[TYLKO U NAS] dr Łysakowski o szczycie B9 w Warszawie: Rosję może powstrzymać tylko i wyłącznie naga siła
![[TYLKO U NAS] dr Łysakowski o szczycie B9 w Warszawie: Rosję może powstrzymać tylko i wyłącznie naga siła](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/20185.jpg)
Dr Piotr Łysakowski: Powiedzmy kto był, mamy B9, czyli prezydenci Polski i Rumunii, którzy są współgospodarzami szczytu potem prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier, Słowacji i Bułgarii i przewodniczący parlamentu Czech. I tutaj jest jedna uwaga, martwi mnie brak prezydenta Republiki Czeskiej. To jest pewnego rodzaju sygnał.
Co to za sygnał?
Znamy stosunek Czech do Rosji i jest to ukłon w stronę Federacji Rosyjskiej. Oni chcą łagodzić stosunki z Rosją, a wiadomo, że w ostatecznym rozrachunku Bukaresztańska dziewiątka ma wskazanie na Rosję jako główne zagrożenie w tej części Europy i generalnie zagrożenie dla całego kontynentu.
To spotkanie jest może kierowane też w stronę Europy Zachodniej? Niemcy naciskają na powstanie europejskich sił zbrojnych
Proszę zwrócić uwagę, że Francja i Niemcy coraz częściej mówią o budowaniu europejskich sił szybkiego reagowania. Tutaj głównym motorem była Francja. Niemcy się do tego dołączyły w momencie, kiedy pojawiły się izolacjonistyczne tendencje na cła na stal i aluminium ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych. I na ten element również chciałbym zwrócić uwagę. Dzisiejsza wspólna deklaracja prezydentów z Warszawy, to zwrócenie Europie Zachodniej uwagi, by się może nie tyle opamiętała, bo to nie jest jeszcze etap utraty przytomności politycznej, ale żeby zdała sobie sprawę z tego, że to co się dzieje na wschodzie Europy zagraża stabilności całego kontynentu. Chodzi o Ukrainę, Mołdawię, ale też Nord Stream 2, który jest projektem nie tylko polityczny, ale i przekładający się bezpośrednio na bezpieczeństwo w Europie.
Zwrócę jeszcze uwagę na potworną militaryzację Okręgu Kaliningradzkiego. To bezpośrednie zagrożenie dla Przesmyku Suwalskiego. Jeśli Rosjanie by go zdobyli i odcięli skrawek Polski, to kraje bałtyckie byłyby pozbawione pomocy militarnej na wypadek agresji. Myślę, że dlatego odbywają się cykliczne ćwiczenia NATO i to obecne "Uderzenie szabli", które w tej chwili się odbywa na Łotwie jest odpowiedzią na rosyjskie zagrożenie.
Ale czy te odpowiedzi NATO są symetryczne?
Nie do końca, ponieważ różnica w potencjale siły żywej między naszymi państwami NATO, a Federacją Rosyjską jest bardzo duża. Uważam, że takiego potencjalnego agresora, jakim może być Rosja może powstrzymać tylko i wyłącznie naga siła. Szczyt B9 jest demonstracją siły, ale niestety demonstracją słabszych. Jeśli nie będzie mocnego amerykańskiego komponentu, to możemy sobie dywagować i podpisywać deklaracje.
Czy nie jest też tak, że ten szczy B9 to przekonywanie przekonanych? Czy przywódcy Europy Zachodniej usłyszą te nasze ostrzeżenia ze wschodniej flanki NATO? Włosi, Francuzi, Niemcy nie czują oddechu Rosji. Ich Rosjanie nie wywozili w bydlęcych wagonach na Syberię.
No to chyba jest clou problemu, różnica w postrzeganiu Rosji. Na ten poziom traumy, na który się wspięły kraje Europy Wschodniej, to oni nigdy nie dotarli i ciężko ich będzie przekonać, że Rosja jest realnym zagrożeniem dla Europy. Polityka Rosji jest polityką dalekosiężną i co charakterystyczne państwo, które jest słabej kondycji finansowej nie szczędzi pieniędzy na dyplomację i utrzymywanie agentury.
Chciałbym na jeszcze jedną rzecz zwrócić uwagę, która jest bardzo niepokojąca. Przejrzałem sobie największe portale internetowe, które powinny o tym szczycie poinformować i proszę sobie wyobrazić w żadnym z tych portali nie było o tym ani słowa.