Paweł Mucha: Nie mamy już I prezesa Sądu Najwyższego

- Przy czym w naszym przekonaniu takie wyznaczenie mogło mieć miejsce wczoraj, bo wczoraj pani prezes Gersdorf była I prezesem SN i mogła tego rodzaju czynności podejmować. Natomiast już w dniu dzisiejszym znajduje zastosowanie ta druga część przepisu, czyli mówimy o sytuacji pewnego automatyzmu działania - stwierdził Mucha. Dodał, że w środę I prezesa Sądu Najwyższego "nie mamy".
Prezydencki minister wskazywał, że dopóki prezydent nie skorzysta ze swoich uprawnień i nie powoła pełniącego obowiązki I prezesa SN, to - jak wynika z art. 14 ust. 2 ustawy o SN - I Prezesa zastępować będzie ten z sędziów prezesów izb, który ma najdłuższy staż sędziowski, "po to, żeby nie było luki, żeby nie było takiego momentu, kiedy nie wiemy, kto zarządza Sądem Najwyższym, kiedy nie wiemy, kto jest uprawniony".
Źródło: Polsatnews.pl