List do Redakcji: "Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano"

Jestem dziadkiem dwóch czterolatek Avy Neo Patterson i Mii Neo Patterson. Są dziećmi mojej córki Alexandry Pietrasiewicz i Johna Patricka Pattersona obywatela brytyjskiego. Rodzice dziewczynek nie mieszkają razem. Zasady opieki nad dziewczynkami ustalił sąd, a konkubinat ich rodziców został rozwiązany 02.10.17 . Zgodnie z harmonogramem wizyt ustalonym na jesieni 2017 w weekend wielkanocny dziewczynki były z ojcem. Miał je odwieźć do niedzieli 1 kwietnia 2018 do 18.00. Nie odwiózł. Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano - pisze do nas pan Adam Pietrasiewicz z prośbą o nagłośnienie sprawy
 List do Redakcji: "Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano"
/ Adam Pietrasiewicz

Rodzice dziewczynek od jesieni 2017 nie mieszkali razem, ale oboje przebywali w Metz (Francja). 

Francuski sąd rodzinny wyrokiem z 12 grudnia 2017 roku ustalił, że miejscem zamieszkania dzieci będzie miejsce zamieszkania matki, a ojciec będzie mieszkał z dziećmi co drugi weekend oraz przez połowę wakacji i ferii. Jest to "standardowe" rozwiązanie w takich sytuacjach - oboje rodzice mają pełne prawa rodzicielskie (w tej chwili toczy się postepowanie przed sadem francuskim o pozbawienie go praw). Sąd jednocześnie ustalił, że dzieci mają zakaz opuszczania Francji. Dzieci zostały również wpisane na listę osób poszukiwanych. Chodzi właśnie o uniknięcie porwań dzieci. 

Od dłuższego czasu było podejrzenie możliwego uprowadzenia dzieci przez ojca. Matka dzieci wystąpiła do sadu Francuskiego o ograniczenie praw rodzicielskich ojcu, i nakaz widywania dzieci wyłącznie w placówce edukacyjnej, w obecności pracowników socjalnych. Prośba ta nie została uwzględniona przez sad.  Był również wniosek o ustalenie zdrowia psychicznego ojca ale ten wniosek również został odrzucony. 

John Patterson nie ma obywatelstwa francuskiego, nie mówi również po francusku. 

Zgodnie z harmonogramem wizyt ustalonym na jesieni 2017 w weekend wielkanocny dziewczynki były z ojcem. Miał je odwieźć do niedzieli 1 kwietnia 2018 do 18.00.

W nocy z soboty na niedziele, przebywał z dziećmi na terenie Luksemburga pomimo zakazu opuszczenia terytorium Francji dla dzieci. Obecność dzieci w samochodzie Pana Pattersona na terenie Luksemburga została potwierdzona przez Policje Luksemburska około 1ej nad ranem w nocy z soboty na niedziele (31 marca / 1 kwietnia 2018) w mieście Luksemburg, przed głównym dworcem kolejowym.
Przemieszczał się wówczas samochodem Renault Scenic 3, na numerach : AC-513-VZ, kolor brązowo szary.

Dzieci nie zostały oddane matce,  tak jak zostało to ustalone, w niedziele 01/04/2018 o godzinie 18.00. 

Mieszkanie, w którym mieszkał (które było poprzednio wspólnym mieszkaniem rodziców dziewczynek) zostało bardzo dokładnie "wyczyszczone" przez ojca włącznie z usunięciem najdrobniejszych śmieci i innych śladów, które mogłyby naprowadzić na miejsce jego pobytu.

Nie wiadomo gdzie przebywają.  Ich telefony są wyłączone.

Teoretycznie z powodu braku dokumentów dzieci nie powinny móc opuścić Strefy Schengen.  

Wywiezienie dzieci bez poinformowania matki jest we Francji przestępstwem ściganym z mocy prawa. Za to co zrobił grozi w tej chwili Johnowi Pattersonowi 3 lata więzienia. 

Policja francuska NIE wydała "Child Alert" uznając, że zdrowie ani życie dziewczynek nie jest zagrożone (we Francji żeby wydać Child Alert konieczne jest spełnienie 4 kryteriów tj. 1/ osoba porwana jest nieletnia, 2/ istnieją okoliczności uprawdopodobniające że doszło do porwania.3/ życie lub zdrowie dzieci jest zagrożone i 4/ istnieją okoliczności umożliwiające zlokalizowanie dzieci.)

Polskie MSZ oraz polska prokuratura nie są "zainteresowane" sprawą – z uwagi na to, że dziewczynki nie mają polskich dokumentów a działanie ojca nie jest przestępstwem w Polsce.

Policja francuska zasadniczo też zdaje się nie być specjalnie przejęta sprawą jako że dzieci są z ojcem.

Porwane dziewczynki są wcześniakami, urodziły się w 29 tygodniu ciąży drogą cesarskiego cięcia wykonanego w trybie pilnym z uwagi na zagrożenie życia jednej z bliźniaczek (zespół przetoczenia krwi między płodami). Po urodzeniu Ava i Mia były reanimowane ponieważ nie były zdolne samodzielnie oddychać. Ava miała wylew do mózgu. Przebywały 2 miesiące w inkubatorach. Od urodzenia pozostają pod ścisłą kontrolą lekarza. W dniu porwania Mia była chora i przyjmowała antybiotyki a Ava była umówiona na rezonans głowy (wykonywany w regularnych odstępach z uwagi na ww. wylew do mózgu). Ojciec dzieci nie jest w posiadaniu dokumentów umożliwiających udanie się z dziećmi do lekarza.

Co zostało już robione?
Zostały złożone skargi do komisariatu policji w Metz (i) o nielegalne przebywanie dzieci poza granicami Francji oraz (ii) o nie oddanie dzieci matce po weekendzie. Sprawa została przekazana przez policję do Sędziego Śledczego.

Zostały złożone powiadomienia do wszystkich organów w trybie Konwencji Haskiej o porwaniach dzieci jednakże z uwagi na fakt, że miejsce pobytu dzieci nie jest znane to żaden z organów nie uznaje się za właściwy i konwencja haska jest bezużyteczna

Została wszczęta sprawa sądowa o pozbawienie ojca praw rodzicielskich

Powiadomione zostały władze Wielkiej Brytanii oraz Irlandii (niewykluczone, że John Patterson ma również obywatelstwo irlandzkie), że matka nie wydaje zgody na wydanie dzieciom paszportów. Podobne informacje zostały wysłane do ambasad i konsulatów. 

Powiadomione zostały punkty graniczne strefy Schengen.

Powiadomione zostały szpitale oraz hotele w Luksemburgu i Belgii.

Powiadomiona została fundacja Itaka.


- pisze Adam Pietrasiewicz. 

A my zwracamy się do organów państwa polskiego z prośbą o sprawdzenie powyższych faktów i zajęcie się sprawą

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

Spiegel: Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji z ostatniej chwili
"Spiegel": Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Czeski rząd ujawnił poważną rosyjską operację wywierania wpływu na sześć krajów UE. W centrum sprawy znajduje się portal informacyjny Voice of Europe - pisze portal tygodnika "Spiegel" w artykule "Europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji".

Marcin Najman trafił do szpitala z ostatniej chwili
Marcin Najman trafił do szpitala

Marcin Najman trafił do szpitala. Sportowiec musi przejść operację.

Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr z ostatniej chwili
Rewolucyjne zmiany na Euro? UEFA wysłucha głosu kadr

UEFA zapowiedziała, że wysłucha trenerów reprezentacji narodowych, jeśli chcą mieć kadry składające się z 26 piłkarzy, zamiast 23, na mistrzostwa Europy w Niemczech. W kwietniu w Duesseldorfie odbędą się warsztaty z selekcjonerami i działaczami uczestników turnieju.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. Te regiony są szczególnie zagrożone

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Alert dotyczy pięciu województw, najmocniej będzie wiało w Małopolsce i wschodniej części Podkarpacia. Z prognoz wynika, że miejscami pojawią się też burze.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz przerywa milczenie w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu, księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej, była związana z wykrytym u niej rakiem. Lekarz zabrała głos.

Przyjaciel Putina Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny z ostatniej chwili
"Przyjaciel Putina" Gerhard Schröder chce negocjować zakończenie wojny

Były kanclerz Niemiec Gerard Schröder kolejny raz zaproponował swoją pomoc w "wynegocjowaniu końca wojny na Ukrainie". Polityk ten cały czas z dumą ogłasza, że jest przyjacielem Vladimira Putina.

REKLAMA

List do Redakcji: "Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano"

Jestem dziadkiem dwóch czterolatek Avy Neo Patterson i Mii Neo Patterson. Są dziećmi mojej córki Alexandry Pietrasiewicz i Johna Patricka Pattersona obywatela brytyjskiego. Rodzice dziewczynek nie mieszkają razem. Zasady opieki nad dziewczynkami ustalił sąd, a konkubinat ich rodziców został rozwiązany 02.10.17 . Zgodnie z harmonogramem wizyt ustalonym na jesieni 2017 w weekend wielkanocny dziewczynki były z ojcem. Miał je odwieźć do niedzieli 1 kwietnia 2018 do 18.00. Nie odwiózł. Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano - pisze do nas pan Adam Pietrasiewicz z prośbą o nagłośnienie sprawy
 List do Redakcji: "Mam uzasadnione podejrzenie, że moje wnuczki porwano"
/ Adam Pietrasiewicz

Rodzice dziewczynek od jesieni 2017 nie mieszkali razem, ale oboje przebywali w Metz (Francja). 

Francuski sąd rodzinny wyrokiem z 12 grudnia 2017 roku ustalił, że miejscem zamieszkania dzieci będzie miejsce zamieszkania matki, a ojciec będzie mieszkał z dziećmi co drugi weekend oraz przez połowę wakacji i ferii. Jest to "standardowe" rozwiązanie w takich sytuacjach - oboje rodzice mają pełne prawa rodzicielskie (w tej chwili toczy się postepowanie przed sadem francuskim o pozbawienie go praw). Sąd jednocześnie ustalił, że dzieci mają zakaz opuszczania Francji. Dzieci zostały również wpisane na listę osób poszukiwanych. Chodzi właśnie o uniknięcie porwań dzieci. 

Od dłuższego czasu było podejrzenie możliwego uprowadzenia dzieci przez ojca. Matka dzieci wystąpiła do sadu Francuskiego o ograniczenie praw rodzicielskich ojcu, i nakaz widywania dzieci wyłącznie w placówce edukacyjnej, w obecności pracowników socjalnych. Prośba ta nie została uwzględniona przez sad.  Był również wniosek o ustalenie zdrowia psychicznego ojca ale ten wniosek również został odrzucony. 

John Patterson nie ma obywatelstwa francuskiego, nie mówi również po francusku. 

Zgodnie z harmonogramem wizyt ustalonym na jesieni 2017 w weekend wielkanocny dziewczynki były z ojcem. Miał je odwieźć do niedzieli 1 kwietnia 2018 do 18.00.

W nocy z soboty na niedziele, przebywał z dziećmi na terenie Luksemburga pomimo zakazu opuszczenia terytorium Francji dla dzieci. Obecność dzieci w samochodzie Pana Pattersona na terenie Luksemburga została potwierdzona przez Policje Luksemburska około 1ej nad ranem w nocy z soboty na niedziele (31 marca / 1 kwietnia 2018) w mieście Luksemburg, przed głównym dworcem kolejowym.
Przemieszczał się wówczas samochodem Renault Scenic 3, na numerach : AC-513-VZ, kolor brązowo szary.

Dzieci nie zostały oddane matce,  tak jak zostało to ustalone, w niedziele 01/04/2018 o godzinie 18.00. 

Mieszkanie, w którym mieszkał (które było poprzednio wspólnym mieszkaniem rodziców dziewczynek) zostało bardzo dokładnie "wyczyszczone" przez ojca włącznie z usunięciem najdrobniejszych śmieci i innych śladów, które mogłyby naprowadzić na miejsce jego pobytu.

Nie wiadomo gdzie przebywają.  Ich telefony są wyłączone.

Teoretycznie z powodu braku dokumentów dzieci nie powinny móc opuścić Strefy Schengen.  

Wywiezienie dzieci bez poinformowania matki jest we Francji przestępstwem ściganym z mocy prawa. Za to co zrobił grozi w tej chwili Johnowi Pattersonowi 3 lata więzienia. 

Policja francuska NIE wydała "Child Alert" uznając, że zdrowie ani życie dziewczynek nie jest zagrożone (we Francji żeby wydać Child Alert konieczne jest spełnienie 4 kryteriów tj. 1/ osoba porwana jest nieletnia, 2/ istnieją okoliczności uprawdopodobniające że doszło do porwania.3/ życie lub zdrowie dzieci jest zagrożone i 4/ istnieją okoliczności umożliwiające zlokalizowanie dzieci.)

Polskie MSZ oraz polska prokuratura nie są "zainteresowane" sprawą – z uwagi na to, że dziewczynki nie mają polskich dokumentów a działanie ojca nie jest przestępstwem w Polsce.

Policja francuska zasadniczo też zdaje się nie być specjalnie przejęta sprawą jako że dzieci są z ojcem.

Porwane dziewczynki są wcześniakami, urodziły się w 29 tygodniu ciąży drogą cesarskiego cięcia wykonanego w trybie pilnym z uwagi na zagrożenie życia jednej z bliźniaczek (zespół przetoczenia krwi między płodami). Po urodzeniu Ava i Mia były reanimowane ponieważ nie były zdolne samodzielnie oddychać. Ava miała wylew do mózgu. Przebywały 2 miesiące w inkubatorach. Od urodzenia pozostają pod ścisłą kontrolą lekarza. W dniu porwania Mia była chora i przyjmowała antybiotyki a Ava była umówiona na rezonans głowy (wykonywany w regularnych odstępach z uwagi na ww. wylew do mózgu). Ojciec dzieci nie jest w posiadaniu dokumentów umożliwiających udanie się z dziećmi do lekarza.

Co zostało już robione?
Zostały złożone skargi do komisariatu policji w Metz (i) o nielegalne przebywanie dzieci poza granicami Francji oraz (ii) o nie oddanie dzieci matce po weekendzie. Sprawa została przekazana przez policję do Sędziego Śledczego.

Zostały złożone powiadomienia do wszystkich organów w trybie Konwencji Haskiej o porwaniach dzieci jednakże z uwagi na fakt, że miejsce pobytu dzieci nie jest znane to żaden z organów nie uznaje się za właściwy i konwencja haska jest bezużyteczna

Została wszczęta sprawa sądowa o pozbawienie ojca praw rodzicielskich

Powiadomione zostały władze Wielkiej Brytanii oraz Irlandii (niewykluczone, że John Patterson ma również obywatelstwo irlandzkie), że matka nie wydaje zgody na wydanie dzieciom paszportów. Podobne informacje zostały wysłane do ambasad i konsulatów. 

Powiadomione zostały punkty graniczne strefy Schengen.

Powiadomione zostały szpitale oraz hotele w Luksemburgu i Belgii.

Powiadomiona została fundacja Itaka.


- pisze Adam Pietrasiewicz. 

A my zwracamy się do organów państwa polskiego z prośbą o sprawdzenie powyższych faktów i zajęcie się sprawą


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe