Pytanie o tę niezwykłą przemianę, jaką ten człowiek przeszedł mniej więcej od początku lat osiemdziesiątych do początku lat dziewięćdziesiątych. Tam w ciągu tego dziesięciolecia zdarzyło się coś nieprawdopodobnego, z młodego, inteligentnego, patriotycznie nastawionego, niesłychanie uprzejmego, niesłychanie delikatnego człowieka, nagle się zrobił ktoś zupełnie inny, człowiek, który zapomniał o patriotyzmie, człowiek, który się wypiera tradycji niepodległościowej, człowiek, który promuje stawianie grobów sowieckim, bolszewickim najeźdźcom na miejscu uświęconym krwią bohaterskich Polaków (…) po prostu człowiek, który wyśmiewa się z prezydenta Kaczyńskiego, który wyśmiewa się z dramatu smoleńskiego...

Więc nie zaskoczył mnie ten dokument (…) zresztą dzięki prof. Cenckiewiczowi zapoznałem się też swego czasu z materiałami, które Pan Komorowski, jako wiceminister, przewoził do Stanów Zjednoczonych, a które miały posłużyć do działań niewątpliwie na szkodę tradycji niepodległościowej Rzeczpospolitej. Miały ułatwić ludziom w aparatu WSI wejścia w tradycje niepodległościowe (…) On się tak związał ze służbami sowieckimi czy postsowieckimi, że gotów jest zaprzeć się własnej, polskiej tradycji

To nie jest sytuacja skandaliczna, to jest sytuacja, która po prostu nie może mieć miejsca - mówił Macierewicz o ewentualnym braku Wojska Polskiego na Westerplatte - To nie jest w ogóle sprawa do dyskusji. Prezydent miasta nie ma uprawnień do takich decyzji, jemu się po prostu wszystko pomieszało w głowie. On sobie wyobraził, że jest kimś innym, niż jest naprawdę. To jest miejsce, w którym decyzję podejmuje minister obrony narodowej i Wojsko Polskie i Pan prezydent nie ma prawa narzucać swojego widzimisię państwu polskiemu. Jemu się po prostu pomyliła hierarchia władzy, z nim nie należy dyskutować, tylko należy realizować to, co przynależy do wojska, do państwa i do ministra obrony narodowej