[Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Szarża ślepego konia

Komorowski zapytany niedawno o ewentualny powrót do polityki (Polsat News) odparł: „Jestem emerytem politycznym, ale jak zagrają hejnał, to jak stary koń ułański pójdę do ataku”.
 [Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Szarża ślepego konia
/ YT, print screen
Ostatnio odwiedził mnie mój dawny współpracownik Zbigniew Farmus. Poinformował, że postanowił wystąpić ze skargą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i domagać się odszkodowania w związku z fałszywym oskarżeniem o korupcję, dwu i pół rocznym przetrzymywaniem w areszcie, przewlekłością postępowania, które trwało 16 lat, zrujnowaniem mu zdrowia i przekreśleniem życiowej kariery.  

Kim jest Zbigniew Farmus?
Absolwent socjologii na Uniwersytetu Warszawskim (1972). W latach 1972–1973 pracował jako ładowacz w Przedsiębiorstwie Transportu i Sprzętu Budowlanego we Wrocławiu, a następnie, do 1979, jako starszy asystent w Zakładzie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1979 wraz z żoną i dziećmi wyjechał z PRL do Austrii. Pozostał na emigracji. W 1982 osiedlił się w Kanadzie, uzyskał obywatelstwo kanadyjskie i przebywał tam do 1992. Wydawał największy tygodnik polonijny „Echo Tygodnia” i działał w międzynarodowej organizacji popierającej Solidarność o nazwie Conference Solidarity Support Organisation. Był członkiem pro-solidarnościowej kanadyjsko-polonijnej organizacji o nazwie Polish-Canadian Action Group (PCAG). Jako przedstawiciel PCAG uczestniczył w międzynarodowych konferencjach na rzecz poparcia Solidarności w Nowym Jorku, Los Angeles, Edmonton, Toronto, Caracas, Lund, Paryżu i Londynie. Był też przedstawicielem Polskiej Partii Niepodległościowej na terenie Kanady. Od połowy lat 80. XX w. aż do samorozwiązania, był członkiem Rady Narodowej RP na Uchodźstwie i wiceprzewodniczącym jej oddziału w Kanadzie. Delegat Kongresu Polonii Kanadyjskiej na Pierwsze Spotkanie Kraj - Emigracja - Polonia Wschód-Zachód w 1990, zorganizowane pod patronatem marszałka Senatu RP Andrzeja Stelmachowskiego. Delegat Rady Narodowej RP - Oddział w Kanadzie na uroczystość przekazania w Warszawie insygniów władzy przez prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego wybranemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. W roku 1992 wrócił do Polski. Był współorganizatorem Ruchu dla Rzeczypospolitej. Działał na rzecz zjednoczenia prawicy w Przymierzu dla Polski i Obozie Patriotycznym. Był współorganizatorem AWS i członkiem Rady Politycznej RS AWS. Został zatrudniony w 1998 jako doradca wiceministra Obrony Narodowej Romualda Szeremietiewa w pionie uzbrojenia i sprzętu wojskowego MON, pracował tam do zatrzymania przez UOP w lipcu 2001. Farmus jest autorem ponad 1500 artykułów publicystycznych i komentarzy politycznych, także na tematy wojskowe, zamieszczane głównie na łamach "Echa" oraz w innych tytułach prasy polskiej, polonijnej i zagranicznej. Był współautorem programu AWS w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego i obronności. Za zasługi dla niepodległości został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP na uchodźstwie w 1988 oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP w 1999. Minister obrony narodowej awansował go na stopień porucznika rezerwy Wojska Polskiego i odznaczył medalem MON za wzorowe wykonywanie obowiązków (1999).

Afera zaczęła się od artykułu „Kasjer z Ministerstwa Obrony”. Tekst ukazał się 7 lipca 2001 r. na łamach „Rzeczpospolitej”. Tym kasjerem miał być Zbigniew Farmus. W podtytule artykułu czytamy: „Asystent Romualda Szeremietiewa żądał w imieniu wiceministra łapówek od koncernów zbrojeniowych. Szeremietiew w ciągu czterech lat kupił lancię, działkę i wybudował dom, wydając znacznie więcej pieniędzy, niż zarobił.”

Artykuł spowodował burzę nie tylko medialną. Najpierw na płynącym do Szwecji promie „Rogalin” funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa, w obecności kamer i fotoreporterów zatrzymali Farmusa i przy pomocy śmigłowca Marynarki Wojennej wysłanego przez min. Bronisława Komorowskiego przetransportowali go do Gdańska. Jeszcze tego samego dnia trafił on do aresztu. W kilka godzin później, w atmosferze skandalu, zostałem odwołany ze stanowiska sekretarza stanu w MON. Pod nadzorem prokuratury, śledztwa w sprawie korupcji w MON wszczęły Żandarmeria Wojskowa i UOP. Kluczową rolę w tych zdarzeniach odegrał ówczesny minister obrony Komorowski, który przechwalał się w wywiadach, że kazał WSI mnie inwigilować i szczycił się swą czujnością – „to ja złapałem Farmusa”.

Farmus został decyzją prokuratora aresztowany 10 lipca 2001 r. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu 24 sierpnia 2002 r. Były w nim dwa zarzuty dotyczące dostępu do informacji niejawnych bez upoważnienia oraz trzy zarzuty łapówkarskie: 20 tys. dolarów, 100 tys. dolarów i 50 tys. dolarów.
18 grudnia 2006 r. sąd rejonowy w Warszawie uniewinnił Zbigniewa Farmusa z zarzutów korupcyjnych, ale uznał go winnym złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych za co skazał Farmusa na 2,5 roku więzienia. Po ogłoszeniu wyroku Farmus wyszedł na wolność bowiem jego tymczasowe aresztowanie trwało dokładnie 2,5 roku.

Od wyroku odwołania złożył Farmus oraz prokuratura. 7 czerwca 2008 r. Sąd Okręgowy X Wydział Karny w Warszawie uniewinnił Farmusa z zarzutów złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych i nakazał ponowne rozpatrzenie dwu zarzutów korupcyjnych (20 tys. i 100 tys. dolarów). Sprawa wróciła do sądu rejonowego. 2 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście II Wydział Karny (sprawa II K 491/08) wydał wyrok uniewinniający Farmusa z wymienionych zarzutów korupcyjnych. Tym samym żaden z zarzutów postawionych w akcie oskarżenia nie utrzymał się. Ku zaskoczeniu obrony od wyroku uniewinniającego Farmusa odwołała się prokuratura. 15 wrześnie 2017 r. sąd odwoławczy odrzucił zaskarżenie prokuratury i utrzymał w mocy wyrok uniewinniający Zbigniewa Farmusa.

Po 16 latach od wybuchu afery „kasjer z Ministerstwa Obrony” został ostatecznie prawomocnym wyrokiem uniewinniony.
Miałem więcej szczęścia od mojego współpracownika bowiem mnie uniewinniono z wszystkich oskarżeń 8 listopada 2010 r., a więc po 9 latach.

Pamiętam konferencję prasową ministra Komorowskiego z lipca 2001 r., na której bronił swojej decyzji w sprawie akcji na Bałtyku zatrzymania Farmusa i usunięcia mnie z MON. Mówił, że wprawdzie WSI nie znalazło dowodów przestępstw, ale będzie śledztwo i on jest pewny, że dowody będą. Wtedy zapytano go, co się stanie, jeśli okaże się, że jestem niewinny. Komorowski odparł, że to będzie oznaczało koniec jego kariery politycznej. Podkreślił, że gdyby okazało się, że oskarżył niewinnego człowieka, to wycofa się z działalności politycznej bowiem jako człowiek honoru inaczej nie będzie mógł postąpić. W listopadzie 2010 r. zostałem uniewinniony, a Komorowski w tym czasie był prezydentem RP. Dopiero w 2015 r., gdy przegrał wybory, musiał zakończyć karierę. Trafiłem ostatnio na wiadomość, że Komorowski zapytany niedawno o ewentualny powrót do polityki (Polsat News) odparł: „Jestem emerytem politycznym, ale jak zagrają hejnał, to jak stary koń ułański pójdę do ataku”. Ten „koń” najwyraźniej oślepł skoro nie widzi, że brak honoru pozbawia go zdolności do uprawiania polityki..
 

 

POLECANE
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło „głównie do zabawy i nauki latania”.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

REKLAMA

[Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Szarża ślepego konia

Komorowski zapytany niedawno o ewentualny powrót do polityki (Polsat News) odparł: „Jestem emerytem politycznym, ale jak zagrają hejnał, to jak stary koń ułański pójdę do ataku”.
 [Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Szarża ślepego konia
/ YT, print screen
Ostatnio odwiedził mnie mój dawny współpracownik Zbigniew Farmus. Poinformował, że postanowił wystąpić ze skargą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i domagać się odszkodowania w związku z fałszywym oskarżeniem o korupcję, dwu i pół rocznym przetrzymywaniem w areszcie, przewlekłością postępowania, które trwało 16 lat, zrujnowaniem mu zdrowia i przekreśleniem życiowej kariery.  

Kim jest Zbigniew Farmus?
Absolwent socjologii na Uniwersytetu Warszawskim (1972). W latach 1972–1973 pracował jako ładowacz w Przedsiębiorstwie Transportu i Sprzętu Budowlanego we Wrocławiu, a następnie, do 1979, jako starszy asystent w Zakładzie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. W 1979 wraz z żoną i dziećmi wyjechał z PRL do Austrii. Pozostał na emigracji. W 1982 osiedlił się w Kanadzie, uzyskał obywatelstwo kanadyjskie i przebywał tam do 1992. Wydawał największy tygodnik polonijny „Echo Tygodnia” i działał w międzynarodowej organizacji popierającej Solidarność o nazwie Conference Solidarity Support Organisation. Był członkiem pro-solidarnościowej kanadyjsko-polonijnej organizacji o nazwie Polish-Canadian Action Group (PCAG). Jako przedstawiciel PCAG uczestniczył w międzynarodowych konferencjach na rzecz poparcia Solidarności w Nowym Jorku, Los Angeles, Edmonton, Toronto, Caracas, Lund, Paryżu i Londynie. Był też przedstawicielem Polskiej Partii Niepodległościowej na terenie Kanady. Od połowy lat 80. XX w. aż do samorozwiązania, był członkiem Rady Narodowej RP na Uchodźstwie i wiceprzewodniczącym jej oddziału w Kanadzie. Delegat Kongresu Polonii Kanadyjskiej na Pierwsze Spotkanie Kraj - Emigracja - Polonia Wschód-Zachód w 1990, zorganizowane pod patronatem marszałka Senatu RP Andrzeja Stelmachowskiego. Delegat Rady Narodowej RP - Oddział w Kanadzie na uroczystość przekazania w Warszawie insygniów władzy przez prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego wybranemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. W roku 1992 wrócił do Polski. Był współorganizatorem Ruchu dla Rzeczypospolitej. Działał na rzecz zjednoczenia prawicy w Przymierzu dla Polski i Obozie Patriotycznym. Był współorganizatorem AWS i członkiem Rady Politycznej RS AWS. Został zatrudniony w 1998 jako doradca wiceministra Obrony Narodowej Romualda Szeremietiewa w pionie uzbrojenia i sprzętu wojskowego MON, pracował tam do zatrzymania przez UOP w lipcu 2001. Farmus jest autorem ponad 1500 artykułów publicystycznych i komentarzy politycznych, także na tematy wojskowe, zamieszczane głównie na łamach "Echa" oraz w innych tytułach prasy polskiej, polonijnej i zagranicznej. Był współautorem programu AWS w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego i obronności. Za zasługi dla niepodległości został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP na uchodźstwie w 1988 oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP w 1999. Minister obrony narodowej awansował go na stopień porucznika rezerwy Wojska Polskiego i odznaczył medalem MON za wzorowe wykonywanie obowiązków (1999).

Afera zaczęła się od artykułu „Kasjer z Ministerstwa Obrony”. Tekst ukazał się 7 lipca 2001 r. na łamach „Rzeczpospolitej”. Tym kasjerem miał być Zbigniew Farmus. W podtytule artykułu czytamy: „Asystent Romualda Szeremietiewa żądał w imieniu wiceministra łapówek od koncernów zbrojeniowych. Szeremietiew w ciągu czterech lat kupił lancię, działkę i wybudował dom, wydając znacznie więcej pieniędzy, niż zarobił.”

Artykuł spowodował burzę nie tylko medialną. Najpierw na płynącym do Szwecji promie „Rogalin” funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa, w obecności kamer i fotoreporterów zatrzymali Farmusa i przy pomocy śmigłowca Marynarki Wojennej wysłanego przez min. Bronisława Komorowskiego przetransportowali go do Gdańska. Jeszcze tego samego dnia trafił on do aresztu. W kilka godzin później, w atmosferze skandalu, zostałem odwołany ze stanowiska sekretarza stanu w MON. Pod nadzorem prokuratury, śledztwa w sprawie korupcji w MON wszczęły Żandarmeria Wojskowa i UOP. Kluczową rolę w tych zdarzeniach odegrał ówczesny minister obrony Komorowski, który przechwalał się w wywiadach, że kazał WSI mnie inwigilować i szczycił się swą czujnością – „to ja złapałem Farmusa”.

Farmus został decyzją prokuratora aresztowany 10 lipca 2001 r. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu 24 sierpnia 2002 r. Były w nim dwa zarzuty dotyczące dostępu do informacji niejawnych bez upoważnienia oraz trzy zarzuty łapówkarskie: 20 tys. dolarów, 100 tys. dolarów i 50 tys. dolarów.
18 grudnia 2006 r. sąd rejonowy w Warszawie uniewinnił Zbigniewa Farmusa z zarzutów korupcyjnych, ale uznał go winnym złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych za co skazał Farmusa na 2,5 roku więzienia. Po ogłoszeniu wyroku Farmus wyszedł na wolność bowiem jego tymczasowe aresztowanie trwało dokładnie 2,5 roku.

Od wyroku odwołania złożył Farmus oraz prokuratura. 7 czerwca 2008 r. Sąd Okręgowy X Wydział Karny w Warszawie uniewinnił Farmusa z zarzutów złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych i nakazał ponowne rozpatrzenie dwu zarzutów korupcyjnych (20 tys. i 100 tys. dolarów). Sprawa wróciła do sądu rejonowego. 2 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście II Wydział Karny (sprawa II K 491/08) wydał wyrok uniewinniający Farmusa z wymienionych zarzutów korupcyjnych. Tym samym żaden z zarzutów postawionych w akcie oskarżenia nie utrzymał się. Ku zaskoczeniu obrony od wyroku uniewinniającego Farmusa odwołała się prokuratura. 15 wrześnie 2017 r. sąd odwoławczy odrzucił zaskarżenie prokuratury i utrzymał w mocy wyrok uniewinniający Zbigniewa Farmusa.

Po 16 latach od wybuchu afery „kasjer z Ministerstwa Obrony” został ostatecznie prawomocnym wyrokiem uniewinniony.
Miałem więcej szczęścia od mojego współpracownika bowiem mnie uniewinniono z wszystkich oskarżeń 8 listopada 2010 r., a więc po 9 latach.

Pamiętam konferencję prasową ministra Komorowskiego z lipca 2001 r., na której bronił swojej decyzji w sprawie akcji na Bałtyku zatrzymania Farmusa i usunięcia mnie z MON. Mówił, że wprawdzie WSI nie znalazło dowodów przestępstw, ale będzie śledztwo i on jest pewny, że dowody będą. Wtedy zapytano go, co się stanie, jeśli okaże się, że jestem niewinny. Komorowski odparł, że to będzie oznaczało koniec jego kariery politycznej. Podkreślił, że gdyby okazało się, że oskarżył niewinnego człowieka, to wycofa się z działalności politycznej bowiem jako człowiek honoru inaczej nie będzie mógł postąpić. W listopadzie 2010 r. zostałem uniewinniony, a Komorowski w tym czasie był prezydentem RP. Dopiero w 2015 r., gdy przegrał wybory, musiał zakończyć karierę. Trafiłem ostatnio na wiadomość, że Komorowski zapytany niedawno o ewentualny powrót do polityki (Polsat News) odparł: „Jestem emerytem politycznym, ale jak zagrają hejnał, to jak stary koń ułański pójdę do ataku”. Ten „koń” najwyraźniej oślepł skoro nie widzi, że brak honoru pozbawia go zdolności do uprawiania polityki..
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe