Chcieli obciąć zarobki katachetów o 90 procent, bo "swoją pracę wykonują bez motywacji finansowej"

– raportowała poseł Urszula Augustyn z PO, zastępca przewodniczącego Komisji.- Autor petycji znalazł oszczędności w związku z tym postanowił zaproponować, żeby wysokość wynagrodzenia nauczyciela była uzależniona od tego, czy jest on osobą duchowną, czy nie. Taka osoba miałaby dostawać tylko 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela
Autor petycji argumentował ją tym, że osoby duchowne nie wykonują swojej pracy będąc pod wpływem motywacji finansowej i swoją pracę nauczyciela zechcą więc wykonywać za takie niewielkie, prawie wręcz zerowe wynagrodzenie.
– przekonywała Urszula Augustyn, która dodała, że Komisja powinna uznać petycję za niezasadną.- Zasady wynagrodzenia reguluje kodeks pracy, pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Jakakolwiek dyskryminacja ze względu na wyznanie, rasę, płeć, orientację seksualną czy przynależność związkową jest niedopuszczalne. Nauczyciele wykonujący tę samą pracę powinni dostawać godziwe wynagrodzenie, niezależnie od tego, czy są osobami duchownymi, czy nie
Na posiedzeniu Komisji obecna była także Ewa Staniszewska z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Stwierdziła ona, że resort negatywnie odnosi się do propozycji zawartej w petycji. W związku z tym Komisja uznała żądania zawarte we wniosku za niezasadne.
Próbowaliśmy dowiedzieć się, kto jest autorem tej „pomysłowej” petycji dyskryminującej osoby duchowne. Okazało się, że nie znają go nawet przedstawiciele Komisji.
- ucięła poseł Augustyn w rozmowie z tysol.pl.- Nie mogę zdradzić, kto jest autorem petycji, ponieważ obowiązuje RODO
Marcin Koziestański