: powstrzymaniu Polski przed odrodzeniem własnego państwa.
 
Jeśli celem polityki PiS będzie jedynie naprawa, korekta, rozkładanie wszystkiego na długie lata, skończy się to fiaskiem i powrotem III RP w jeszcze gorszej postaci. I nie będzie masowych protestów, bo znaczna część społeczeństwa chce po prostu normalnie żyć, nie chce angażować się w spory, ciepła woda w kranie odpowiada nie tylko wyborcom Platformy. Jeśli tak nie jest, to może warto przypomnieć sobie, ile osób protestowało w Warszawie przeciwko reformie emerytalnej Tuska: kilkanaście tysięcy związkowców z „Solidarności” pod Sejmem. Koniec złudzeń już nadszedł i koniec dobrej passy też może być bliski, jeśli do najważniejszych osób w państwie nie dotrze prosta prawda, że nie ma już miejsca na potknięcia, gadanie co popadnie, wysyłanie sprzecznych komunikatów i kompletny bezwład medialny tej ekipy. Mateusz Morawiecki nie jest oratorem, ale to on postawił jasno sprawę, czym był Marzec `68. Andrzej Duda jasno przestrzegł przed myśleniem „.... a po co nam Polska..” Krótko mówiąc, najwyższy już czas poskładać ten bałagan, mniej mówić, mniej protestować, a więcej robić – konkretnie, tak, żeby drugą stronę zabolało i kazało się jej mocno zastanowić, czy warto z Polską prowadzić otwartą wojnę o sprawy, wokół których już dawno powinien zostać zawarty konsensus.                            
 
 

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe