Krysztopa: To nie są "taśmy Kaczyńskiego" tylko zapis psychozy Maziarskiego i Wyborczej

Przemogłem się. Wziąłem to coś do ręki po latach. Napisali, że opublikują "taśmy Kaczyńskiego". Już wczoraj było widać, że za całą operację wziął się jakiś Gang Olsena, ponieważ opublikowali w mediach społecznościowych news o "taśmach Kaczyńskiego" z załączonym linkiem, który prowadził do komunikatu "strony nie odnaleziono". Pośmialiśmy się trochę, ale postanowiłem zobaczyć co to te taśmy i wydałem te cztery złote z hakiem na "Wyborczo".
/ morguefile.com
Okazuje się, że po wywiadach ze zmarłymi, Wyborcza, a właściwie red. Maziarski wymyślili kolejną formę dziennikarską. Taki niby stenogram z nagrania, ale mocno fragmentaryczny i zdominowany przez żenujące komentarze, które mają "uzupełnić", to czego nagrywany obiekt, z wrodzonej złośliwości i przebiegłości nie chciał w swoich wypowiedziach zawrzeć. Te komentarze red. Maziarskiego, nie liczyłem dokładnie, ale stanowią ponad połowę tekstu. Resztę, wyjęte z kontekstu fragmenty wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego sprzed lat. W istocie publikacja więcej mówi na temat bałaganu jaki mają w głowie Maziarski i Wyborcza niż cokolwiek nowego na temat Jarosława Kaczyńskiego

Skoro już red. Maziarski taką formę dziennikarską stworzył (ma prawo), to ja sobie z niej skorzystam i dokonam tutaj pewnej egzegezy powyższego bałaganu (kwestie Maziarskiego pogrubione)

W czasie obchodów 40. rocznicy utworzenia KOR-u w 2016 r. Antoni Macierewicz i jego współpracownicy m.in. Piotr Naimski (...) kreowani byli przez oficjalną propagandę jako trzon tego środowiska.

W istocie np. do Pałacu Prezydenckiego w 40. rocznicę założenia KORu zaproszonych zostało kilkaset osób. Owszem przypominano przy okazji zamilczany w okresie IIIRP fakt, że KOR zakładali Antoni Macierewicz i Piotr Naimski. Jest to zgodne z faktami historycznymi i generalnie chciałoby się zapytac: "O co chodzi? O to że wycinanie ich obydwu z historii KOR się nie powiodło?" No strasznie mi przykro.

Dziś, kiedy "Solidarność" jest już tylko wasel PiS-u, łatwiej możemy sobie wyobrazić, co Kaczyński miał na myśli, mówić o "przejmowaniu Bujaka"

Histeryzuje Maziarski. No tak, fajnie by było gdyby "Solidarność" była wasalem Michnika, ale nie jest więc "kto nie z nami ten przeciwko nam". Można by wymieniać punkty sporne pomiędzy "S" a PiS, choć dyrektywę w sprawie pracowników delegowanych, ale po co? Maziarski wie, że jeśli ktoś teraz zamiast "walczyć o demokrację" puka się w czoło z politowaniem, to na pewno jest "wasalem PiS".. A pretekst do tych dywagacji daje mu wypowiedź JK, który mówi o próbie zbliżenia się Macierewicza do Bujaka. Zbrodnia zaiste,

Ambicja zawsze podpowiadała mu, że należy mu się miejsce w elicie podejmującej decyzje

Straszne. Polityk walczy o władzę. Co innego gdyby to był np. Michnik. Jemu byłoby wolno.

"Przebijanie się" do grup decydujących nie bardzo więc Kaczyńskiemu wychodzi. Ale gdy już się uda, zaczyna grę, by przejąć władzę i wyeliminować partnerów, których uznaje za rywali i darzy z trudne skrywaną nienawiścią.

No jesteśmy w domu! Kaczyński nie tylko nienawistnie milczy, ale też nienawistnie darzy, to oczywiste, niestety niespecjalnie znajduje potwierdzenie w podanych cytatach. No i chce przejąć władzę. Najpewniej nad całym światem. A na koniec zjeść Maziarskiego.

A po co chciał wejść do rządu [Mazowieckiego - przyp. red.]? Czego miałby być ministrem? Co chciał dać Polsce? I jakie miał kompetencje? 

No właśnie, jakie można mieć kompetencje czy cokolwiek dać Polsce jeśli się nie jest namaszczonym przez kapłanów GW? 

(...) chciał być w rządzie z powodów ambicjonalnych

Na Trygława i Swaroga! Albo po to żeby zjadać ciasteczka na posiedzeniach Rady Ministrów. Sprawdzone info!

Nie jest jasne, kto wymyślił, by mianować Kaczyńskiego szefem "Tygodnika Solidarność", gdy poprzedni redaktor naczelny - Mazowiecki - został premierem. Kaczyński najpierw mówi, ze on sam, potem że jego brat, a jeszcze później, że to "pomysł rodzinny". W źródłach pojawiałą się wersja, że wymyśliła to Maria Kaczyńska. A więc nie Wałęsa, lecz klan Kaczyńskich, który wykorzystał rozdźwięk między premierem a przywódcą  "S" przekonanym, że jest spychany na margines.

"KLAN KACZYŃSKICH" Proszę Państwa. Klan Kaczyńskich. Już wtedy nienawistnie milczeli i snuli swoje nici nienawiści. No kto by pomyślał, żona Lecha doradziła szwagrowi. To by trzeba zgłosić do Komisji Europejskiej.

Rozważania na temat zakresu władzy - tego "co jest wyżej" - są charakterystyczne dla sposobu postrzegania polityki przez Kaczyńskiego jako poszerzania władzy i obejmowania coraz wyższych stanowisk.

Oczywiście spasione mordy IIIRP spasły się wyłącznie wzniosłymi ideami, a władzę nad Polakami sprawowały z głęboką pokorą i wręcz z obrzydzeniem do zaszczytów.

Kaczyński wykorzystał cudze frustracje do realizacji własnych planów. Rzucając hasło "Wałęsa na prezydenta" wiedział, że przewodniczący "Solidarności" uważa, iż jest spychany na margines.

Straszny Kaczyński, wykorzystał Wałęsę, kto tak robi w polityce? Gdyby nie on, pewnie prezydentem byłby Mazowiecki:)

Nie obywa się również bez przyklejania Kaczyńskiemu antysemickich łatek

Kaczyńskiemu nigdy nie zarzucano antysemityzmu., ale raczej to, że taktycznie przymyka oko na antysemitów w swoim obozie, najwyraźniej uznając ich za "pożytecznych i poręcznych". Jednak z w kilku wypowiedziach z 1994 r. Kaczyński powiela antysemickie stereotypy, utożsamiając komunizm z Żydami i oskarżając politycznych przeciwników o taki właśnie komunistyczno-żydowski rodowód.

Co jest pretekstem do tej obrzydliwości Maziarskiego? Cytaty z Kaczyńskiego, w których mówi, że jakaś część środowisk mu wrogich wywodzi się ze środowisk post-KPPowskich i że gdyby rządził Polską to tym środowiskom "byłoby gorzej niż jest w tej chwili". I, że w Gazecie Wyborczej pracują Żydzi.

No szok. Pośród komunistów byli Żydzi. A w bierutowskiej bezpiece na stanowiskach kierowniczych coś ze 40 proc. No szok. Takie fakty naukowcy od "antysemityzmu wtórnego" być może nazwaliby antysemickimi. Tfu, przepraszam, "wtórnie antysemickimi". Takich faktów po prostu Proszę Państwa, ludzi ne pewnym poziomie, po prostu nie podnoszą, to jak puścić bąka w salonie.

Kaczyńskiemu nikt też nie zarzuca żądzy bogacenia się. Jego obsesją jest władza. Chce być "zbawcą narodu" i cieszą go oznaki uwielbienia. W gromadzeniu dóbr materialnych specjalizują się raczej Misiewicze z jego obozu (przypominam, że to komentarz do "wywiadu" z początku lat dziewięćdziesiątych - przyp. red.}. Ale czy robią to za jego zgodą? (...)Dzisiejsza polityka PiSu jest rozwinięciem filozofii, którą Kaczyński wyznawał ćwierć wieku temu. W okresie rządów Mazowieckiego namawiał premiera do nagradzania ludzi stanowiskami, by rozładować ich rzekomo narastające niezadowolenie

Przypominam, że mówimy o okresie kiedy większość administracji była prostą kontynuacją administracji PRL. Zły Kaczyński chciał tu uderzyć w nieśmiertelnych "bezpartyjnych fachowców", których los kamieniem leży Maziarskiemu na sercu. A pretekstem są tu słowa Kaczyńskiego - Żądamy od społeczeństwa poświęceń, a nikomu niczego nie dajemy. Nie dajemy nawet temu wąskiemu naszemu zapleczu. W województwach nie był zmieniony nawet jeden wojewoda' - Co za pazerność, zeby tak chcieć zburzyć wszystkie budowane od Bieruta szklane sufity i zagrozić bezpieczeństwu socjalnemu nomenklatury. Co za pazerność Proszę Państwa!

W innym miejscu Kaczyński ubolewa, ze bogactwo skupiło się w Polsce w rękach tych, których on uznaje za spadkobierców komunistycznej nomenklatury. Ta grupa nie jest nośnikiem wartości kulturalnych, czyli nie zasługuje na miano elity.

No patrzcie Państwo, lepiej bym tego nie ujął:)

I tak dalej i temu podobne

Maziarski, trochę wzorem innego ideologa "obrońców demokracji prof. Sadurskiego, który raczył był stwierdzić jakiś czas temu, że "Mam największe pretensje do Kaczyńskiego, że z cynicznych powodów dał nieoświeconemu plebsowi poczucie dostępu do władzy", w swoim zacietrzewieniu nie ma zapewne zielonego pojęcia o tym, że w istocie buduje wizerunek Kaczyńskiego jako przenikliwego analityka, stratega przewidującego rozwój sytuacji na kilka ruchów naprzód i twardego polityka, który jednakowoż nie stawia sobie za cel dobra spasionych mord III RP, ale tych, którzy czują się przez owe spasione mordy oszukani.

Ale może to dobrze, ze nie ma pojęcia?:)

Cezary Krysztopa

P.S Oczywiście mój wybór kwestii Wojciech Maziarskiego jest całkowicie subiektywny i złośliwy:) Szkoda tylko, że on takiej uwagi w swojej publikacji nie zawarł:)

 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

Krysztopa: To nie są "taśmy Kaczyńskiego" tylko zapis psychozy Maziarskiego i Wyborczej

Przemogłem się. Wziąłem to coś do ręki po latach. Napisali, że opublikują "taśmy Kaczyńskiego". Już wczoraj było widać, że za całą operację wziął się jakiś Gang Olsena, ponieważ opublikowali w mediach społecznościowych news o "taśmach Kaczyńskiego" z załączonym linkiem, który prowadził do komunikatu "strony nie odnaleziono". Pośmialiśmy się trochę, ale postanowiłem zobaczyć co to te taśmy i wydałem te cztery złote z hakiem na "Wyborczo".
/ morguefile.com
Okazuje się, że po wywiadach ze zmarłymi, Wyborcza, a właściwie red. Maziarski wymyślili kolejną formę dziennikarską. Taki niby stenogram z nagrania, ale mocno fragmentaryczny i zdominowany przez żenujące komentarze, które mają "uzupełnić", to czego nagrywany obiekt, z wrodzonej złośliwości i przebiegłości nie chciał w swoich wypowiedziach zawrzeć. Te komentarze red. Maziarskiego, nie liczyłem dokładnie, ale stanowią ponad połowę tekstu. Resztę, wyjęte z kontekstu fragmenty wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego sprzed lat. W istocie publikacja więcej mówi na temat bałaganu jaki mają w głowie Maziarski i Wyborcza niż cokolwiek nowego na temat Jarosława Kaczyńskiego

Skoro już red. Maziarski taką formę dziennikarską stworzył (ma prawo), to ja sobie z niej skorzystam i dokonam tutaj pewnej egzegezy powyższego bałaganu (kwestie Maziarskiego pogrubione)

W czasie obchodów 40. rocznicy utworzenia KOR-u w 2016 r. Antoni Macierewicz i jego współpracownicy m.in. Piotr Naimski (...) kreowani byli przez oficjalną propagandę jako trzon tego środowiska.

W istocie np. do Pałacu Prezydenckiego w 40. rocznicę założenia KORu zaproszonych zostało kilkaset osób. Owszem przypominano przy okazji zamilczany w okresie IIIRP fakt, że KOR zakładali Antoni Macierewicz i Piotr Naimski. Jest to zgodne z faktami historycznymi i generalnie chciałoby się zapytac: "O co chodzi? O to że wycinanie ich obydwu z historii KOR się nie powiodło?" No strasznie mi przykro.

Dziś, kiedy "Solidarność" jest już tylko wasel PiS-u, łatwiej możemy sobie wyobrazić, co Kaczyński miał na myśli, mówić o "przejmowaniu Bujaka"

Histeryzuje Maziarski. No tak, fajnie by było gdyby "Solidarność" była wasalem Michnika, ale nie jest więc "kto nie z nami ten przeciwko nam". Można by wymieniać punkty sporne pomiędzy "S" a PiS, choć dyrektywę w sprawie pracowników delegowanych, ale po co? Maziarski wie, że jeśli ktoś teraz zamiast "walczyć o demokrację" puka się w czoło z politowaniem, to na pewno jest "wasalem PiS".. A pretekst do tych dywagacji daje mu wypowiedź JK, który mówi o próbie zbliżenia się Macierewicza do Bujaka. Zbrodnia zaiste,

Ambicja zawsze podpowiadała mu, że należy mu się miejsce w elicie podejmującej decyzje

Straszne. Polityk walczy o władzę. Co innego gdyby to był np. Michnik. Jemu byłoby wolno.

"Przebijanie się" do grup decydujących nie bardzo więc Kaczyńskiemu wychodzi. Ale gdy już się uda, zaczyna grę, by przejąć władzę i wyeliminować partnerów, których uznaje za rywali i darzy z trudne skrywaną nienawiścią.

No jesteśmy w domu! Kaczyński nie tylko nienawistnie milczy, ale też nienawistnie darzy, to oczywiste, niestety niespecjalnie znajduje potwierdzenie w podanych cytatach. No i chce przejąć władzę. Najpewniej nad całym światem. A na koniec zjeść Maziarskiego.

A po co chciał wejść do rządu [Mazowieckiego - przyp. red.]? Czego miałby być ministrem? Co chciał dać Polsce? I jakie miał kompetencje? 

No właśnie, jakie można mieć kompetencje czy cokolwiek dać Polsce jeśli się nie jest namaszczonym przez kapłanów GW? 

(...) chciał być w rządzie z powodów ambicjonalnych

Na Trygława i Swaroga! Albo po to żeby zjadać ciasteczka na posiedzeniach Rady Ministrów. Sprawdzone info!

Nie jest jasne, kto wymyślił, by mianować Kaczyńskiego szefem "Tygodnika Solidarność", gdy poprzedni redaktor naczelny - Mazowiecki - został premierem. Kaczyński najpierw mówi, ze on sam, potem że jego brat, a jeszcze później, że to "pomysł rodzinny". W źródłach pojawiałą się wersja, że wymyśliła to Maria Kaczyńska. A więc nie Wałęsa, lecz klan Kaczyńskich, który wykorzystał rozdźwięk między premierem a przywódcą  "S" przekonanym, że jest spychany na margines.

"KLAN KACZYŃSKICH" Proszę Państwa. Klan Kaczyńskich. Już wtedy nienawistnie milczeli i snuli swoje nici nienawiści. No kto by pomyślał, żona Lecha doradziła szwagrowi. To by trzeba zgłosić do Komisji Europejskiej.

Rozważania na temat zakresu władzy - tego "co jest wyżej" - są charakterystyczne dla sposobu postrzegania polityki przez Kaczyńskiego jako poszerzania władzy i obejmowania coraz wyższych stanowisk.

Oczywiście spasione mordy IIIRP spasły się wyłącznie wzniosłymi ideami, a władzę nad Polakami sprawowały z głęboką pokorą i wręcz z obrzydzeniem do zaszczytów.

Kaczyński wykorzystał cudze frustracje do realizacji własnych planów. Rzucając hasło "Wałęsa na prezydenta" wiedział, że przewodniczący "Solidarności" uważa, iż jest spychany na margines.

Straszny Kaczyński, wykorzystał Wałęsę, kto tak robi w polityce? Gdyby nie on, pewnie prezydentem byłby Mazowiecki:)

Nie obywa się również bez przyklejania Kaczyńskiemu antysemickich łatek

Kaczyńskiemu nigdy nie zarzucano antysemityzmu., ale raczej to, że taktycznie przymyka oko na antysemitów w swoim obozie, najwyraźniej uznając ich za "pożytecznych i poręcznych". Jednak z w kilku wypowiedziach z 1994 r. Kaczyński powiela antysemickie stereotypy, utożsamiając komunizm z Żydami i oskarżając politycznych przeciwników o taki właśnie komunistyczno-żydowski rodowód.

Co jest pretekstem do tej obrzydliwości Maziarskiego? Cytaty z Kaczyńskiego, w których mówi, że jakaś część środowisk mu wrogich wywodzi się ze środowisk post-KPPowskich i że gdyby rządził Polską to tym środowiskom "byłoby gorzej niż jest w tej chwili". I, że w Gazecie Wyborczej pracują Żydzi.

No szok. Pośród komunistów byli Żydzi. A w bierutowskiej bezpiece na stanowiskach kierowniczych coś ze 40 proc. No szok. Takie fakty naukowcy od "antysemityzmu wtórnego" być może nazwaliby antysemickimi. Tfu, przepraszam, "wtórnie antysemickimi". Takich faktów po prostu Proszę Państwa, ludzi ne pewnym poziomie, po prostu nie podnoszą, to jak puścić bąka w salonie.

Kaczyńskiemu nikt też nie zarzuca żądzy bogacenia się. Jego obsesją jest władza. Chce być "zbawcą narodu" i cieszą go oznaki uwielbienia. W gromadzeniu dóbr materialnych specjalizują się raczej Misiewicze z jego obozu (przypominam, że to komentarz do "wywiadu" z początku lat dziewięćdziesiątych - przyp. red.}. Ale czy robią to za jego zgodą? (...)Dzisiejsza polityka PiSu jest rozwinięciem filozofii, którą Kaczyński wyznawał ćwierć wieku temu. W okresie rządów Mazowieckiego namawiał premiera do nagradzania ludzi stanowiskami, by rozładować ich rzekomo narastające niezadowolenie

Przypominam, że mówimy o okresie kiedy większość administracji była prostą kontynuacją administracji PRL. Zły Kaczyński chciał tu uderzyć w nieśmiertelnych "bezpartyjnych fachowców", których los kamieniem leży Maziarskiemu na sercu. A pretekstem są tu słowa Kaczyńskiego - Żądamy od społeczeństwa poświęceń, a nikomu niczego nie dajemy. Nie dajemy nawet temu wąskiemu naszemu zapleczu. W województwach nie był zmieniony nawet jeden wojewoda' - Co za pazerność, zeby tak chcieć zburzyć wszystkie budowane od Bieruta szklane sufity i zagrozić bezpieczeństwu socjalnemu nomenklatury. Co za pazerność Proszę Państwa!

W innym miejscu Kaczyński ubolewa, ze bogactwo skupiło się w Polsce w rękach tych, których on uznaje za spadkobierców komunistycznej nomenklatury. Ta grupa nie jest nośnikiem wartości kulturalnych, czyli nie zasługuje na miano elity.

No patrzcie Państwo, lepiej bym tego nie ujął:)

I tak dalej i temu podobne

Maziarski, trochę wzorem innego ideologa "obrońców demokracji prof. Sadurskiego, który raczył był stwierdzić jakiś czas temu, że "Mam największe pretensje do Kaczyńskiego, że z cynicznych powodów dał nieoświeconemu plebsowi poczucie dostępu do władzy", w swoim zacietrzewieniu nie ma zapewne zielonego pojęcia o tym, że w istocie buduje wizerunek Kaczyńskiego jako przenikliwego analityka, stratega przewidującego rozwój sytuacji na kilka ruchów naprzód i twardego polityka, który jednakowoż nie stawia sobie za cel dobra spasionych mord III RP, ale tych, którzy czują się przez owe spasione mordy oszukani.

Ale może to dobrze, ze nie ma pojęcia?:)

Cezary Krysztopa

P.S Oczywiście mój wybór kwestii Wojciech Maziarskiego jest całkowicie subiektywny i złośliwy:) Szkoda tylko, że on takiej uwagi w swojej publikacji nie zawarł:)


 

Polecane