[video] Ciężki przypadek. Zbigniew Hołdys: "Rozmawiam z rodziną przez szyfrowane komunikatory"
Ja ze swoją rodziną rozmawiam przez szyfrowane komunikatory
- powiedział Zbigniew Hołdys.
Może to już przesada
- zasugerowała Katarzyna Kolenda-Zaleska.
Nie. To nie jest przesada
- odparł z pełną powagą muzyk.
Wielokrotnie wymieniając z przyjaciółmi smsy będę się wahał, czy coś co napisałem nie zostanie użyte przeciwko komuś. Już zaczynam po prostu widzieć to, co widziałem w latach 80-tych czy 70-tych
- opowiadał.
Może to jest przesada, ale dzisiaj jadąc do pani wyprzedził mnie samochód, przejechał przede mnie i gwałtownie zwolnił... tak jakby nie chciał, żebym ja dalej jechał. I to zrobił trzy czy cztery razy. Ja bym nigdy nie pomyślał o tym, że to jest współczesne SB, myślałbym raczej, że może się zaciekawił, że może mnie rozpoznał i tak dalej... ale ta myśl mi zaraz wykryła, że zaraz, może ja [do TVNu] nie zdążę...
- mówił Zbigniew Hołdys.
Hołdys: "Ja ze swoją rodziną rozmawiam przez szyfrowane komunikatory".
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) 2 sierpnia 2018
I tym, że jak jeździ do TVN to śledzi go samochód i zjeżdża mu drogę.
Studium przypadku. Ciężkiego. ???????????? pic.twitter.com/HhpLtGl8bT
raw
#REKLAMA_POZIOMA#