Leszek Żebrowski: "Wyborcza truposzeje, ale warczy prycha i kąsa." Tym razem Wyklętych

- "Wyborcza" truposzeje, nie ma wątpliwości. I dopływu świeżej, zdrowej krwi nie widać, zresztą - to już i tak nie pomogłoby, co najwyżej opóźniłoby agonię. Ale warczy, prycha i kąsa, nie mogąc się pogodzić z tym, że cały toporny gmach kłamstwa chyli sie ku upadkowi a wytężony wysiłek skierowany na destrukcję naszego etosu narodowego psu na budę się zdaje. Zresztą nie wiem, czy zaakceptują takie porównanie, bo dla niektórych pies to zwierzę nieczyste? - pisze historyk Leszek Żebrowski
/ screen YouTube

- "Rycerze ze skazą i zmazą. Wyklęci, ukochany mit 'dobrej zmiany'". I wszystko jasne! Zacznijmy od tytułu: "skaza" to jakaś wada, rysa lub plama na wizerunku. Ale to tylko wstęp. "Zmaza" bowiem to przede wszystkim nocny wytrysk nasienia (inne znaczenia odrzucam, bo Skalski objawił, o co mu chodzi). Sądząc po całości jego ataku, to właśnie jakaś zmaza zalała mu mózg i nie pozwoliła mu pisać/atakować rozumnie. Może to i dobrze, niech się kompromitują. 

Ernest jest synem Jerzego (?) Wilkera, funkcjonariusza KPP (był karany więzieniem za działalność w tej zdradzieckiej strukturze o obliczu terrorystycznym, "Skalski" to jego ówczesny pseudonim komunistyczny) i Zofii Nimen, również funkcjonariuszki KPP. W Polsce Ludowej stali się resortową rodziną, służącą w szeroko pojętym aparacie bezpieczeństwa publicznego. Ernest ukończył "studia historyczne" w Moskwie, czyli stał się niewątpliwie moskiewskim historykiem. To bardzo wiele tłumaczy. W Polsce Ludowej robił karierę medialną, w "Gazecie Wyborczej" został zastępcą samego Michnika. To również wiele tłumaczy.

I teraz do rzeczy ("od rzeczy"), czyli do tego, jaką treścią na Żołnierzy Wyklętych wypróżnił się w "Wyborczej" Ernest Skalski (21 lipca 2018 r.). Zaczął mocno, od skrajnie tendencyjnych opowieści o zbrodniach "Łupaszki" i "Burego", a dalej jest tylko gorzej. Moskiewski historyk uderza na odlew: "Palono domy z żywymi ludźmi, ci, którym udało się wyrwać, ginęli od kul. Kryterium: Białorusini, prawosławni". I dalej podobnie: " jak się leśnym trafił Żyd czy jakiś nie-Polak, to ginął". Oto (eto?) wiedza Skalskiego o tamtej epoce, z "Trybuny Ludu" żywcem wzięta

(...)

Skalski nie jest świeży, po prostu przepisuje co jakiś czas (w tym z własnego bloga sprzed siedmiu lat!) zakalce licząc na to, że któż to będzie pamiętać... Plagiator samego siebie? Tak, ale to dozwolone w owej gazecie, bo "cel uświęca środki". Walka trwa i wszelkie godziwe i niegodziwe (znacznie częściej) metody są przez nich dopuszczalne. Zasoby postsowieckiego "Landsturmu" szybko się jednak kurczą, więc Michnikowi została już tylko Wunderwaffe. Zaczynam podejrzewać, że w tej roli wystąpi na łamach jego gazety... tow. kpt. Stefan Michnik, zbrodniarz sądowy aktualnie przebywający na dobrowolnym "wygnaniu" w Szwecji. On faktycznie dużo wie!


- pisze Leszek Żebrowski

 

 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Leszek Żebrowski: "Wyborcza truposzeje, ale warczy prycha i kąsa." Tym razem Wyklętych

- "Wyborcza" truposzeje, nie ma wątpliwości. I dopływu świeżej, zdrowej krwi nie widać, zresztą - to już i tak nie pomogłoby, co najwyżej opóźniłoby agonię. Ale warczy, prycha i kąsa, nie mogąc się pogodzić z tym, że cały toporny gmach kłamstwa chyli sie ku upadkowi a wytężony wysiłek skierowany na destrukcję naszego etosu narodowego psu na budę się zdaje. Zresztą nie wiem, czy zaakceptują takie porównanie, bo dla niektórych pies to zwierzę nieczyste? - pisze historyk Leszek Żebrowski
/ screen YouTube

- "Rycerze ze skazą i zmazą. Wyklęci, ukochany mit 'dobrej zmiany'". I wszystko jasne! Zacznijmy od tytułu: "skaza" to jakaś wada, rysa lub plama na wizerunku. Ale to tylko wstęp. "Zmaza" bowiem to przede wszystkim nocny wytrysk nasienia (inne znaczenia odrzucam, bo Skalski objawił, o co mu chodzi). Sądząc po całości jego ataku, to właśnie jakaś zmaza zalała mu mózg i nie pozwoliła mu pisać/atakować rozumnie. Może to i dobrze, niech się kompromitują. 

Ernest jest synem Jerzego (?) Wilkera, funkcjonariusza KPP (był karany więzieniem za działalność w tej zdradzieckiej strukturze o obliczu terrorystycznym, "Skalski" to jego ówczesny pseudonim komunistyczny) i Zofii Nimen, również funkcjonariuszki KPP. W Polsce Ludowej stali się resortową rodziną, służącą w szeroko pojętym aparacie bezpieczeństwa publicznego. Ernest ukończył "studia historyczne" w Moskwie, czyli stał się niewątpliwie moskiewskim historykiem. To bardzo wiele tłumaczy. W Polsce Ludowej robił karierę medialną, w "Gazecie Wyborczej" został zastępcą samego Michnika. To również wiele tłumaczy.

I teraz do rzeczy ("od rzeczy"), czyli do tego, jaką treścią na Żołnierzy Wyklętych wypróżnił się w "Wyborczej" Ernest Skalski (21 lipca 2018 r.). Zaczął mocno, od skrajnie tendencyjnych opowieści o zbrodniach "Łupaszki" i "Burego", a dalej jest tylko gorzej. Moskiewski historyk uderza na odlew: "Palono domy z żywymi ludźmi, ci, którym udało się wyrwać, ginęli od kul. Kryterium: Białorusini, prawosławni". I dalej podobnie: " jak się leśnym trafił Żyd czy jakiś nie-Polak, to ginął". Oto (eto?) wiedza Skalskiego o tamtej epoce, z "Trybuny Ludu" żywcem wzięta

(...)

Skalski nie jest świeży, po prostu przepisuje co jakiś czas (w tym z własnego bloga sprzed siedmiu lat!) zakalce licząc na to, że któż to będzie pamiętać... Plagiator samego siebie? Tak, ale to dozwolone w owej gazecie, bo "cel uświęca środki". Walka trwa i wszelkie godziwe i niegodziwe (znacznie częściej) metody są przez nich dopuszczalne. Zasoby postsowieckiego "Landsturmu" szybko się jednak kurczą, więc Michnikowi została już tylko Wunderwaffe. Zaczynam podejrzewać, że w tej roli wystąpi na łamach jego gazety... tow. kpt. Stefan Michnik, zbrodniarz sądowy aktualnie przebywający na dobrowolnym "wygnaniu" w Szwecji. On faktycznie dużo wie!


- pisze Leszek Żebrowski

 


 

Polecane