Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Znieśmy karę śmierci za zły gen
„Sprzeciwiam się poddawaniu ludzkiego życia pod czyjekolwiek wybory. Poród jest konsekwencją zajścia w ciąże, a nie jakiegoś wyboru”. Te słowa, wypowiedziane przez Kaję Godek w rozmowie z Barbarą Michałowską na łamach najnowszego wydania Tygodnika Solidarność, są dla mnie osobiście kwintesencją dyskusji o aborcji. To my, przyszli rodzice, poprzez swoje działania podejmujemy decyzję o przyjściu na świat naszego dziecka i nowego człowieka. To my ponosimy za nie odpowiedzialność od chwili poczęcia. Nie mamy jednak prawa decydować o jego życiu.
21 marca obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa. Nie da się mówić o tej nieuleczalnej jak dotąd chorobie nie poruszając kwestii eugeniki aborcyjnej. W 2016 roku w wyniku dozwolonych prawem aborcji zabito 1100 dzieci, z czego ponad 95 procent na podstawie przepisu zezwalającego na usunięcie ciąży, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu. W tym samym roku dokonano dwóch zabiegów aborcyjnych w związku z popełnieniem czynu zabronionego. Te dane jednoznacznie pokazują manipulację zwolenników prawa do aborcji, którzy często jako koronny argument wskazują, że zakaz aborcji będzie skazywał kobiety na rodzenie dzieci, które zostały poczęte w wyniku przestępstwa.
Eugenika aborcyjna oznacza w rzeczywistości karę śmierci dla najbardziej bezbronnej części naszego społeczeństwa. Nie zadaje się im pytań. Nie daje wyboru. Jak egoistycznie brzmią w obliczu tego słowa zwolenniczek aborcji – moje ciało, moja sprawa. Domagają się prawa do dysponowania swoim ciałem odmawiając jednocześnie prawa do życia swoim dzieciom.
Znieśmy karę śmierci za zły gen.
Michał OssowskiArtykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (12/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.#REKLAMA_POZIOMA#
- Źródło: tysol.pl
- Data: 19.03.2018 18:41
- Tagi: , Ossowski,