[Chrześcijanie na B. Wsch.] Z kryminału na dżihad. 57 proc. terrorystów z Europy zach. to byli więźniowie

Do wtorkowego ataku terrorystycznego w belgijskim Liege przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Najbliższe godziny po ataku były wypełnione komunikatami, aby nie utożsamiać zamachowcy z islamskimi terrorystami. Wszelkie wątpliwości, kto stał za strzelaniną, rozwiały napływające z Belgii informacje. Napastnik podczas ataku krzyczał: „Allahu Akbar” a belgijska prokuratura określiła to wydarzenie wprost, mianem „aktu terroru”. Udało się także zidentyfikować sprawcę - to 36-letni Benjamin Herman, urodzony w Belgii, wielokrotny recydywista (skazywany za handel narkotykami, kradzieże i bójki). To nie pierwszy islamski terrorysta, który zradykalizował się za więziennymi murami.
 [Chrześcijanie na B. Wsch.] Z kryminału na dżihad. 57 proc. terrorystów z Europy zach. to byli więźniowie
/ screen YouTube
Więzienne szkolenie
Teoretycznie od 2003 roku Benjamin Herman powinien przebywać za więziennymi murami ale w dniu ataku był na przepustce z zakładu karnego. Herman miał stać się islamskim radykałem właśnie w więzieniu. W jego celi znaleziono Koran i dywanik do modlitwy. Kolejny raz okazało, się że służby już wcześniej dysponowały alarmującymi informacjami o radykalizacji terrorysty - w trzech raportach miano wskazać na „metamorfozę” jako przeszedł Herman. Okazuje się, że tzw. Państwo Islamskie nie tylko przyznało się do ataku (via ich propagandowa agencja Amaq) ale także Herman zastosował się do ich nowej instrukcji ataków terrorystycznych. IS/ISIS „suflowało” islamskim radykałom rozwiązanie aby kraść broń funkcjonariuszom policji i atakować przy jej pomoc. To właśnie zrobił Benjamin Herman. Zaatakował on za pomocą noża dwie policjantki, zabrał im broń, zastrzelił je a następnie zabił także przypadkowego mężczyznę siedzącego w pobliskim samochodzie. To wszystko działo się w centrum miasta. Herman zbiegł z miejsca zdarzenia i ukrył się w budynku pobliskiego liceum - zabarykadował się w placówce biorąc na zakładnika szkolną sprzątaczkę. W akcji antyterrorystów przeciwko napastnikowi zostało rannych czterech funkcjonariuszy (jeden ciężko). Zabili zamachowca. Bilans ofiar terrorysty jest jeszcze większy bo dzień wcześniej Herman miał zamordować jednego ze swoich współwięźniów. W propagandzie tzw. Państwa Islamskiego Hermana określono mianem „żołnierza”, który "dokonał ataku w odpowiedzi na apele, aby występować przeciwko państwom należącym do międzynarodowej koalicji kierowanej przez USA”. 

Z kryminału na dżihad
Zachodnioeuropejskie więzienia są „wylęgarnią” islamskich radykałów. Już trzy lata temu Międzynarodowe Centrum Badań nad Radykalizacją i Polityczną Przemocą (ICSR) alarmowało, że w europejskich zakładach karnych trwa regularna radykalizacja i w zasadzie rekrutacja, potencjalnych terrorystów. Z ówczesnych danych wynikało, że po analizie życiorysów dżihadystów z Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii, Francji, Niemiec i Holandii aż 57% z nich przeszło przez europejski system penitencjarny. A podejrzenia, że zradykalizowali się bezpośrednio w więzieniu, są wobec co trzeciego z opisywanej grupy. To zakłady karne obok biednych przedmieść są wskazywane jako najskuteczniejszy „inkubator” przyszłych terrorystów. Choćby Cherif Kouachi, terrorysta i zamachowiec, który zaatakował redakcję pisma Charlie Hebdo (2015 rok) właśnie „za kratami” nawiązał kontakty z islamskimi „mentorami”, którzy z pospolitego bojówkarza zrobili „etatowego” terrorystę. Więzienia to dla islamskich radykałów „skrzynka kontaktowa”. W kolejnych życiorysach zamachowców odnajdujemy „epizody” z kryminału. Kim był Anis Amri? To organizator mordu na polskim kierowcy śp. Łukaszu Urbanie, którego skradzioną ciężarówką islamscy terroryści powiązani z tzw. Państwem Islamskim staranowali jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie (2016 rok) zabijając 12 osób i raniąc ok. 60. Amri był także recydywistą z „bogatą” kartotekę z włoskich więzień. Lider islamskich zamachowców z Katalonii, imam Abdelbaki As-Satty, który planował zamach bombowy na barcelońską bazylikę Sagrada Familia także swoją pozycję zbudował na „odsiadce”. To „za kratami” poznał Raszida Aglifa skazanego za współudział w zamachu terrorystycznym na madryckie metro w 2004 roku. W domu As-Sattyego gdzie składowali ładunki wybuchowe doszło do przypadkowej eksplozji w której zginął. Przy jego zwłokach znaleziono zapiski, gdzie marokański imam przyznał się do przynależności do IS/ISIS a Hiszpanię określa mianem Al-Andalus (czyli de facto prowincję „do podboju” dla kalifatu). Eksperci są zgodni, że As-Satty planował zamachy „w stylu” madryckiego metra, czyli pobyt w więzieniu z innym terrorystą spędził na szlifowaniu terrorystycznego warsztatu. To zamknięty krąg. Kolejne pokolenie islamskich radykałów odsiaduje wyroki wspólnie z nieizolowanymi (często liberalnie traktowanymi) zamachowcami. 

Co dalej? 
Niskie wyroki (lub lekką rękę przyznawane przepustki) sprawiają, że islamiści szybko mogą zastosować to czego nauczyli się „za kratami”. Doszło do takich paradoksów, że trzy miesiące temu w Wielkiej Brytanii zaproponowano (Komisja Izby Gmin) wypuszczenie części dżihadystów, zwłaszcza młodszych, z więzienia w obawie, że „za kratami” zradykalizują się jeszcze bardziej i awansują w terrorystycznej hierarchii. Jako resocjalizację postulowano kary poza więziennymi murami. Skala islamskiej radykalizacji we francuskich więzieniach sprawiła, że od początku roku Paryż proponuje wyizolowanie 1500 specjalnych miejsc w więzieniach dla skazanych dżihadystów. 

Temat uchodźców
W ostatnich dniach na zachodzie Europy powrócił także temat uchodźców i Bliskiego Wschodu. Co na to chrześcijanie z tego regionu? We Francji przebywał ostatnio maronicki patriarcha kardynał Bechar Rai, który spotkał się z prezydentem Emmanuelem Macronem. Kardynał z Libanu wezwał syryjskich uchodźców, którzy przebywają na terenie Libanu by wrócili do swojego ojczystego kraju. Maronicki duchowny zauważył, że polityka „pozostania” uchodźców w krajach do których uciekli dla takiego państwa jak Liban to w rezultacie naruszenie demograficznej równowagi (1 na 3 osoby żyjące w Libanie to uchodźca, który uciekł do tego kraju). Macron przedstawia się jako „mediator” Bliskiego Wschodu i polityk dzięki, któremu w Libanie nie wybuchła kolejna wojna domowa. Pytanie tylko - jak Europa, która nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją we własnych więzieniach ma ratować kraje na Bliskim Wschodzie? 

Mike Bruszewski

 

POLECANE
Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów z ostatniej chwili
Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów

Premier Rumunii Marcel Ciolacu zapowiedział rezygnację po wynikach wyborów prezydenckich – informują rumuńskie media.

Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja z ostatniej chwili
Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja

Znany prawnik Bartosz Lewandowski odniósł się do publikacji "Gazety Wyborczej" dotyczącej kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego. "Panie Redaktorze, przeczytałem ten tekst w całości i to co Pan napisał to manipulacja" - stwierdził mec. dr Lewandowski.

Pieniądze dla PiS. Jest decyzja PKW z ostatniej chwili
Pieniądze dla PiS. Jest decyzja PKW

PKW przyznała PiS roczną subwencję pomniejszoną do ponad 15 mln zł – informuje RMF FM.

ORP Burza. Wystartowała budowa fregaty dla Marynarki Wojennej z ostatniej chwili
ORP "Burza". Wystartowała budowa fregaty dla Marynarki Wojennej

W poniedziałek w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni odbyło się "palenia blach" - czyli symboliczny początek budowy - nowej fregaty wielozadaniowej dla Marynarki Wojennej, przyszłej ORP "Burza". To druga z planowanych trzech fregat Miecznik, które staną się podstawową siłą bojową polskiej marynarki.

16-letnia Maja z Mławy zamordowana. 17-latek odmówił ekstradycji z ostatniej chwili
16-letnia Maja z Mławy zamordowana. 17-latek odmówił ekstradycji

17-letni Bartłomiej G. odmówił ekstradycji do Polski po brutalnym zabójstwie 16-letniej Mai z Mławy – informują greckie media.

Centrum deportacyjne przy granicy z Polską. Niemcy niezadowoleni z ostatniej chwili
Centrum deportacyjne przy granicy z Polską. Niemcy niezadowoleni

Miało być sprawne centrum deportacyjne, a deportowano z niego zaledwie dwie osoby – pisze niemieckie zeit.de. Chodzi o ośrodek w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską.

Pieskow: Spotkanie Trumpa i Putina jest niezbędne z ostatniej chwili
Pieskow: Spotkanie Trumpa i Putina jest niezbędne

– Spotkanie prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa, jest konieczne, ale musi być dokładnie przygotowane – powiedział w poniedziałek dziennikarzom rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Matecki: Wykryłem fikcyjne organizacje wydające dziesiątki tysięcy tygodniowo na promocję Trzaskowskiego z ostatniej chwili
Matecki: "Wykryłem fikcyjne organizacje wydające dziesiątki tysięcy tygodniowo na promocję Trzaskowskiego"

Dariusz Matecki zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym pokazuje, jak twierdzi, fikcyjne organizacje, które wydają dziesiątki tysięcy złotych na wsparcie Rafała Trzaskowskiego.  Według posła PiS dochodzi w ten sposób do łamana ordynacji wyborczej. Gromadzone materiały ma zamiar przekazać Państwowej Komisji Wyborczej oraz Prokuraturze Krajowej, a także wysłać do Facebooka w Stanach Zjednoczonych 

Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos z ostatniej chwili
Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos

– Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (...) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych – mówił w poniedziałek obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, komentując publikację Onetu ws. mieszkania po panu Jerzym. 

Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny z ostatniej chwili
Incydent w Holandii. Ochroniarze wyprowadzili Tuska ze sceny

Podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Holandii doszło do incydentu – w stronę Donalda Tuska rzucono flarę, a premier został ewakuowany ze sceny.

REKLAMA

[Chrześcijanie na B. Wsch.] Z kryminału na dżihad. 57 proc. terrorystów z Europy zach. to byli więźniowie

Do wtorkowego ataku terrorystycznego w belgijskim Liege przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Najbliższe godziny po ataku były wypełnione komunikatami, aby nie utożsamiać zamachowcy z islamskimi terrorystami. Wszelkie wątpliwości, kto stał za strzelaniną, rozwiały napływające z Belgii informacje. Napastnik podczas ataku krzyczał: „Allahu Akbar” a belgijska prokuratura określiła to wydarzenie wprost, mianem „aktu terroru”. Udało się także zidentyfikować sprawcę - to 36-letni Benjamin Herman, urodzony w Belgii, wielokrotny recydywista (skazywany za handel narkotykami, kradzieże i bójki). To nie pierwszy islamski terrorysta, który zradykalizował się za więziennymi murami.
 [Chrześcijanie na B. Wsch.] Z kryminału na dżihad. 57 proc. terrorystów z Europy zach. to byli więźniowie
/ screen YouTube
Więzienne szkolenie
Teoretycznie od 2003 roku Benjamin Herman powinien przebywać za więziennymi murami ale w dniu ataku był na przepustce z zakładu karnego. Herman miał stać się islamskim radykałem właśnie w więzieniu. W jego celi znaleziono Koran i dywanik do modlitwy. Kolejny raz okazało, się że służby już wcześniej dysponowały alarmującymi informacjami o radykalizacji terrorysty - w trzech raportach miano wskazać na „metamorfozę” jako przeszedł Herman. Okazuje się, że tzw. Państwo Islamskie nie tylko przyznało się do ataku (via ich propagandowa agencja Amaq) ale także Herman zastosował się do ich nowej instrukcji ataków terrorystycznych. IS/ISIS „suflowało” islamskim radykałom rozwiązanie aby kraść broń funkcjonariuszom policji i atakować przy jej pomoc. To właśnie zrobił Benjamin Herman. Zaatakował on za pomocą noża dwie policjantki, zabrał im broń, zastrzelił je a następnie zabił także przypadkowego mężczyznę siedzącego w pobliskim samochodzie. To wszystko działo się w centrum miasta. Herman zbiegł z miejsca zdarzenia i ukrył się w budynku pobliskiego liceum - zabarykadował się w placówce biorąc na zakładnika szkolną sprzątaczkę. W akcji antyterrorystów przeciwko napastnikowi zostało rannych czterech funkcjonariuszy (jeden ciężko). Zabili zamachowca. Bilans ofiar terrorysty jest jeszcze większy bo dzień wcześniej Herman miał zamordować jednego ze swoich współwięźniów. W propagandzie tzw. Państwa Islamskiego Hermana określono mianem „żołnierza”, który "dokonał ataku w odpowiedzi na apele, aby występować przeciwko państwom należącym do międzynarodowej koalicji kierowanej przez USA”. 

Z kryminału na dżihad
Zachodnioeuropejskie więzienia są „wylęgarnią” islamskich radykałów. Już trzy lata temu Międzynarodowe Centrum Badań nad Radykalizacją i Polityczną Przemocą (ICSR) alarmowało, że w europejskich zakładach karnych trwa regularna radykalizacja i w zasadzie rekrutacja, potencjalnych terrorystów. Z ówczesnych danych wynikało, że po analizie życiorysów dżihadystów z Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii, Francji, Niemiec i Holandii aż 57% z nich przeszło przez europejski system penitencjarny. A podejrzenia, że zradykalizowali się bezpośrednio w więzieniu, są wobec co trzeciego z opisywanej grupy. To zakłady karne obok biednych przedmieść są wskazywane jako najskuteczniejszy „inkubator” przyszłych terrorystów. Choćby Cherif Kouachi, terrorysta i zamachowiec, który zaatakował redakcję pisma Charlie Hebdo (2015 rok) właśnie „za kratami” nawiązał kontakty z islamskimi „mentorami”, którzy z pospolitego bojówkarza zrobili „etatowego” terrorystę. Więzienia to dla islamskich radykałów „skrzynka kontaktowa”. W kolejnych życiorysach zamachowców odnajdujemy „epizody” z kryminału. Kim był Anis Amri? To organizator mordu na polskim kierowcy śp. Łukaszu Urbanie, którego skradzioną ciężarówką islamscy terroryści powiązani z tzw. Państwem Islamskim staranowali jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie (2016 rok) zabijając 12 osób i raniąc ok. 60. Amri był także recydywistą z „bogatą” kartotekę z włoskich więzień. Lider islamskich zamachowców z Katalonii, imam Abdelbaki As-Satty, który planował zamach bombowy na barcelońską bazylikę Sagrada Familia także swoją pozycję zbudował na „odsiadce”. To „za kratami” poznał Raszida Aglifa skazanego za współudział w zamachu terrorystycznym na madryckie metro w 2004 roku. W domu As-Sattyego gdzie składowali ładunki wybuchowe doszło do przypadkowej eksplozji w której zginął. Przy jego zwłokach znaleziono zapiski, gdzie marokański imam przyznał się do przynależności do IS/ISIS a Hiszpanię określa mianem Al-Andalus (czyli de facto prowincję „do podboju” dla kalifatu). Eksperci są zgodni, że As-Satty planował zamachy „w stylu” madryckiego metra, czyli pobyt w więzieniu z innym terrorystą spędził na szlifowaniu terrorystycznego warsztatu. To zamknięty krąg. Kolejne pokolenie islamskich radykałów odsiaduje wyroki wspólnie z nieizolowanymi (często liberalnie traktowanymi) zamachowcami. 

Co dalej? 
Niskie wyroki (lub lekką rękę przyznawane przepustki) sprawiają, że islamiści szybko mogą zastosować to czego nauczyli się „za kratami”. Doszło do takich paradoksów, że trzy miesiące temu w Wielkiej Brytanii zaproponowano (Komisja Izby Gmin) wypuszczenie części dżihadystów, zwłaszcza młodszych, z więzienia w obawie, że „za kratami” zradykalizują się jeszcze bardziej i awansują w terrorystycznej hierarchii. Jako resocjalizację postulowano kary poza więziennymi murami. Skala islamskiej radykalizacji we francuskich więzieniach sprawiła, że od początku roku Paryż proponuje wyizolowanie 1500 specjalnych miejsc w więzieniach dla skazanych dżihadystów. 

Temat uchodźców
W ostatnich dniach na zachodzie Europy powrócił także temat uchodźców i Bliskiego Wschodu. Co na to chrześcijanie z tego regionu? We Francji przebywał ostatnio maronicki patriarcha kardynał Bechar Rai, który spotkał się z prezydentem Emmanuelem Macronem. Kardynał z Libanu wezwał syryjskich uchodźców, którzy przebywają na terenie Libanu by wrócili do swojego ojczystego kraju. Maronicki duchowny zauważył, że polityka „pozostania” uchodźców w krajach do których uciekli dla takiego państwa jak Liban to w rezultacie naruszenie demograficznej równowagi (1 na 3 osoby żyjące w Libanie to uchodźca, który uciekł do tego kraju). Macron przedstawia się jako „mediator” Bliskiego Wschodu i polityk dzięki, któremu w Libanie nie wybuchła kolejna wojna domowa. Pytanie tylko - jak Europa, która nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją we własnych więzieniach ma ratować kraje na Bliskim Wschodzie? 

Mike Bruszewski


 

Polecane
Emerytury
Stażowe