[Tylko u nas] Zygmunt Poziomka: Ja do Nitrasa grzecznie, a on do mnie "spie.dalaj durniu!"

- Poseł Nitras zażądał w zeszłym tygodniu, żeby policja zainterweniowała, bo go „prześladuję”. A ja tylko, kiedy go zobaczyłem z Pomaską, powiedziałem grzecznie - Witam chlubę polskiego parlamentu! - A on do mnie - Spie.dalaj durniu!- Ja z uśmiechem - Gdzie pan zaparkował tę śmieciarkę, którą pan Szczecin sprzątał? A on znowu swoje. Panowie policjanci zwrócili mi uwagę, że ja nie mogę go zaczepiać na ulicy. Odpowiedziałem im, że mogę, posłowie to moi pracownicy. Wszyscy im płacimy. Panowie policjanci również. Nikogo nie chcę i nie zamierzam obrażać. Ja tylko zadaję pytania, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź. A że pan poseł nie raczy odpowiedzieć, tylko twierdzi, że go „prześladuję”, no to trudno. Jest osobą publiczną i powinien grzecznie wyborcy odpowiadać. Dlatego będę mu zadawał pytania - Chyba, że mnie stąd zabierzecie siłą – powiedziałem policjantom - mówi Zygmunt Poziomka emerytowany górnik Kopalni "Wujek" demonstrujący na ulicach Warszawy poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości oraz swój krytyczny stosunek do "opozycji totalnej" w rozmowie z Cezarym Krysztopą.
 [Tylko u nas] Zygmunt Poziomka: Ja do Nitrasa grzecznie, a on do mnie "spie.dalaj durniu!"
/ screen YouTube

Cezary Krysztopa: Jest pan emerytowanym górnikiem Kopalni „Wujek”. Chce się panu jeszcze na stare lata latać za totalnymi?

Zygmunt Poziomka: Proszę pana, to jest mój obowiązek. Pojawiła się szansa, żeby zmieniać rzeczywiście naszą Ojczyznę, a właściciele III RP powiedzieli „nie”, dlatego uznałem, że to jest moim obowiązkiem. Chodzę za nimi i mówię, żeby sobie odeszli w zapomnienie, ale mają jeszcze zostać rozliczeni za wszystko. Dlatego robię to, co robię i będę robił, póki będzie zdróweczko.

Pytanie od totalnych: kto za panem stoi i kto panu płaci?

Stoi za mną Zygmunt Poziomka, a płaci mi ZUS. Ciągle powtarzam to ludziom, którzy pytają. I tyle na ten temat: płaci mi ZUS, a za mną stoi Zygmunt Poziomka.

Kiedy pan tak ich prześladuje, oni bywają dla pana tolerancyjni i mili czy może wprost przeciwnie?

A różnie. Poseł Nitras zażądał w zeszłym tygodniu, żeby policja zainterweniowała, bo go „prześladuję”. A ja tylko, kiedy go zobaczyłem z Pomaską powiedziałem grzecznie - Witam chlubę polskiego parlamentu! - A on do mnie - Spie.dalaj durniu!- Ja z uśmiechem - Gdzie pan zaparkował tę śmieciarkę, którą pan Szczecin sprzątał? A on znowu swoje. Panowie policjanci zwrócili mi uwagę, że ja nie mogę go zaczepiać na ulicy. Odpowiedziałem im, że mogę, posłowie to moi pracownicy. Wszyscy im płacimy. Panowie policjanci również. Nikogo nie chcę i nie zamierzam obrażać. Ja tylko zadaję pytania, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź. A że pan poseł nie raczy odpowiedzieć, tylko twierdzi, że go „prześladuję”, no to trudno. Jest osobą publiczną i powinien grzecznie wyborcy odpowiadać. Dlatego będę mu zadawał pytania - Chyba, że mnie stąd zabierzecie siłą – powiedziałem policjantom.

Zadawałem pytania również panu Grzesiowi przed tym słynnym Marszem Wolności - Dzień dobry panie Grzesiu, ja pana witam serdecznie i mam pytanie: gdzie pan będzie szedł z placu de Gaulle’a, czyżby cela+ Szczecin? To źle pan wybrał termin, bo luty poprzedni był bardzo długi, a teraz to pańscy zwolennicy będą musieli urlopy brać - Pan Grzesiu do mnie wtedy - PiS już pada - A ja na to, że nie o to pytam. Pytam o kierunek marszu. Gdzie ruszacie?

Także wie pan, ja wolę żartami, bo to ich bardziej boli. Ja już mam doświadczenie prawie 3-letnie, i wiem, że żarty bardziej dokuczają. Również szacunek za wasz program, który robicie z „Majorem” Fydrychem.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Ostatnio został pan opluty na ulicy?

Tak. Jechałem pod Halę Mirowską coś sobie kupić. Myślę sobie, na bazarek skoczę. No i taki facet całkiem młody wyjeżdża i bez słowa, widząc tylko jak jestem ubrany, opluł mnie. Coś takiego zdarzyło mi się po raz drugi. Pobiegłem za nim na górę po tych schodach, on uciekał, krzyknąłem - Skoro miałeś odwagę mnie opluć, to się zatrzymaj, chodź tu. Najwyżej w makówkę zarobisz i tyle – A on, kozak, w nogi.

Odważnie.

Również z takimi ludźmi próbuję rozmawiać. To nie jest tak, że ja ich odrzucam, bo nie myślą tak samo jak ja. Oni mają prawo się ze mną nie zgadzać.

A pierwszy raz kiedy mnie opluto to było otwarcie roku szkolnego, we wrześniu, kiedy ZNP organizowało pod MEN-em jakieś zgromadzenie przeciwko reformom minister Zalewskiej. Wychodzę z tramwaju Nr 3, stoi kilkanaście osób i facet na rowerku. Ten to był wyjątkowy, najeżdżał mnie, kiedy na pasach przechodziłem i trzy razy mnie opluł. Ostatni raz to przy pani, która się wtrąciła, bo widziała tę sytuację. Stwierdził, że go napadłem. Więc ja odpowiadam przy tej pani – ona była z dzieckiem 5, 6-letnim - On sobie pewnie zdaje sprawę z tego, że tu jest wszędzie monitoring, który pokaże, kto kogo napadł - I ten pan nie wiele myśląc, opluł mnie jeszcze raz w twarz przy tej pani, wsiadł na rower i pojechał.

A czy zdarza się panu, żeby w czasie jakiejś pana akcji politycy opozycji totalnej reagowali sympatycznie?

Też się to zdarza, oczywiście. Natomiast częściej zdarza się jak pan Witczak, który wyskakuje z limuzyny i leci z paluchem wyciągniętym do mnie i krzyczy - Jak długo pan będzie tutaj przychodził? Tam, na Nowogrodzką, a nie tutaj! - A ja z uśmiechem do niego - Panie pośle, nie pan będzie mi wyznaczał, gdzie mam chodzić. Ja uważam, że tu jest główna siedziba zarazy. I tu będę przychodził dopóki będę miał zdrowie – Teraz kiedy przechodzi już się elegancko odzywa - Dzień dobry, dzień dobry.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Został pan skazany za pisanie kredą po chodniku.

Oczywiście. Przy tej akcji Róży Thun, pamięta pan, kiedy była jedna z tych debat w europarlamencie. Troszeczkę mnie to śmieszy. Przecież ja mówiłem do tych policjantów, oni zarzucili, że „nie może pan pisać, proszę przerwać to pisanie” - odpowiedziałem - Róbcie swoje. Chcecie dokumenty? Proszę bardzo - napisałem co napisałem, że zdrajcami Ojczyzny są zarówno europosłowie jak i posłowie PO – Przecież za kilka godzin tę kredę rozniosą przechodnie na butach. Więc o co cały ten raban? Za chwilę będzie dziecko się bawiło na chodniku w klasy i mama czy tata będą płacić - A policjant mówi, że musi mi zarekwirować sprzęt, którym to robię, czyli tę kredę. A ja do niego - Proszę bardzo, daję mu taki ogryzek, chce pan ten ogryzek? - I nie chciał tego ogryzka.

Ale były i chwile dumy i chwały. Kiedy ja się pojawiałem na pogrzebie Łupaszki, czy Inki w Gdańsku. To była duma proszę pana. Ja teraz po przestrzeni publicznej widzę, że coraz więcej ludzi dostrzega zmiany, że one idą ku lepszemu, mimo że idzie to trudno jak po grudzie.

Ale ludzie mają też pretensje do PiS-u o to, że się wycofuje, np. w stosunku do Brukseli. Ludzie mówią: to nie tak miało być. Ja też jestem tym oburzony. Dokąd się będziemy cofać? Gdzie jest granica tego cofania? Mamy godność czy nie mamy? Podobała mi się pani premier Szydło, która mówiła twardo w Brukseli, kiedy nas broniła przed tym lewactwem. To było super. A teraz robimy kroki do tyłu, nie wiem dlaczego.

Ale ja będę to robił, dalej będę wspierał. Bo ja mam cały czas nadzieję, że będzie w mojej ojczyźnie normalnie.

cyk/k

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Rzecznik Departamentu Stanu zabrał głos ws. ewentualnego spotkania Duda-Trump z ostatniej chwili
Rzecznik Departamentu Stanu zabrał głos ws. ewentualnego spotkania Duda-Trump

– Kontakty między zagranicznymi rządami a kandydatami największych partii na prezydenta USA to zwyczaj praktykowany od wielu lat, zaś przywódcy USA często spotykają się z zagranicznymi liderami opozycji – powiedział we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller, komentując możliwe spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem.

Tusk vs. Ardanowski: Chce rozbić rolników, jego tajną bronią jest Kołodziejczak Wiadomości
Tusk vs. Ardanowski: "Chce rozbić rolników, jego tajną bronią jest Kołodziejczak"

Tuż przed pierwszą turą wyborów samorządowych, kiedy trwał strajk okupacyjny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi premier Donald Tusk wystąpił w Krakowie na spotkaniu przedwyborczym. Padło tam pytanie rolnika Pawła Lupy o to, jak premier wyobraża sobie sobie dbałość o polskie rolnictwo. Odpowiedź Donalda Tuska zawierała przekonanie o tym, jak wiele już rząd Tuska dla rolników zrobił. Poprosiliśmy byłego ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego o komentarz do słów Donalda Tuska, w których wskazuje, co konkretnie zrobił dla polskiego rolnictwa.

Radio Zet usunęło szokujący artykuł o Stanowskim. Dziennikarz: Wypier***ć z ostatniej chwili
Radio Zet usunęło szokujący artykuł o Stanowskim. Dziennikarz: "Wypier***ć"

"Wypier****ć. Mielibyście chociaż honor, żeby napisać, że przepraszacie za ten skandaliczny artykuł" – pisze na platformie X wzburzony Krzysztof Stanowski do red. naczelnego portalu Radia Zet, Łukasza Sawali.

Katarzyna Kolenda-Zaleska traci ważną rolę w TVN z ostatniej chwili
Katarzyna Kolenda-Zaleska traci ważną rolę w TVN

Jak podaje branżowy serwis "Wirtualne Media", dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska kończy swoją 8-letnią kadencję na stanowisku prezesa Fundacji TVN.

Przerwanie konferencji konserwatystów. Premier Belgii zabiera głos z ostatniej chwili
Przerwanie konferencji konserwatystów. Premier Belgii zabiera głos

"Nieakceptowalne" - tak belgijski premier Alexander De Croo określił działania burmistrza jednej z brukselskich dzielnic, który zdecydował o przerwaniu międzynarodowej konferencji NatCon zorganizowanej przez środowiska narodowo-konserwatywne.

Unia Europejska uderza w polskie przetwórstwo rybne z ostatniej chwili
Unia Europejska uderza w polskie przetwórstwo rybne

Na skutek decyzji Parlamentu Europejskiego, niebawem wejdą w życie nowe unijne przepisy dot. przetwarzania łososia. Autorzy przepisów tłumaczą, że mają one zwiększyć bezpieczeństwo produktów dla konsumentów. Sęk jednak w tym, że zmiany mogą okazać się dużym problemem dla polskich przetwórców tych ryb, a jak podkreślają przedstawiciele branży, za zmianami nie stoją żadne poważne dowody naukowe.

Ekspert: Chiny są bardziej zadowolone z wizyty Scholza niż USA z ostatniej chwili
Ekspert: Chiny są bardziej zadowolone z wizyty Scholza niż USA

Handel, wojna Rosji z Ukrainą i odnawialne źródła energii, to trzy najważniejsze tematy poruszone podczas wizyty Olafa Scholza w Chinach – stwierdził we wtorek w rozmowie z PAP prof. Bogdan Góralczyk, politolog i sinolog, komentując kończącą się trzydniową podróż kanclerza Niemiec.

Brukselska policja rozbiła konserwatywną konferencję z udziałem Ordo Iuris z ostatniej chwili
Brukselska policja rozbiła konserwatywną konferencję z udziałem Ordo Iuris

Po dwóch godzinach obrad policja belgijska wkroczyła do centrum konferencyjnego Claridge w centrum Brukseli i zamknęła obrady spotkania europejskich konserwatystów zwanego NatCon, w których uczestniczą Mateusz Morawiecki, Victor Orban, Nigel Farage i kardynał Gerhard Mueller – informuje w mediach społecznościowych dr Rafał Brzeski, ekspert ds. wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu, publicysta m.in Tysol.pl.

Dyrektywa budynkowa to nie tylko zamach na własność. Czy naprawdę chcemy być niewolnikami? Wiadomości
Dyrektywa budynkowa to nie tylko zamach na własność. Czy naprawdę chcemy być niewolnikami?

Rada UE formalnie przyjęła w piątek zmienioną dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, której oficjalnym celem jest pomoc w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych i ubóstwa energetycznego w UE. Problem w tym, że wygeneruje ona kryzys, jakiego Europa nie widziała chyba nigdy, prowadząc nie tylko do ubóstwa energetycznego, ale do masowej utraty własności przez obywateli UE, która przejdzie w ręce „inwestorów” z wielkich korporacji zgodnie z planem zapisanym w Manifeście z Ventotene Altiero Spinellego i Ernesta Rossiego.

Żona Macieja Wąsika z postępowaniem dyscyplinarnym w pracy z ostatniej chwili
Żona Macieja Wąsika z postępowaniem dyscyplinarnym w pracy

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Maciej Wąsik poinformował, że wobec jego żony Romy Wąsik wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Małżonka polityka pracuje w instytucji publicznej.

REKLAMA

[Tylko u nas] Zygmunt Poziomka: Ja do Nitrasa grzecznie, a on do mnie "spie.dalaj durniu!"

- Poseł Nitras zażądał w zeszłym tygodniu, żeby policja zainterweniowała, bo go „prześladuję”. A ja tylko, kiedy go zobaczyłem z Pomaską, powiedziałem grzecznie - Witam chlubę polskiego parlamentu! - A on do mnie - Spie.dalaj durniu!- Ja z uśmiechem - Gdzie pan zaparkował tę śmieciarkę, którą pan Szczecin sprzątał? A on znowu swoje. Panowie policjanci zwrócili mi uwagę, że ja nie mogę go zaczepiać na ulicy. Odpowiedziałem im, że mogę, posłowie to moi pracownicy. Wszyscy im płacimy. Panowie policjanci również. Nikogo nie chcę i nie zamierzam obrażać. Ja tylko zadaję pytania, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź. A że pan poseł nie raczy odpowiedzieć, tylko twierdzi, że go „prześladuję”, no to trudno. Jest osobą publiczną i powinien grzecznie wyborcy odpowiadać. Dlatego będę mu zadawał pytania - Chyba, że mnie stąd zabierzecie siłą – powiedziałem policjantom - mówi Zygmunt Poziomka emerytowany górnik Kopalni "Wujek" demonstrujący na ulicach Warszawy poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości oraz swój krytyczny stosunek do "opozycji totalnej" w rozmowie z Cezarym Krysztopą.
 [Tylko u nas] Zygmunt Poziomka: Ja do Nitrasa grzecznie, a on do mnie "spie.dalaj durniu!"
/ screen YouTube

Cezary Krysztopa: Jest pan emerytowanym górnikiem Kopalni „Wujek”. Chce się panu jeszcze na stare lata latać za totalnymi?

Zygmunt Poziomka: Proszę pana, to jest mój obowiązek. Pojawiła się szansa, żeby zmieniać rzeczywiście naszą Ojczyznę, a właściciele III RP powiedzieli „nie”, dlatego uznałem, że to jest moim obowiązkiem. Chodzę za nimi i mówię, żeby sobie odeszli w zapomnienie, ale mają jeszcze zostać rozliczeni za wszystko. Dlatego robię to, co robię i będę robił, póki będzie zdróweczko.

Pytanie od totalnych: kto za panem stoi i kto panu płaci?

Stoi za mną Zygmunt Poziomka, a płaci mi ZUS. Ciągle powtarzam to ludziom, którzy pytają. I tyle na ten temat: płaci mi ZUS, a za mną stoi Zygmunt Poziomka.

Kiedy pan tak ich prześladuje, oni bywają dla pana tolerancyjni i mili czy może wprost przeciwnie?

A różnie. Poseł Nitras zażądał w zeszłym tygodniu, żeby policja zainterweniowała, bo go „prześladuję”. A ja tylko, kiedy go zobaczyłem z Pomaską powiedziałem grzecznie - Witam chlubę polskiego parlamentu! - A on do mnie - Spie.dalaj durniu!- Ja z uśmiechem - Gdzie pan zaparkował tę śmieciarkę, którą pan Szczecin sprzątał? A on znowu swoje. Panowie policjanci zwrócili mi uwagę, że ja nie mogę go zaczepiać na ulicy. Odpowiedziałem im, że mogę, posłowie to moi pracownicy. Wszyscy im płacimy. Panowie policjanci również. Nikogo nie chcę i nie zamierzam obrażać. Ja tylko zadaję pytania, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź. A że pan poseł nie raczy odpowiedzieć, tylko twierdzi, że go „prześladuję”, no to trudno. Jest osobą publiczną i powinien grzecznie wyborcy odpowiadać. Dlatego będę mu zadawał pytania - Chyba, że mnie stąd zabierzecie siłą – powiedziałem policjantom.

Zadawałem pytania również panu Grzesiowi przed tym słynnym Marszem Wolności - Dzień dobry panie Grzesiu, ja pana witam serdecznie i mam pytanie: gdzie pan będzie szedł z placu de Gaulle’a, czyżby cela+ Szczecin? To źle pan wybrał termin, bo luty poprzedni był bardzo długi, a teraz to pańscy zwolennicy będą musieli urlopy brać - Pan Grzesiu do mnie wtedy - PiS już pada - A ja na to, że nie o to pytam. Pytam o kierunek marszu. Gdzie ruszacie?

Także wie pan, ja wolę żartami, bo to ich bardziej boli. Ja już mam doświadczenie prawie 3-letnie, i wiem, że żarty bardziej dokuczają. Również szacunek za wasz program, który robicie z „Majorem” Fydrychem.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Ostatnio został pan opluty na ulicy?

Tak. Jechałem pod Halę Mirowską coś sobie kupić. Myślę sobie, na bazarek skoczę. No i taki facet całkiem młody wyjeżdża i bez słowa, widząc tylko jak jestem ubrany, opluł mnie. Coś takiego zdarzyło mi się po raz drugi. Pobiegłem za nim na górę po tych schodach, on uciekał, krzyknąłem - Skoro miałeś odwagę mnie opluć, to się zatrzymaj, chodź tu. Najwyżej w makówkę zarobisz i tyle – A on, kozak, w nogi.

Odważnie.

Również z takimi ludźmi próbuję rozmawiać. To nie jest tak, że ja ich odrzucam, bo nie myślą tak samo jak ja. Oni mają prawo się ze mną nie zgadzać.

A pierwszy raz kiedy mnie opluto to było otwarcie roku szkolnego, we wrześniu, kiedy ZNP organizowało pod MEN-em jakieś zgromadzenie przeciwko reformom minister Zalewskiej. Wychodzę z tramwaju Nr 3, stoi kilkanaście osób i facet na rowerku. Ten to był wyjątkowy, najeżdżał mnie, kiedy na pasach przechodziłem i trzy razy mnie opluł. Ostatni raz to przy pani, która się wtrąciła, bo widziała tę sytuację. Stwierdził, że go napadłem. Więc ja odpowiadam przy tej pani – ona była z dzieckiem 5, 6-letnim - On sobie pewnie zdaje sprawę z tego, że tu jest wszędzie monitoring, który pokaże, kto kogo napadł - I ten pan nie wiele myśląc, opluł mnie jeszcze raz w twarz przy tej pani, wsiadł na rower i pojechał.

A czy zdarza się panu, żeby w czasie jakiejś pana akcji politycy opozycji totalnej reagowali sympatycznie?

Też się to zdarza, oczywiście. Natomiast częściej zdarza się jak pan Witczak, który wyskakuje z limuzyny i leci z paluchem wyciągniętym do mnie i krzyczy - Jak długo pan będzie tutaj przychodził? Tam, na Nowogrodzką, a nie tutaj! - A ja z uśmiechem do niego - Panie pośle, nie pan będzie mi wyznaczał, gdzie mam chodzić. Ja uważam, że tu jest główna siedziba zarazy. I tu będę przychodził dopóki będę miał zdrowie – Teraz kiedy przechodzi już się elegancko odzywa - Dzień dobry, dzień dobry.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Został pan skazany za pisanie kredą po chodniku.

Oczywiście. Przy tej akcji Róży Thun, pamięta pan, kiedy była jedna z tych debat w europarlamencie. Troszeczkę mnie to śmieszy. Przecież ja mówiłem do tych policjantów, oni zarzucili, że „nie może pan pisać, proszę przerwać to pisanie” - odpowiedziałem - Róbcie swoje. Chcecie dokumenty? Proszę bardzo - napisałem co napisałem, że zdrajcami Ojczyzny są zarówno europosłowie jak i posłowie PO – Przecież za kilka godzin tę kredę rozniosą przechodnie na butach. Więc o co cały ten raban? Za chwilę będzie dziecko się bawiło na chodniku w klasy i mama czy tata będą płacić - A policjant mówi, że musi mi zarekwirować sprzęt, którym to robię, czyli tę kredę. A ja do niego - Proszę bardzo, daję mu taki ogryzek, chce pan ten ogryzek? - I nie chciał tego ogryzka.

Ale były i chwile dumy i chwały. Kiedy ja się pojawiałem na pogrzebie Łupaszki, czy Inki w Gdańsku. To była duma proszę pana. Ja teraz po przestrzeni publicznej widzę, że coraz więcej ludzi dostrzega zmiany, że one idą ku lepszemu, mimo że idzie to trudno jak po grudzie.

Ale ludzie mają też pretensje do PiS-u o to, że się wycofuje, np. w stosunku do Brukseli. Ludzie mówią: to nie tak miało być. Ja też jestem tym oburzony. Dokąd się będziemy cofać? Gdzie jest granica tego cofania? Mamy godność czy nie mamy? Podobała mi się pani premier Szydło, która mówiła twardo w Brukseli, kiedy nas broniła przed tym lewactwem. To było super. A teraz robimy kroki do tyłu, nie wiem dlaczego.

Ale ja będę to robił, dalej będę wspierał. Bo ja mam cały czas nadzieję, że będzie w mojej ojczyźnie normalnie.

cyk/k

#REKLAMA_POZIOMA#



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe