P. Jarasz: Prawdziwy stróż prawa oszukał emeryta metodą… „na policjanta”! Wytropili go koledzy ze służby

Takiej historii w walce z oszustami podszywającymi się pod różne osoby zaufania publicznego jeszcze chyba nie było. Zdaniem prokuratury policjant ze Śląska wziął udział w oszustwie przy pomocy metody… „na policjanta”. Dowody były tak silne, iż funkcjonariusz IV komisariatu w Zabrzu – Mikulczycach najpierw został zatrzymany przez oficerów Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej, a następnie po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów został przez sąd tymczasowo aresztowany i obecnie przebywa za kratami. Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gliwice – Zachód, której szefostwo – dla dobra postępowania - nie chce ujawniać żadnych szczegółów. Sprawa wyciekła jednak do mediów i dzięki temu nieco o niej wiadomo.
/ Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0 PL

foto: KMP Gliwice

Nieznana ekipa podająca się za przedstawicieli firmy remontowej zapukała do drzwi 77-letniego mieszkańca Zabrza. Zaproponowali wymianę kuchenki gazowej oraz zabudowę mebli kuchennych, za co skasowali od domownika 12 tys. złotych zaliczki. Po wyjściu przedstawicieli firmy, lokator zaczął jednak się obawiać czy przypadkiem nie stał się ofiarą oszustwa. Sprawę niecodziennej wizyty zgłosił więc policjantom V komisariatu w Zabrzu - Rokitnicy. 

Nieoczekiwanie jeszcze tego samego dnia do drzwi emeryta zapukał kolejny, nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako policjant, pokazał legitymację służbową i wyjaśnił, iż oszuści zostali już rozpracowani przez śledczych, jednakże do skutecznego ich „zamknięcia” potrzebne jest zabezpieczenie w aktach sprawy całej gotówki znajdującej się w mieszkaniu starszego pana. Ten sięgnął więc po schowane kolejne 10 tys. złotych, jednak ponownie zaczął mieć wątpliwości co do kolejnej dziwnej wizyty. Nim zdążył zaprotestować, nieznajomy wyrwał mu z ręki gotówkę i rzucił się do ucieczki. Na drodze stanął mu jeszcze jeden z zaalarmowanych sąsiadów, doszło do szarpaniny na klatce schodowej, ale młody i wysportowany złodziej dał sobie radę i czmychnął z pieniędzmi. 
 
Wielkie było zdziwienie śledczych, gdy odkryli, że oszust jest… prawdziwym policjantem, tyle że z innego komisariatu niż ten, gdzie emeryt zgłaszał swoje pierwotne podejrzenia. Podejrzany 36-letni stróż prawa z 7-letnim stażem w służbie został – po interwencji komendanta miejskiego z Zabrza - zatrzymany przez oficerów Biura Spraw Wewnętrznych (to policja w policji). Po przedstawieniu mu zarzutów, trafił do aresztu. 
Jakie były motywacje tak złodziejskiego kroku prawdziwego stróża prawa? Skąd wiedział, że starszy człowiek zgłosił organom ścigania podejrzenie oszustwa? Czy był w zmowie lub kontakcie z którymś policjantem z „piątki”? Paweł Sikora – szef gliwickiej prokuratury rejonowej nie chce zdradzać żadnych ustaleń toczącego się śledztwa.
 
- Mogę tylko potwierdzić, że faktycznie taka sprawa się u nas toczy, a policjant z zabrzańskiego garnizonu usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa oraz kradzieży rozbójniczej. Przebywa w areszcie
– podkreśla prokurator rejonowy z Gliwic.

Jak dodaje, na razie sprawa wygląda na incydentalny wybryk funkcjonariusza, ale trwa bardzo skrupulatne sprawdzanie różnych wątków i hipotez. 
 
– Na razie wykluczamy, aby pomagał mu jakikolwiek inny policjant, nawet w sposób nieświadomy. Nic nie wskazuje też na to, by starszy pan został oszukany przez kogokolwiek innego. W zasadzie postępowanie moglibyśmy już zamknąć, ale uznaliśmy, iż wszelkie wątpliwości trzeba wyjaśnić do samego końca, skoro zamieszany jest w nią policjant. A nie chcemy, by o potwierdzonych informacjach dowiadywali się z mediów świadkowie, których dopiero będziemy przesłuchiwać. To mogło by zaskoczyć sprawie
– podkreśla prokurator Sikora. 

Jak sprawę komentują przedstawiciele zabrzańskiej policji i jaki jest zawodowy los policjanta-oszusta?
 
- Obecnie funkcjonariusz jest zawieszony, została wszczęta procedura usunięcia go ze służby. Na takie działanie nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia policji. Dla osób, które dopuszczają się takich działań i zachowań, nie ma miejsca w naszych szeregach
– komentuje Olaf Burakiewicz, rzecznik prasowy zabrzańskiej komendy policji.
Przemysław Jarasz
Głos Zabrza i Rudy Śl.

 

POLECANE
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Koalicja przerżnie wybory. Według posła PSL powodem ma być brak rozliczeń polityka
"Koalicja przerżnie wybory". Według posła PSL powodem ma być "brak rozliczeń"

„Jeśli proces rozliczeń będzie się tak ślimaczył, koalicja 15 października przerżnie wybory” – taką diagnozę postawił w Radiu RMF24 poseł PSL Marek Sawicki.

Koniec buntu w NBP? Konflikt zażegnany z ostatniej chwili
Koniec buntu w NBP? "Konflikt zażegnany"

Trzech członków zarządu NBP, którzy stracili nadzór nad departamentami merytorycznymi 9 grudnia, odzyskało większość stanowisk – wynika z opublikowanej w poniedziałek struktury organizacyjnej NBP. – Konflikt został zażegnany – zadeklarował rzecznik prasowy banku centralnego Maciej Antes.

Zamach w Rosji. Generał odpowiedzialny za szkolenie armii zginął wskutek eksplozji gorące
Zamach w Rosji. Generał odpowiedzialny za szkolenie armii zginął wskutek eksplozji

Rosyjski generał major Fanił Sarwarow, odpowiadający za system szkolenia armii, zginął po wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego zamontowanego w samochodzie, którym się poruszał. Według rosyjskich śledczych za atakiem stoi 17-letni mieszkaniec Moskwy.

Lawina zabrała polską wioskę w Brazylii. Dramat mieszkańców Sao Casemiro pilne
Lawina zabrała polską wioskę w Brazylii. Dramat mieszkańców Sao Casemiro

Padało bez przerwy. Dzień, dwa, trzy, cztery. Deszcz nie ustawał, aż w końcu góry zaczęły się osuwać. Gdy opady wreszcie ustały, przyszła fala błota, ziemi i drzew. To, co budowano przez pokolenia, zniknęło w kilka chwil - tak zaczyna się reportaż Mateusza Jakubowskiego, który odwiedził polską wioskę w Brazylii i udokumentował skalę zniszczeń, jakie spowodował żywioł.

Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy z ostatniej chwili
Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy

Wielogodzinna interwencja policji na warszawskiej Białołęce zakończyła się zatrzymaniem 36-letniego obywatela Ukrainy i uwolnieniem 9-letniego chłopca. Mężczyzna groził dziecku krzywdą i nie chciał współpracować ze służbami.

Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania pilne
Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania

Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry Bartosz Lewandowski zapowiada konkretne działania prawne w odpowiedzi na ruchy prokuratury. W tle wniosek o tymczasowe aresztowanie i możliwe uruchomienie procedur międzynarodowych.

Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne

Wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie telewizji wPolsce24 pokazują pogłębiający się, wyraźny brak społecznej akceptacji dla działań gabinetu Donalda Tuska.

USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny pilne
USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny

Amerykańskie myśliwce F-35A znalazły się w bazie położonej niedaleko Wenezueli. Ruch ten zbiega się z ostrymi deklaracjami Donalda Trumpa i nasileniem działań militarnych USA w regionie.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

REKLAMA

P. Jarasz: Prawdziwy stróż prawa oszukał emeryta metodą… „na policjanta”! Wytropili go koledzy ze służby

Takiej historii w walce z oszustami podszywającymi się pod różne osoby zaufania publicznego jeszcze chyba nie było. Zdaniem prokuratury policjant ze Śląska wziął udział w oszustwie przy pomocy metody… „na policjanta”. Dowody były tak silne, iż funkcjonariusz IV komisariatu w Zabrzu – Mikulczycach najpierw został zatrzymany przez oficerów Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej, a następnie po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów został przez sąd tymczasowo aresztowany i obecnie przebywa za kratami. Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gliwice – Zachód, której szefostwo – dla dobra postępowania - nie chce ujawniać żadnych szczegółów. Sprawa wyciekła jednak do mediów i dzięki temu nieco o niej wiadomo.
/ Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0 PL

foto: KMP Gliwice

Nieznana ekipa podająca się za przedstawicieli firmy remontowej zapukała do drzwi 77-letniego mieszkańca Zabrza. Zaproponowali wymianę kuchenki gazowej oraz zabudowę mebli kuchennych, za co skasowali od domownika 12 tys. złotych zaliczki. Po wyjściu przedstawicieli firmy, lokator zaczął jednak się obawiać czy przypadkiem nie stał się ofiarą oszustwa. Sprawę niecodziennej wizyty zgłosił więc policjantom V komisariatu w Zabrzu - Rokitnicy. 

Nieoczekiwanie jeszcze tego samego dnia do drzwi emeryta zapukał kolejny, nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako policjant, pokazał legitymację służbową i wyjaśnił, iż oszuści zostali już rozpracowani przez śledczych, jednakże do skutecznego ich „zamknięcia” potrzebne jest zabezpieczenie w aktach sprawy całej gotówki znajdującej się w mieszkaniu starszego pana. Ten sięgnął więc po schowane kolejne 10 tys. złotych, jednak ponownie zaczął mieć wątpliwości co do kolejnej dziwnej wizyty. Nim zdążył zaprotestować, nieznajomy wyrwał mu z ręki gotówkę i rzucił się do ucieczki. Na drodze stanął mu jeszcze jeden z zaalarmowanych sąsiadów, doszło do szarpaniny na klatce schodowej, ale młody i wysportowany złodziej dał sobie radę i czmychnął z pieniędzmi. 
 
Wielkie było zdziwienie śledczych, gdy odkryli, że oszust jest… prawdziwym policjantem, tyle że z innego komisariatu niż ten, gdzie emeryt zgłaszał swoje pierwotne podejrzenia. Podejrzany 36-letni stróż prawa z 7-letnim stażem w służbie został – po interwencji komendanta miejskiego z Zabrza - zatrzymany przez oficerów Biura Spraw Wewnętrznych (to policja w policji). Po przedstawieniu mu zarzutów, trafił do aresztu. 
Jakie były motywacje tak złodziejskiego kroku prawdziwego stróża prawa? Skąd wiedział, że starszy człowiek zgłosił organom ścigania podejrzenie oszustwa? Czy był w zmowie lub kontakcie z którymś policjantem z „piątki”? Paweł Sikora – szef gliwickiej prokuratury rejonowej nie chce zdradzać żadnych ustaleń toczącego się śledztwa.
 
- Mogę tylko potwierdzić, że faktycznie taka sprawa się u nas toczy, a policjant z zabrzańskiego garnizonu usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa oraz kradzieży rozbójniczej. Przebywa w areszcie
– podkreśla prokurator rejonowy z Gliwic.

Jak dodaje, na razie sprawa wygląda na incydentalny wybryk funkcjonariusza, ale trwa bardzo skrupulatne sprawdzanie różnych wątków i hipotez. 
 
– Na razie wykluczamy, aby pomagał mu jakikolwiek inny policjant, nawet w sposób nieświadomy. Nic nie wskazuje też na to, by starszy pan został oszukany przez kogokolwiek innego. W zasadzie postępowanie moglibyśmy już zamknąć, ale uznaliśmy, iż wszelkie wątpliwości trzeba wyjaśnić do samego końca, skoro zamieszany jest w nią policjant. A nie chcemy, by o potwierdzonych informacjach dowiadywali się z mediów świadkowie, których dopiero będziemy przesłuchiwać. To mogło by zaskoczyć sprawie
– podkreśla prokurator Sikora. 

Jak sprawę komentują przedstawiciele zabrzańskiej policji i jaki jest zawodowy los policjanta-oszusta?
 
- Obecnie funkcjonariusz jest zawieszony, została wszczęta procedura usunięcia go ze służby. Na takie działanie nie ma i nigdy nie będzie przyzwolenia policji. Dla osób, które dopuszczają się takich działań i zachowań, nie ma miejsca w naszych szeregach
– komentuje Olaf Burakiewicz, rzecznik prasowy zabrzańskiej komendy policji.
Przemysław Jarasz
Głos Zabrza i Rudy Śl.


 

Polecane