Obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76

Z udziałem Premiera RP Mateusz Morawiecki odbyły się obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76. Uczestników nie odstraszyły nawet przechodzące nad miejscem uroczystości ulewne deszcze.
 Obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76
/ arch.
Centralnym punktem obchodów była, jak co roku, uroczysta msza św. o godz. 18.00  pod Pomnikiem  Radomskiego Czerwca ’76 w Radomiu odprawiona przez ks. Biskupa Henryka Tomasika, Ordynariusza Diecezji Radomskiej. W tym roku uczestniczyło w niej kilkuset radomian oraz liczni zaproszeni goście na czele z premierem RP Mateuszem Morawieckim, wiceprzewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Tadeuszem Majchrowiczem oraz grupą  ministrów rządu RP i Kancelarii Prezydenta – Jadwigą Milewicz, Henrykiem Kowalczykiem, Krzysztofem Tchórzewskim, Łukaszem Szumowskim, Andrzejem Derą, Jackiem Sasinem, Markiem Suskim, Wojciechem Skurkiewiczem i byłym ministrem MON Antonim Macierewiczem, a także posłami i senatorami RP.
Obok nich na honorowych miejscach zasiedli oczywiście Bohaterowie Radomskiego Czerwca’76 – uczestnicy tamtych wydarzeń prześladowani za swoje czyny przez komunistyczne władze PRL.
Udział w obchodach wzięły również liczne poczty sztandarowe, w tym poczty naszego Związku z Regionu Ziemia Radomska, poczet Stowarzyszenia Radomski Czerwiec 76, a także poczty z KF Ursusa, ZR Płockiego, ZR Środkowowschodniego którym towarzyszyli delegaci z tych Regionów: Kazimierz Pasternak, Mieczysław Gójski, Krzysztofa Choina, Andrzej Kropiwnicki, Andrzej  Burnat i Andrzej Kierzkowski (Ursus), przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemia Radomska z przewodniczącym Tomaszem Świtką.
Na placu przed Pomnikiem Radomskiego Czerwca’76 pojawili się także inni goście: władze województwa mazowieckiego, sejmiku mazowieckiego, przedstawiciele sił zbrojnych, policji, straży granicznej, pożarnej, władz Radomia i radomskiej rady miejskiej z przewodniczącym  rady Dariuszem Wójcikiem, samorządów regionu radomskiego, Polskiej Grupy Zbrojeniowej, IPN, leśników oraz sponsorów obchodów, a także Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego i Związku Sybiraków, harcerzy, przedstawicieli IPN z Lublina i Warszawy, Radomia z prezesem Jarosławem Szarkiem, Państwowej Inspekcji Pracy z Głównym Inspektorem Wiesławem Łyszczkiem i jego zastępcą Andrzejem Kwalińskim.
Szczególne miejsce przy Pomniku Radomskiego Czerwca, w asyście Kompanii Reprezentacyjnej Sił Powietrznych oraz orkiestry wojskowej, zajęły z racji na związki z wydarzeniami 1976 r., poczty „Solidarności”: Zarządu Regionu Ziemia Radomska, Zarządu Regionu Płockiego, Komisji Fabrycznej ZM „Ursus”, Komisji Zakładowej Fabryki Broni w Radomiu oraz Stowarzyszenia Radomski Czerwiec. Prowadzącym uroczystości był Paweł Dycht z UM w Radomiu.

Przed mszą św. zebranych powitał przewodniczący Zarządu regionu NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska  Zdzisław Maszkiewicz, który przypomniał historię radomskiego Czerwca’76, a także wieloletnie starania NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska o przywrócenie godności i pełni praw Bohaterom Czerwca oraz o utrwalenie tamtych wydarzeń w zbiorowej świadomości Polaków.   
Po nim list od prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytał minister Andrzej Dera.
Wcześniej jednak wręczył również nadane przez prezydenta RP odznaczenia państwowe zasłużonym działaczom niepodległościowym i związkowym, w tym uczestnikom tamtych wydarzeń. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski został odznaczony Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec '76 i uczestnik wydarzeń sprzed 42 lat. Z kolei Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Marian Jastrzębski, Bronisław Kawęcki, pośmiertnie Jan Białas, Bogusław Minda. Z kolei Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Stanisław Ciecieląg, Waldemar Dudziński, Marek Pietrzak, Marek Siedlecki, zaś kolei Złote Krzyże Zasługi otrzymali: Waldemar Dróżdż, Zdzisław Gołąbek, Mieczysław Kostecki, Józef Włoskowicz oraz wiceprzewodniczący ZR NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska Krzysztof Kośla.
W swym liście prezydent RP tak zwrócił się do zebranych:
„Szanowni Państwo! Czterdzieści dwa lata temu robotnicy, studenci, uczniowie szkół średnich i mieszkańcy Radomia upomnieli się o godność swoją i godność ludzkiej pracy. Wobec władzy, która z dnia na dzień narzuciła drastyczną podwyżkę cen żywności, radomianie zamanifestowali jedność i okazali determinację, a strajk, którego celem były najpierw postulaty ekonomiczne, szybko stał się wołaniem o prawdę i wolność. Pewny siebie komunistyczny reżim postanowił zlekceważyć protestujących, wywołując tym większe rozgoryczenie i złość. Strajk został brutalnie stłumiony, a na strajkujących spadły okrutne represje. Aresztowania, milicyjne „ścieżki zdrowia”, zwolnienia z pracy z „wilczym biletem”. Z bólem pamiętamy, że były również ofiary śmiertelne; wśród nich – brutalnie pobity ksiądz Roman Kotlarz. Ruszyła też komunistyczna machina nienawiści, na sfingowanych wiecach padały poniżające słowa pogardy i potępienia. Radom miał się wstydzić tego, że radomianie potrafili wyprostować karki i z dumą podnieść głowy. Ale represje wobec robotników Radomia, Ursusa i Płocka wywołały falę solidarności. To od wydarzeń czerwcowych bierze swoje źródło KOR – Komitet Obrony Robotników, ROPCiO – Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, a potem „Solidarność”.
Z radomskiego Czerwca narodził się polski Sierpień. Polacy poczuli, że mogą i powinni wspólnie przeciwstawić się totalitarnemu systemowi. Dziś wspominamy tamte wydarzenia w wolnej Polsce, w roku, w którym z dumą świętujemy stulecie odzyskania niepodległości. Możemy dziś cieszyć się wolnością i z nadzieją budować wspólną przyszłość. Nie byłoby jednak wolnej Polski, gdyby nie radomski Czerwiec – tak jak nie byłoby Polski niepodległej, gdyby nie powstania: kościuszkowskie, listopadowe czy styczniowe.
Uczestnicy protestów 1976 roku jeszcze długo musieli czekać na upadek komunizmu. A i wtedy radość z odzyskanej wolności nieraz zaprawiona była goryczą, gdy w rzeczywistości ustrojowej transformacji zapominano o etycznym i wspólnotowym znaczeniu pracy, a ludzie pracy, którym nasza Ojczyzna tak wiele zawdzięczała, zostali pozostawieni sami sobie. Jednak dziś, z perspektywy czterdziestu dwóch lat od protestów w Radomiu, z perspektywy stu lat od czasu, gdy Rzeczpospolita wróciła na mapę Europy, wiemy, że to, co robimy dzisiaj, robimy dla naszych dzieci, dla przyszłych pokoleń.
Państwo polskie wciąż ma dług wdzięczności wobec bohaterów walki z komunizmem, bohaterów radomskiego Czerwca, którzy sprawie wolności poświęcili bardzo wiele. Niech choćby częściowym uhonorowaniem Państwa zasług będą przyznane dziś odznaczenia państwowe: Ordery Odrodzenia Polski i Złote Krzyże Zasługi. Są one symbolicznym, ale ważnym wyrazem wdzięczności za odwagę, z jaką upomnieli się Państwo nie tylko o swoje prawa, lecz także o prawa wszystkich Polaków.
Wymaga to wiary i niezłomności nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma już nadziei. Polacy nadziei nigdy nie stracili. Nie stracili jej pod zaborami, pod okupacją, nie stracili za żelazną kurtyną. Dziś chcę podziękować uczestnikom radomskiego Czerwca za odwagę, za wytrwałość i za to, że nie stracili nadziei na lepszą i sprawiedliwszą Polskę. Taką Polskę winniśmy dzisiaj budować i o nią zabiegać. Wszystkich uczestników dzisiejszej uroczystości gorąco pozdrawiam. Niech wspólne świętowanie umocni w nas jedność i zachęca nas do pracy dla dobra Rzeczypospolitej.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda”.
Potem głos zabrali prezydent Radomia Radosław Witkowski oraz prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec 76 Stanisław Kowalski, a minister Marek Suski odczytał zebranym przesłanie skierowane do uczestników uroczystości od prezesa PiS  Jarosława Kaczyńskiego:
"Oddajemy dziś cześć bohaterom polskiego czerwca '76 - ludziom, którzy wyszli na ulice w Radomiu, Płocku i Ursusie, by w naszym imieniu upomnieć się o należne nam prawa i zaprotestować przeciwko jawnej niesprawiedliwości […] bunt ten zakończył się sukcesem, bo władze wycofały się z podwyżek i przyniósł bardzo ważne pozytywne konsekwencje dla naszej walki o wolność, choć – jak zauważył - wiele osób zapłaciło za udział w tym proteście wysoką cenę. […] Komunistyczne władze tym razem, w przeciwieństwie do wypadków w Poznaniu oraz na Wybrzeżu, nie nakazały strzelać, ale nie oznacza to, że nie było ofiar śmiertelnych […] I nie zapominamy - rzecz jasna - o „ścieżkach zdrowia”, o wyrzucaniu z pracy z wilczym biletem, o pokazowych procesach i wysokich wyrokach, a także o organizowanych masówkach, podczas których „zdrowy trzon klasy robotniczej” pod przymusem potępiał radomskich i ursuskich 'warchołów i wichrzycieli' […] protesty doprowadziły do konsolidacji i instytucjonalizacji jawnej opozycji. Czerwcowe protesty i następujące po nich represje były brzemienne w skutki. Doprowadziły bowiem do konsolidacji i instytucjonalizacji jawnej opozycji, wykazały znaczenie samoorganizacji oraz skuteczność samopomocy. Pokazały też, że komunistyczna władza ograniczona uwarunkowaniami zewnętrznymi nie może sobie pozwolić na wszystko […] Były również kolejnym cząstkowym doświadczeniem, wykorzystanym później przez strajkujące na Wybrzeżu załogi wielkich zakładów przemysłowych. Wpisały się zatem w ciąg wydarzeń prowadzących do sierpniowego zrywu i powstania masowego ruchu społecznego, jakim była ówczesna „Solidarność”  […] To przypomina jak niezwykle cenną rzeczą jest wolność”. […] ta perspektywa pozwala nam w szczególny sposób przeżyć wypadki sprzed 42 lat i ujrzeć je jako element długiej walki Polaków o wolność, godność sprawiedliwość i prawdę. Różne w różnych czasach były formy tej walki, ale zawsze toczyła się ona o tak czy inaczej pojmowaną podmiotowość. To zaś jeszcze wyraziściej przypomina nam, jak niezwykle cenną rzeczą jest wolność, możliwość samostanowienia, czyli decydowania o sobie samym”.  
Następnie głos zabrał premier RP Mateusz Morawiecki, który powiedział miedzy innymi:.
„Czerwiec 1976 r. był dla Polaków niezwykle ważnym wydarzeniem na drodze do wolności; Radom, obok Ursusa i Płocka, stał się miastem-symbolem, z którego narodziła się późniejsza „Solidarność” […] Jan Krzysztof Kelus w swojej „Balladzie o szosie E7” śpiewał: I tylko nie wiem czy będę umiał znowu pojechać szosą E-ileś, gdy przyjdzie pora i co odpowiem, gdy mnie ktoś spyta: gdzie wtedy byłeś?. Wy wszyscy bohaterowie tamtych trudnych dni, trudnych miesięcy wiedzieliście dobrze, gdzie wtedy być. Bardzo dobrze również wiedział, gdzie być, obecny tutaj z nami pan minister Antoni Macierewicz. […] wtedy również, właśnie w roku '76 i '77 (...) do PZPR wstępowali młodzi aktywiści, którzy później w latach 80., w czasach Jaruzelskiego i w latach III RP robili zdumiewające kariery. Oni czasami dzisiaj mają czelność uczyć nas tego, czym jest wolność, walka o wolność i walka o demokrację. To jest właśnie to częste pomieszanie pojęć. […] I jaką odwagą musieli charakteryzować się ci tutaj obecni - ludzie, robotnicy, którzy mieli przecież w świeżej pamięci tę śmierć prawie 50 osób zamordowanych, zastrzelonych i zakatowanych przez zomowców i przez esbeków z 1970 r., ale jednak nie wahali się ponieść tę sztafetę, tę pałeczkę, wiodącą nas ku wolności - podkreślił premier. […] W latach 80., muszę się przyznać, że bardzo wam zazdrościłem, ponieważ ja byłem w takiej radykalnej organizacji podziemnej „Solidarność Walcząca”, i wiecie, czego wam zazdrościłem zawsze? Że zdobyliście Komitet Wojewódzki PZPR. Ja też zawsze chciałem zdobyć, to był trudny budynek we Wrocławiu, Próbowaliśmy na różne sposoby, ale nie byliśmy tak skuteczni jak wy. […] To właśnie bohaterowie tamtego czerwca są wielkim świadectwem walki o wolność. My jesteśmy przyzwyczajeni do patrzenia na naszą drogę do niepodległości w sposób etapowy, i słusznie. - mówił premier Morawiecki.
Po wystąpieniu premiera ks. bp Henryk Tomasik odprawił uroczystą rocznicową mszę św.
oraz wygłosił homilię. Mówił w niej, że w 1976 roku zabrakło pokoju i sprawiedliwości. Przypomniał, że pretekstem wyjścia radomskich robotników na ulice była zapowiedź komunistycznego rządu o podwyżkach cen żywności. – W tych demonstracjach uczestniczyło ok. 20 tysięcy osób. Były też ofiary. Zginęli Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki, przygnieceni przez przyczepę ciągnika z betonowymi płytami. Trzecią ofiarą był 27-letni Jan Brożyna, a czwartą ks. Roman Kotlarz. Znalazł się świadomie – jak napisze w liście do księdza prymasa - wśród robotników, błogosławił ich i szedł z nimi. Wypowiadał się bardzo zdecydowanie w swoich kazaniach. Mówił, że człowiek pragnie prawdy, sprawiedliwości, szacunku i wolności. Zdecydowanie przeciwstawiał się represjom, bronił radomskich robotników. Do jego głosu dołączyła się Konferencja Episkopatu Polski we wrześniu w 1976 roku – przypomniał biskup Henryk Tomasik.
Po mszy św. biskup Tomasik powiadomił zebranych, że podczas ostatniego zebrania Konferencji Episkopatu Polski biskupi poparli starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza – Męczennika Radomskiego Czerwca’76. – Prawo kanoniczne i zasady Stolicy Apostolskiej przewidują, aby na początku procesu beatyfikacyjnego wypowiedziała się konferencja episkopatu danego kraju. Zgodnie z tymi zasadami na ostatnim zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski zgłoszona została przez naszą diecezję propozycja ewentualnej beatyfikacji ks. Romana Kotlarza. Księża biskupi jednomyślnie poparli propozycję procesu beatyfikacyjnego. Wystąpimy więc do Stolicy Apostolskiej.
Po mszy św. nastąpił apel poległych, który odczytał dowódca kompanii reprezentacyjnej kpt. Marcin Sztobryn. Po trzykrotnej salwie honorowej uczestnicy obchodów, anonsowani przez prowadzącego Pawła Dychta, kolejno składali wieńce i wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Radomskiego Czerwca’76.

Paweł Podlipniak

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Badziewie. Łukaszenka skrytykował polski produkt z ostatniej chwili
"Badziewie". Łukaszenka skrytykował polski produkt

Alaksandr Łukaszenka sadził w sobotę jabłonie we wsi Aleksandria leżącej w obwodzie mohylewskim, blisko granicy z Rosją. W trakcie tego wydarzenia, podczas którego towarzyszyli mu miejscowi rolnicy oraz media, nie tylko oddawał się ogrodniczym pracom, ale także wygłaszał swoje opinie na temat rolnictwa i edukacji. Przy okazji polityk skrytykował polski produkt, wystawiając mu gorszą ocenę niż jego białoruskiemu odpowiednikowi.

Król Karol III w tarapatach. Wydano ostrzeżenie z ostatniej chwili
Król Karol III w tarapatach. Wydano ostrzeżenie

Ostatnie miesiące w Pałacu Buckingham nie należały do spokojnych. Informacje o chorobie nowotworowej króla Karola III i księżnej Kate poruszyły zarówno członków rodziny królewskiej, jak i jej sympatyków. Na tym jednak nie koniec. Okazuje się, że brytyjski monarcha ma kłopoty, które dotyczą jednej z jego działalności.

Elon Musk został pozwany. Miliarderowi grozi kara z ostatniej chwili
Elon Musk został pozwany. Miliarderowi grozi kara

Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich Brazylii (DPU) skierował do sądu pozew przeciwko Elonowi Muskowi w związku z lekceważeniem przez należącą do niego platformę X (dawniej Twitter) blokowania kont, które nakazał zamknąć brazylijski wymiar ścigania.

Szczere wyznanie Anny Lewandowskiej. Nie wszyscy o tym wiedzieli z ostatniej chwili
Szczere wyznanie Anny Lewandowskiej. Nie wszyscy o tym wiedzieli

Anna Lewandowska podzieliła się z fanami szczerym wyznaniem. Nawiązała do tematu swoich codziennych obowiązków, w tym zawodowych.

Armand Duplantis pobił rekord świata w skoku o tyczce z ostatniej chwili
Armand Duplantis pobił rekord świata w skoku o tyczce

Szwed Armand Duplantis w pierwszym tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi w Xiamen wynikiem 6,24 poprawił własny rekord świata w skoku o tyczce. Natalia Kaczmarek czasem 50,29 zajęła drugie miejsce w biegu na 400 m. Wygrała mistrzyni świata Marileidy Paulino z Dominikany - 50,08.

Brukselski totalitaryzm na wojnie z konserwatystami Wiadomości
Brukselski totalitaryzm na wojnie z konserwatystami

Brukselska policja przerwała konferencję europejskich środowisk konserwatywnych. Mieli na niej wystąpić m.in. premier Węgier Victor Orban, były kandydat na prezydenta Francji Eric Zemmour, były premier Polski Mateusz Morawiecki oraz kard. Gerhard Müller. „Skrajna prawica nie jest tu mile widziana” – oświadczył burmistrz dzielnicy Sainte-Josse-ten-Norde dodając, że chodzi o ochronę „bezpieczeństwa publicznego”.

Nowe informacje w sprawie tragicznej śmierci 15-latki z Bydgoszczy z ostatniej chwili
Nowe informacje w sprawie tragicznej śmierci 15-latki z Bydgoszczy

Do tragicznego zdarzenia na przystanku tramwajowym doszło w czwartek 18 kwietnia po godz. 15 na ul. Fordońskiej w Bydgoszczy. Sprawa ta od samego początku budziła mnóstwo pytań i wątpliwości.

Nagłe lądowanie polskiego samolotu. Nieoficjalnie: Na pokładzie osoby towarzyszące Andrzejowi Dudzie  z ostatniej chwili
Nagłe lądowanie polskiego samolotu. Nieoficjalnie: "Na pokładzie osoby towarzyszące Andrzejowi Dudzie"

Podczas lotu nad Atlantykiem jeden z pasażerów zasłabł, samolot lecący z Nowego Jorku do Warszawy miał dlatego nieplanowane lądowanie w Keflaviku na Islandii - poinformował PAP w sobotę rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski. TV Republika informuje, że na pokładzie tego samolotu jest część osób, które towarzyszyły prezydentowi Andrzejowi Dudzie w czasie jego wizyty w USA.

Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja z ostatniej chwili
Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja

79-letni piosenkarz estradowy, tancerz i satyryk Andrzej Rosiewicz trafił do szpitala. Okazuje się, że artysta musiał przejść pilną operację.

Nie żyje gwiazda Dzień Dobry TVN z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda "Dzień Dobry TVN"

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje aktor znany m.in. z występów w "Dzień Dobry TVN" Norbert Bajan.

REKLAMA

Obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76

Z udziałem Premiera RP Mateusz Morawiecki odbyły się obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76. Uczestników nie odstraszyły nawet przechodzące nad miejscem uroczystości ulewne deszcze.
 Obchody 42. rocznicy Radomskiego Czerwca ’76
/ arch.
Centralnym punktem obchodów była, jak co roku, uroczysta msza św. o godz. 18.00  pod Pomnikiem  Radomskiego Czerwca ’76 w Radomiu odprawiona przez ks. Biskupa Henryka Tomasika, Ordynariusza Diecezji Radomskiej. W tym roku uczestniczyło w niej kilkuset radomian oraz liczni zaproszeni goście na czele z premierem RP Mateuszem Morawieckim, wiceprzewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Tadeuszem Majchrowiczem oraz grupą  ministrów rządu RP i Kancelarii Prezydenta – Jadwigą Milewicz, Henrykiem Kowalczykiem, Krzysztofem Tchórzewskim, Łukaszem Szumowskim, Andrzejem Derą, Jackiem Sasinem, Markiem Suskim, Wojciechem Skurkiewiczem i byłym ministrem MON Antonim Macierewiczem, a także posłami i senatorami RP.
Obok nich na honorowych miejscach zasiedli oczywiście Bohaterowie Radomskiego Czerwca’76 – uczestnicy tamtych wydarzeń prześladowani za swoje czyny przez komunistyczne władze PRL.
Udział w obchodach wzięły również liczne poczty sztandarowe, w tym poczty naszego Związku z Regionu Ziemia Radomska, poczet Stowarzyszenia Radomski Czerwiec 76, a także poczty z KF Ursusa, ZR Płockiego, ZR Środkowowschodniego którym towarzyszyli delegaci z tych Regionów: Kazimierz Pasternak, Mieczysław Gójski, Krzysztofa Choina, Andrzej Kropiwnicki, Andrzej  Burnat i Andrzej Kierzkowski (Ursus), przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemia Radomska z przewodniczącym Tomaszem Świtką.
Na placu przed Pomnikiem Radomskiego Czerwca’76 pojawili się także inni goście: władze województwa mazowieckiego, sejmiku mazowieckiego, przedstawiciele sił zbrojnych, policji, straży granicznej, pożarnej, władz Radomia i radomskiej rady miejskiej z przewodniczącym  rady Dariuszem Wójcikiem, samorządów regionu radomskiego, Polskiej Grupy Zbrojeniowej, IPN, leśników oraz sponsorów obchodów, a także Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego i Związku Sybiraków, harcerzy, przedstawicieli IPN z Lublina i Warszawy, Radomia z prezesem Jarosławem Szarkiem, Państwowej Inspekcji Pracy z Głównym Inspektorem Wiesławem Łyszczkiem i jego zastępcą Andrzejem Kwalińskim.
Szczególne miejsce przy Pomniku Radomskiego Czerwca, w asyście Kompanii Reprezentacyjnej Sił Powietrznych oraz orkiestry wojskowej, zajęły z racji na związki z wydarzeniami 1976 r., poczty „Solidarności”: Zarządu Regionu Ziemia Radomska, Zarządu Regionu Płockiego, Komisji Fabrycznej ZM „Ursus”, Komisji Zakładowej Fabryki Broni w Radomiu oraz Stowarzyszenia Radomski Czerwiec. Prowadzącym uroczystości był Paweł Dycht z UM w Radomiu.

Przed mszą św. zebranych powitał przewodniczący Zarządu regionu NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska  Zdzisław Maszkiewicz, który przypomniał historię radomskiego Czerwca’76, a także wieloletnie starania NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska o przywrócenie godności i pełni praw Bohaterom Czerwca oraz o utrwalenie tamtych wydarzeń w zbiorowej świadomości Polaków.   
Po nim list od prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytał minister Andrzej Dera.
Wcześniej jednak wręczył również nadane przez prezydenta RP odznaczenia państwowe zasłużonym działaczom niepodległościowym i związkowym, w tym uczestnikom tamtych wydarzeń. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski został odznaczony Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec '76 i uczestnik wydarzeń sprzed 42 lat. Z kolei Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Marian Jastrzębski, Bronisław Kawęcki, pośmiertnie Jan Białas, Bogusław Minda. Z kolei Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Stanisław Ciecieląg, Waldemar Dudziński, Marek Pietrzak, Marek Siedlecki, zaś kolei Złote Krzyże Zasługi otrzymali: Waldemar Dróżdż, Zdzisław Gołąbek, Mieczysław Kostecki, Józef Włoskowicz oraz wiceprzewodniczący ZR NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska Krzysztof Kośla.
W swym liście prezydent RP tak zwrócił się do zebranych:
„Szanowni Państwo! Czterdzieści dwa lata temu robotnicy, studenci, uczniowie szkół średnich i mieszkańcy Radomia upomnieli się o godność swoją i godność ludzkiej pracy. Wobec władzy, która z dnia na dzień narzuciła drastyczną podwyżkę cen żywności, radomianie zamanifestowali jedność i okazali determinację, a strajk, którego celem były najpierw postulaty ekonomiczne, szybko stał się wołaniem o prawdę i wolność. Pewny siebie komunistyczny reżim postanowił zlekceważyć protestujących, wywołując tym większe rozgoryczenie i złość. Strajk został brutalnie stłumiony, a na strajkujących spadły okrutne represje. Aresztowania, milicyjne „ścieżki zdrowia”, zwolnienia z pracy z „wilczym biletem”. Z bólem pamiętamy, że były również ofiary śmiertelne; wśród nich – brutalnie pobity ksiądz Roman Kotlarz. Ruszyła też komunistyczna machina nienawiści, na sfingowanych wiecach padały poniżające słowa pogardy i potępienia. Radom miał się wstydzić tego, że radomianie potrafili wyprostować karki i z dumą podnieść głowy. Ale represje wobec robotników Radomia, Ursusa i Płocka wywołały falę solidarności. To od wydarzeń czerwcowych bierze swoje źródło KOR – Komitet Obrony Robotników, ROPCiO – Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, a potem „Solidarność”.
Z radomskiego Czerwca narodził się polski Sierpień. Polacy poczuli, że mogą i powinni wspólnie przeciwstawić się totalitarnemu systemowi. Dziś wspominamy tamte wydarzenia w wolnej Polsce, w roku, w którym z dumą świętujemy stulecie odzyskania niepodległości. Możemy dziś cieszyć się wolnością i z nadzieją budować wspólną przyszłość. Nie byłoby jednak wolnej Polski, gdyby nie radomski Czerwiec – tak jak nie byłoby Polski niepodległej, gdyby nie powstania: kościuszkowskie, listopadowe czy styczniowe.
Uczestnicy protestów 1976 roku jeszcze długo musieli czekać na upadek komunizmu. A i wtedy radość z odzyskanej wolności nieraz zaprawiona była goryczą, gdy w rzeczywistości ustrojowej transformacji zapominano o etycznym i wspólnotowym znaczeniu pracy, a ludzie pracy, którym nasza Ojczyzna tak wiele zawdzięczała, zostali pozostawieni sami sobie. Jednak dziś, z perspektywy czterdziestu dwóch lat od protestów w Radomiu, z perspektywy stu lat od czasu, gdy Rzeczpospolita wróciła na mapę Europy, wiemy, że to, co robimy dzisiaj, robimy dla naszych dzieci, dla przyszłych pokoleń.
Państwo polskie wciąż ma dług wdzięczności wobec bohaterów walki z komunizmem, bohaterów radomskiego Czerwca, którzy sprawie wolności poświęcili bardzo wiele. Niech choćby częściowym uhonorowaniem Państwa zasług będą przyznane dziś odznaczenia państwowe: Ordery Odrodzenia Polski i Złote Krzyże Zasługi. Są one symbolicznym, ale ważnym wyrazem wdzięczności za odwagę, z jaką upomnieli się Państwo nie tylko o swoje prawa, lecz także o prawa wszystkich Polaków.
Wymaga to wiary i niezłomności nawet wtedy, gdy wydaje się, że nie ma już nadziei. Polacy nadziei nigdy nie stracili. Nie stracili jej pod zaborami, pod okupacją, nie stracili za żelazną kurtyną. Dziś chcę podziękować uczestnikom radomskiego Czerwca za odwagę, za wytrwałość i za to, że nie stracili nadziei na lepszą i sprawiedliwszą Polskę. Taką Polskę winniśmy dzisiaj budować i o nią zabiegać. Wszystkich uczestników dzisiejszej uroczystości gorąco pozdrawiam. Niech wspólne świętowanie umocni w nas jedność i zachęca nas do pracy dla dobra Rzeczypospolitej.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda”.
Potem głos zabrali prezydent Radomia Radosław Witkowski oraz prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec 76 Stanisław Kowalski, a minister Marek Suski odczytał zebranym przesłanie skierowane do uczestników uroczystości od prezesa PiS  Jarosława Kaczyńskiego:
"Oddajemy dziś cześć bohaterom polskiego czerwca '76 - ludziom, którzy wyszli na ulice w Radomiu, Płocku i Ursusie, by w naszym imieniu upomnieć się o należne nam prawa i zaprotestować przeciwko jawnej niesprawiedliwości […] bunt ten zakończył się sukcesem, bo władze wycofały się z podwyżek i przyniósł bardzo ważne pozytywne konsekwencje dla naszej walki o wolność, choć – jak zauważył - wiele osób zapłaciło za udział w tym proteście wysoką cenę. […] Komunistyczne władze tym razem, w przeciwieństwie do wypadków w Poznaniu oraz na Wybrzeżu, nie nakazały strzelać, ale nie oznacza to, że nie było ofiar śmiertelnych […] I nie zapominamy - rzecz jasna - o „ścieżkach zdrowia”, o wyrzucaniu z pracy z wilczym biletem, o pokazowych procesach i wysokich wyrokach, a także o organizowanych masówkach, podczas których „zdrowy trzon klasy robotniczej” pod przymusem potępiał radomskich i ursuskich 'warchołów i wichrzycieli' […] protesty doprowadziły do konsolidacji i instytucjonalizacji jawnej opozycji. Czerwcowe protesty i następujące po nich represje były brzemienne w skutki. Doprowadziły bowiem do konsolidacji i instytucjonalizacji jawnej opozycji, wykazały znaczenie samoorganizacji oraz skuteczność samopomocy. Pokazały też, że komunistyczna władza ograniczona uwarunkowaniami zewnętrznymi nie może sobie pozwolić na wszystko […] Były również kolejnym cząstkowym doświadczeniem, wykorzystanym później przez strajkujące na Wybrzeżu załogi wielkich zakładów przemysłowych. Wpisały się zatem w ciąg wydarzeń prowadzących do sierpniowego zrywu i powstania masowego ruchu społecznego, jakim była ówczesna „Solidarność”  […] To przypomina jak niezwykle cenną rzeczą jest wolność”. […] ta perspektywa pozwala nam w szczególny sposób przeżyć wypadki sprzed 42 lat i ujrzeć je jako element długiej walki Polaków o wolność, godność sprawiedliwość i prawdę. Różne w różnych czasach były formy tej walki, ale zawsze toczyła się ona o tak czy inaczej pojmowaną podmiotowość. To zaś jeszcze wyraziściej przypomina nam, jak niezwykle cenną rzeczą jest wolność, możliwość samostanowienia, czyli decydowania o sobie samym”.  
Następnie głos zabrał premier RP Mateusz Morawiecki, który powiedział miedzy innymi:.
„Czerwiec 1976 r. był dla Polaków niezwykle ważnym wydarzeniem na drodze do wolności; Radom, obok Ursusa i Płocka, stał się miastem-symbolem, z którego narodziła się późniejsza „Solidarność” […] Jan Krzysztof Kelus w swojej „Balladzie o szosie E7” śpiewał: I tylko nie wiem czy będę umiał znowu pojechać szosą E-ileś, gdy przyjdzie pora i co odpowiem, gdy mnie ktoś spyta: gdzie wtedy byłeś?. Wy wszyscy bohaterowie tamtych trudnych dni, trudnych miesięcy wiedzieliście dobrze, gdzie wtedy być. Bardzo dobrze również wiedział, gdzie być, obecny tutaj z nami pan minister Antoni Macierewicz. […] wtedy również, właśnie w roku '76 i '77 (...) do PZPR wstępowali młodzi aktywiści, którzy później w latach 80., w czasach Jaruzelskiego i w latach III RP robili zdumiewające kariery. Oni czasami dzisiaj mają czelność uczyć nas tego, czym jest wolność, walka o wolność i walka o demokrację. To jest właśnie to częste pomieszanie pojęć. […] I jaką odwagą musieli charakteryzować się ci tutaj obecni - ludzie, robotnicy, którzy mieli przecież w świeżej pamięci tę śmierć prawie 50 osób zamordowanych, zastrzelonych i zakatowanych przez zomowców i przez esbeków z 1970 r., ale jednak nie wahali się ponieść tę sztafetę, tę pałeczkę, wiodącą nas ku wolności - podkreślił premier. […] W latach 80., muszę się przyznać, że bardzo wam zazdrościłem, ponieważ ja byłem w takiej radykalnej organizacji podziemnej „Solidarność Walcząca”, i wiecie, czego wam zazdrościłem zawsze? Że zdobyliście Komitet Wojewódzki PZPR. Ja też zawsze chciałem zdobyć, to był trudny budynek we Wrocławiu, Próbowaliśmy na różne sposoby, ale nie byliśmy tak skuteczni jak wy. […] To właśnie bohaterowie tamtego czerwca są wielkim świadectwem walki o wolność. My jesteśmy przyzwyczajeni do patrzenia na naszą drogę do niepodległości w sposób etapowy, i słusznie. - mówił premier Morawiecki.
Po wystąpieniu premiera ks. bp Henryk Tomasik odprawił uroczystą rocznicową mszę św.
oraz wygłosił homilię. Mówił w niej, że w 1976 roku zabrakło pokoju i sprawiedliwości. Przypomniał, że pretekstem wyjścia radomskich robotników na ulice była zapowiedź komunistycznego rządu o podwyżkach cen żywności. – W tych demonstracjach uczestniczyło ok. 20 tysięcy osób. Były też ofiary. Zginęli Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki, przygnieceni przez przyczepę ciągnika z betonowymi płytami. Trzecią ofiarą był 27-letni Jan Brożyna, a czwartą ks. Roman Kotlarz. Znalazł się świadomie – jak napisze w liście do księdza prymasa - wśród robotników, błogosławił ich i szedł z nimi. Wypowiadał się bardzo zdecydowanie w swoich kazaniach. Mówił, że człowiek pragnie prawdy, sprawiedliwości, szacunku i wolności. Zdecydowanie przeciwstawiał się represjom, bronił radomskich robotników. Do jego głosu dołączyła się Konferencja Episkopatu Polski we wrześniu w 1976 roku – przypomniał biskup Henryk Tomasik.
Po mszy św. biskup Tomasik powiadomił zebranych, że podczas ostatniego zebrania Konferencji Episkopatu Polski biskupi poparli starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Romana Kotlarza – Męczennika Radomskiego Czerwca’76. – Prawo kanoniczne i zasady Stolicy Apostolskiej przewidują, aby na początku procesu beatyfikacyjnego wypowiedziała się konferencja episkopatu danego kraju. Zgodnie z tymi zasadami na ostatnim zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski zgłoszona została przez naszą diecezję propozycja ewentualnej beatyfikacji ks. Romana Kotlarza. Księża biskupi jednomyślnie poparli propozycję procesu beatyfikacyjnego. Wystąpimy więc do Stolicy Apostolskiej.
Po mszy św. nastąpił apel poległych, który odczytał dowódca kompanii reprezentacyjnej kpt. Marcin Sztobryn. Po trzykrotnej salwie honorowej uczestnicy obchodów, anonsowani przez prowadzącego Pawła Dychta, kolejno składali wieńce i wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Radomskiego Czerwca’76.

Paweł Podlipniak

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe