Historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości

Promowanie historii w popkulturze sprawia, że staje się ona bardziej dostępna. Jednak historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości. 
 Historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości
/ Piknik patriotyczny przed siedzibą PWPW wrzesień 2017 r, fot. M. Żegliński
Jakub Pacan - Teraz skupcie się, psubraty, bo ważniejsze padną daty

– Dzisiaj w tym obszarze narracji historycznej rozgrywa się cała główna bitwa o umysły, o tożsamość i przeforsowanie własnej wizji historii. Taka narracja jest kluczowa dla formowania wspólnoty. Jesteśmy bardzo zapóźnieni, jeśli chodzi o przekładanie na scenariusze filmowe czy do popkultury naszych bohaterów narodowych. Oczywiście filmy i książki istniały zawsze, popularyzujące historie istniały zawsze. Wraz z internetem pojawił się nowy rodzaj narracji, krótki film z gatunku marketingu historycznego i ta forma rozwija się w Polsce coraz bardziej. Kiedy zrobiliśmy dla MSZ serię filmów o ojcach naszej niepodległości, to napisała do mnie nauczycielka, że pokazuje te kilkuminutowe filmy na lekcjach, bo dzieciaki bardzo to lubią. Marketing historyczny jest bardzo często atakowany za zbyt duże uproszczenia, ale kiedy nasz film „From Poland with love” promujący Polskę w Anglii miał ponad dwa miliony wyświetleń na YouTubie, to okazało się, że taka komunikacja ma sens. Polskie instytucje zajmujące się promowaniem naszego kraju za granicą zaczęły dostrzegać tu potencjał – mówi nam Rafał Geremek, dziennikarz i jeden z pierwszych w Polsce twórców marketingu historycznego.

„Czemu mnie o Tobie w szkole nie uczyli"
Kultura popularna absorbuje coraz więcej treści historycznych. Od 2011 roku obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, festiwal „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” będzie się w tym roku odbywał po raz dziesiąty. Od 2006 roku wszystkie rządy wspierały budowę Muzeum Historii Polski. Od ponad dziesięciu lat na scenie o rotmistrzu Pileckim, historii „Roja” i żołnierzach antykomunistycznego podziemia rapuje krakowski artysta Tadek. 
 

„To imię i nazwisko winno znać każde dziecko.
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
Czy widzieliście ten proces, tą intrygę zdradziecką?
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
On ośmieszył hitlerowców brawurową swą ucieczką. 
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
On za Polskę walczył z armią bolszewicką i niemiecką.
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo” 


– wyśpiewuje Tadek w utworze „Rotmistrz Witold Pilecki“. Inny jego kawałek „Honor i Ojczyzna“ osiagnął na YouTubie 1,8 mln wyświetleń.

Skąd takie zainteresowanie rodzimą historią i potrzeba jej eksponowania w popkulturze? Kultura popularna po pierwsze dostarcza przyjemność, po drugie jest kulturą dominującą. Chodzi więc o to, by w przystępny sposób wprowadzić do głównego nurtu rzeczy istotne, trudne, czasem kontrowersyjne z kart naszych dziejów. Według badań prowadzonych przez Narodowe Centrum Kultury i opublikowane w kwartalniku „Nowości Badawcze NCK”, najwyższą atrakcyjnością wśród pozaszkolnych sposobów poznawania historii cieszą się rekonstrukcje historyczne. Aż 74 proc. ankietowanych wskazało na tę formę zaznajamiania się z historią. 

„Cosmopolitan” przed Prusem
„Nie wolno zapominać, że ignorowanie kultury popularnej jest równoznaczne z ignorowaniem młodzieży i przynosi nieuchronnie ignorowanie pedagogiki przez młodzież, a kultura popularna (a wraz z nią media) może stanowić istotną płaszczyznę działania pedagogicznego. (...) to nie treść „Lalki” Bolesława Prusa czy „Trenów” Kochanowskiego dyskutowana jest na dużej przerwie, lecz artykuły drukowane w «Cosmopolitan» i strategie przetrwania ostatniej przebojowej gry komputerowej” – przekonuje prof. Zbyszko Melosik w książce „Tożsamość w społeczeństwie współczesnym: pop-kulturowe [re]interpretacje”.

– Wplatanie historii w kulturę masową jest obecnie istotnym i według mnie koniecznym procesem kształtującym sposób opowiadania o historii. Historia Polski, szczególnie XX wieku, jest wyjątkowa, ale zupełnie nie istnieje w wyobraźni masowego odbiorcy. Zagnieżdżenie jej w popkulturze sprawia, że staje się ona bardziej dostępna. Pracując przez kilka lat nad produkcją filmu animowanego „Niezwyciężeni”, przedstawiającego w krótkiej formie artystycznej historię Polski od 1939 roku do 1989 roku, muszę powiedzieć, że nie było to łatwe. Wiązało się to uproszczeniami i trudnymi wyborami, że coś omijamy lub czegoś jest za dużo. Najtrudniejsze dla nas było pytanie, w jaki sposób opowiadać o Polsce nie tylko Polakom, ale i całemu światu – mówi współtwórca filmu „Niezwyciężeni” i naczelnik Wydziału notacji i opracowań multimedialnych w IPN, Rafał Pękała...



#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Nowe informacje z ostatniej chwili
Problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry. Nowe informacje

W sprawie chorego na nowotwór byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry pojawiły się nowe informacje. Szczegóły zdradzili dziennikarze portalu Gazeta.pl.

Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat

210 cudzoziemców próbowało w ostatnich dwóch dniach nielegalnie przedostać się przez białorusko-polską granicę – poinformowała w piątek na platformie X Straż Graniczna. Podała też, że zatrzymano kolejnych tzw. kurierów.

Natalia Janoszek trafiła do szpitala z ostatniej chwili
Natalia Janoszek trafiła do szpitala

Media obiegła niepokojąca informacja dotycząca aktorki i celebrytki Natalii Janoszek. Okazuje się, że trafiła do szpitala, gdzie musiała przejść operację.

Adidas zaprezentował stroje polskich olimpijczyków. „Straszna żenada” z ostatniej chwili
Adidas zaprezentował stroje polskich olimpijczyków. „Straszna żenada”

Niemiecki Adidas zaprezentował stroje dla polskiego komitetu olimpijskiego. Ubiór olimpijczyków nie przypadł jednak do gustu kibicom, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych.

Przypomniano słowa Sienkiewicza: „Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec” z ostatniej chwili
Przypomniano słowa Sienkiewicza: „Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec”

W artykule Konstantego Pilawy na portalu Klubu Jagiellońskiego zwrócono uwagę na istotne zmiany w postawie Bartłomieja Sienkiewicza oraz na jego konsekwencje w kontekście jego wcześniejszych poglądów.

Daniel Obajtek: Cały czas jestem inwigilowany z ostatniej chwili
Daniel Obajtek: Cały czas jestem inwigilowany

– Jestem śledzony. Jestem inwigilowany cały czas. Ja i moi znajomi. Pod moim domem non stop ktoś stoi z aparatem, cały czas ktoś jeździ za mną – twierdzi były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Warszawa: Pożar samochodu elektrycznego  z ostatniej chwili
Warszawa: Pożar samochodu elektrycznego

Na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Madalińskiego spłonął samochód elektryczny – poinformował st. kpt. Krzysztof Wójcik ze stołecznej straży pożarnej. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w tym rejonie Mokotowa.

z ostatniej chwili
Projekty Domów – Murator – rzetelna wiedza z Facebooka MURATORA

Facebook to cenne źródło informacji dla wielu użytkowników Internetu. W mediach społecznościowych można bowiem znaleźć sporo przydatnych rad, a także podzielić się wiedzą, doświadczeniami z innymi osobami, zmagającymi się z podobnymi dylematami. Inwestorzy planujący budowę domu chętnie poszukują wskazówek na fanpage’u MURATORA – twórcy najpopularniejszego w Polsce miesięcznika budowlanego. Jakie nowinki czekają na facebookowym profilu tej marki?

Burza w „Tańcu z gwiazdami”. Marcin Hakiel zabrał głos z ostatniej chwili
Burza w „Tańcu z gwiazdami”. Marcin Hakiel zabrał głos

Aktualna edycja „Tańca z gwiazdami” budzi wiele emocji i kontrowersji. W show Polsatu do niedawna występowała celebrytka Dagmara Kaźmierska, której umiejętności taneczne pozostawiały wiele do życzenia. Pomimo niedociągnięć technicznych w tańcu i niskich ocen od jury przechodziła dalej. Wszystko za sprawą głosów oddanych przez sympatyzujących z nią telewidzów.

Atak na Leonida Wołkowa. Litewska policja: Zatrzymani to polscy obywatele z ostatniej chwili
Atak na Leonida Wołkowa. Litewska policja: Zatrzymani to polscy obywatele

Dwie osoby zatrzymane w Polsce w sprawie ataku na Wołkowa to polscy obywatele – przekazała litewska policja.

REKLAMA

Historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości

Promowanie historii w popkulturze sprawia, że staje się ona bardziej dostępna. Jednak historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości. 
 Historia w wersji „pop” winna być tylko pierwszym krokiem do głębszego rozumienia naszej przeszłości
/ Piknik patriotyczny przed siedzibą PWPW wrzesień 2017 r, fot. M. Żegliński
Jakub Pacan - Teraz skupcie się, psubraty, bo ważniejsze padną daty

– Dzisiaj w tym obszarze narracji historycznej rozgrywa się cała główna bitwa o umysły, o tożsamość i przeforsowanie własnej wizji historii. Taka narracja jest kluczowa dla formowania wspólnoty. Jesteśmy bardzo zapóźnieni, jeśli chodzi o przekładanie na scenariusze filmowe czy do popkultury naszych bohaterów narodowych. Oczywiście filmy i książki istniały zawsze, popularyzujące historie istniały zawsze. Wraz z internetem pojawił się nowy rodzaj narracji, krótki film z gatunku marketingu historycznego i ta forma rozwija się w Polsce coraz bardziej. Kiedy zrobiliśmy dla MSZ serię filmów o ojcach naszej niepodległości, to napisała do mnie nauczycielka, że pokazuje te kilkuminutowe filmy na lekcjach, bo dzieciaki bardzo to lubią. Marketing historyczny jest bardzo często atakowany za zbyt duże uproszczenia, ale kiedy nasz film „From Poland with love” promujący Polskę w Anglii miał ponad dwa miliony wyświetleń na YouTubie, to okazało się, że taka komunikacja ma sens. Polskie instytucje zajmujące się promowaniem naszego kraju za granicą zaczęły dostrzegać tu potencjał – mówi nam Rafał Geremek, dziennikarz i jeden z pierwszych w Polsce twórców marketingu historycznego.

„Czemu mnie o Tobie w szkole nie uczyli"
Kultura popularna absorbuje coraz więcej treści historycznych. Od 2011 roku obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, festiwal „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” będzie się w tym roku odbywał po raz dziesiąty. Od 2006 roku wszystkie rządy wspierały budowę Muzeum Historii Polski. Od ponad dziesięciu lat na scenie o rotmistrzu Pileckim, historii „Roja” i żołnierzach antykomunistycznego podziemia rapuje krakowski artysta Tadek. 
 

„To imię i nazwisko winno znać każde dziecko.
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
Czy widzieliście ten proces, tą intrygę zdradziecką?
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
On ośmieszył hitlerowców brawurową swą ucieczką. 
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
On za Polskę walczył z armią bolszewicką i niemiecką.
Przypomnijmy o Rotmistrzu, trzeba dać świadectwo” 


– wyśpiewuje Tadek w utworze „Rotmistrz Witold Pilecki“. Inny jego kawałek „Honor i Ojczyzna“ osiagnął na YouTubie 1,8 mln wyświetleń.

Skąd takie zainteresowanie rodzimą historią i potrzeba jej eksponowania w popkulturze? Kultura popularna po pierwsze dostarcza przyjemność, po drugie jest kulturą dominującą. Chodzi więc o to, by w przystępny sposób wprowadzić do głównego nurtu rzeczy istotne, trudne, czasem kontrowersyjne z kart naszych dziejów. Według badań prowadzonych przez Narodowe Centrum Kultury i opublikowane w kwartalniku „Nowości Badawcze NCK”, najwyższą atrakcyjnością wśród pozaszkolnych sposobów poznawania historii cieszą się rekonstrukcje historyczne. Aż 74 proc. ankietowanych wskazało na tę formę zaznajamiania się z historią. 

„Cosmopolitan” przed Prusem
„Nie wolno zapominać, że ignorowanie kultury popularnej jest równoznaczne z ignorowaniem młodzieży i przynosi nieuchronnie ignorowanie pedagogiki przez młodzież, a kultura popularna (a wraz z nią media) może stanowić istotną płaszczyznę działania pedagogicznego. (...) to nie treść „Lalki” Bolesława Prusa czy „Trenów” Kochanowskiego dyskutowana jest na dużej przerwie, lecz artykuły drukowane w «Cosmopolitan» i strategie przetrwania ostatniej przebojowej gry komputerowej” – przekonuje prof. Zbyszko Melosik w książce „Tożsamość w społeczeństwie współczesnym: pop-kulturowe [re]interpretacje”.

– Wplatanie historii w kulturę masową jest obecnie istotnym i według mnie koniecznym procesem kształtującym sposób opowiadania o historii. Historia Polski, szczególnie XX wieku, jest wyjątkowa, ale zupełnie nie istnieje w wyobraźni masowego odbiorcy. Zagnieżdżenie jej w popkulturze sprawia, że staje się ona bardziej dostępna. Pracując przez kilka lat nad produkcją filmu animowanego „Niezwyciężeni”, przedstawiającego w krótkiej formie artystycznej historię Polski od 1939 roku do 1989 roku, muszę powiedzieć, że nie było to łatwe. Wiązało się to uproszczeniami i trudnymi wyborami, że coś omijamy lub czegoś jest za dużo. Najtrudniejsze dla nas było pytanie, w jaki sposób opowiadać o Polsce nie tylko Polakom, ale i całemu światu – mówi współtwórca filmu „Niezwyciężeni” i naczelnik Wydziału notacji i opracowań multimedialnych w IPN, Rafał Pękała...



#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe