Piotr Duda: Czas najwyższy, żeby PiS zainteresował się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" wystąpił dziś w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info. Podczas rozmowy poruszono temat wspólnej debaty Komisji Krajowej z premierem i kilkoma członkami rządu dotyczący płac dla pracowników budżetówki, problem wieku emerytalnego, wolnych niedziel, emisji CO2 oraz stosunku "Solidarności" do reformy sądownictwa i zachowania prezydenta Gdańska.
 Piotr Duda: Czas najwyższy, żeby PiS zainteresował się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej
/ YT, print screen
Przez te ostanie 3 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości staraliśmy się wybierać te priorytety i te priorytety udało nam się zrealizować, czyli najważniejsze: przywrócenie wieku emerytalnego, stawka godzinowa, zmiana ustawy o prawie zamówień publicznych, no ale czas najwyższy, żeby faktycznie Prawo i Sprawiedliwość także (…) zainteresowało się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej, sytuacja tam jest dramatyczna. Stąd nasze wielogodzinne spotkanie z Panem premierem, ale na tym polega dialog, żebyśmy rozmawiali i oby te rozmowy przyniosły pozytywny efekt
- powiedział Piotr Duda.

 
Ponad pięciogodzinne spotkanie z Panem premierem (…) historyczne spotkanie, bo po raz pierwszy urzędujący premier rządu jest na posiedzeniu Komisji Krajowej, a po drugie poświęca czas (…) po to, aby rozwiązywać te nasze problemy. Była także Pani minister Elżbieta Rafalska i Pani minister Anna Zalewska i Pani minister Joanna Kopcińska (…) ale najważniejsze były efekty, porozmawialiśmy sobie o bardzo wielu problemach, czyli sfera budżetowa - podwyżki, odmrożenia wskaźników, ale także w jaki sposób zrekompensować to tym pracownikom sfery budżetowej, którzy dzisiaj zarabiają najmniej, bo można odmrozić wskaźnik i każdy dostanie według swojego wynagrodzenia. Chodzi o to, żeby faktycznie przez te lata, gdzie płace były w budżetówce zamrożone, czyli za czasów Platformy Obywatelskiej - przez 6 lat prosiliśmy na komisji trójstronnej a później żeśmy z komisji wyszli, bo nie było tego dialogu, aby te płace zostały odmrożone
- wyjaśniał.
 
Fundusz socjalny - dzisiaj Pan premier mówił o tym, że to jest bardzo sprawa dla pracowników w zakładach pracy, chociażby dla tych, którzy zarabiają najmniej i chodzi o to, żeby faktycznie wskaźnik tego funduszu, który jest mrożony, też od ośmiu lat, dwa lata temu, jako wicepremier Pan Morawiecki odmroził to o dwa lata, ale w tej chwili jesteśmy znowu o sześć lat do tyłu i chodzi o to, żeby ten wskaźnik odmrozić
- dodał.
 
Ale rozmawialiśmy o wielu innych sprawach, dotyczących chociażby górnictwa, dotyczących służby ochrony kolei, aby podlegała pod MSWiA, o strażakach, o nauczycielach, o służbie zdrowia (…) to była bardzo merytoryczna dyskusja, w pewnym momentach ostra, ale zawsze była merytoryczna
- relacjonował.
 
29 sierpnia na Komisji Krajowej w Gdańsku, w sali BHP, dwa dni przed naszym kolejnym świętem - 38. rocznicą, mam nadzieję, że usłyszą pracownicy budżetówki, ale także nie tylko oni, ale wszyscy pracownicy, którzy korzystają z funduszu socjalnego, pozytywną informację ze strony rządu, że faktycznie trzeba się nad tymi problemami pochylić. My tego nie robimy tylko w interesie pracowników budżetówki, ale także w interesie Prawa i Sprawiedliwości, bo skoro PiS chce wygrać kolejne wybory, to obywatele patrzą na to, co mówili, a co robią podczas swojej kadencji
- przewodniczący zapowiedział termin ustalony z rządem na odpowiedź w sprawie postulatów "Solidarności" odnośnie sfery budżetowej.
 
Staramy się wspólnie z rządem zacisnąć tą klamrę, aby faktycznie już nie było tych umów śmieciowych, żeby pracodawcy płacili za pracownika składkę emerytalną i rentową (…) Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma się coraz lepiej, mimo to, że ustawa [o wieku emerytalnym-red.] weszła w życie i tak straszyli, że wiele osób przejdzie na emeryturę. Ludzie mają swój rozum, ci którzy chcą dalej pracować, pracodawca widzi taką potrzebę, to dalej pracują, ci, którzy chcą przejść na emeryturę, to na nią przechodzą. Daliśmy Polakom wybór, a nie tak jak Platforma, zmuszała ich do pracy ciężkiej, aż do 67. roku życia
- powiedział na temat wprowadzenia nowelizacji dotyczącej ustawy o wieku emerytalnym.
 
Tam była ustawa rządowa, tu jest projekt obywatelski - mówił o porównywaniu polskiej ustawy i ograniczeniu handlu w niedzielę, do ustawy węgierskiej - to myśmy go przygotowywali i to zdaje egzamin. Jak czytam te wypociny (…) tych różnego rodzaju instytucji badawczych, które robią to na zlecenie tych dużych sieci handlowych, żeby powiedzieć, że to jest złe. Nie, Polacy to przyjęli, Polacy podchodzą do tego w sposób pragmatyczny. Ostatnio gdzieś się żalili, że nawet jeśli jest niedziela handlowa, to Polacy do sklepów już nie przychodzą, bo robią te zakupy w sobotę lub nawet w piątek (…) a dla mnie najważniejsza jest opinia kasjerek. Przed chwilą byłem w sklepie i podszedł do mnie młody chłopak i mówi; "Panie Przewodniczący, dziękuję za niedziele". Za chwilę podszedł ochroniarz i mówi: "Dziękuję za niedziele"
- zaznaczył, że to jest dla niego, jako związkowca najważniejsze.
 
Pan premier był od początku za wszystkimi wolnymi niedzielami. Nic się nie dzieje w gospodarce. Jeżeli państwo 38-milionowe, jego gospodarka ma się opierać tylko na tym, jak będą zamknięte sklepy w niedzielę, to się gospodarka wywróci, to przepraszam bardzo, ale ta gospodarka musi być bardzo słaba. (…) Jeśli Niemcy zaczną coś w tym temacie dyskutować, że chcą otworzyć w niedziele sklepy, to możemy się zacząć zastanawiać, ale nie sądzę, bo widać, że gospodarka jest najsilniejsza w Europie, a pracownicy w niedziele mają wolne
- podkreślił.
 
Wspólnie z OPZZ i Forum Związków Zawodowych zrobiliśmy tę prekonferencję dotyczącą konferencji klimatycznej, która odbędzie się w grudniu w Katowicach (…) wpadliśmy na pomysł, żeby zaprosić związkowców z całego świata, pokazać im jaką przeszliśmy drogę, szczególnie na Śląsku (…) że po tych 28. latach można inaczej, można mieć też na Śląsku zielone miejsca pracy, ale my sobie na to nie pozwolimy, aby faktycznie ograniczyć emisję CO2 poprzez zamykanie zakładów pracy (…) bo stara piętnastka miała czas, że się zrestrukturyzowała, emisja tego dwutlenku była do atmosfery bardzo duża, a w tej chwili chcą go ograniczać, bo to w większości nie chodzi o zielone płuca (…) tylko to jest polityka i biznes. Ja wiem, że w Brukseli jest lobby antywęglowe (…) My potrzebujemy czasu, dlatego rozmawialiśmy ze związkowcami z całego świata, prosiliśmy ich o wsparcie, aby w grudniu porozmawiać na ten temat w sposób poważny, aby to była sprawiedliwa, solidarna transformacja. Chcemy rzetelnych badań, a nie tylko dlatego, że sobie jakiś komisarz unijny wymyśli, że w jego kraju by pasowało, gdybyśmy my jako Polska płacili coraz więcej za emisję CO2, żebyśmy byli coraz mniej konkurencyjną gospodarką...
- wytłumaczyć sposób działania związku w sprawie norm emisji CO2.


Przewodniczący NSZZ mówił także o kłopotach związku, szczególnie Regionu Gdańskiego, z prezydentem tego miasta Pawłem Adamowiczem. 
 
Chcieliśmy odspawać Lenina, to byliśmy ścigani przez Prokuraturę W ubiegłym roku, w nasze urodziny, nie dostaliśmy zgody, dostał zgodę KOD, o zgrozo, (…) z tym problemem sobie poradziliśmy. Tak się zastanawiałem, co prezydent Adamowicz wymyśli w tym roku i wymyślił tę sytuację konfliktową jeżeli chodzi o sprawę dotyczącą Westerplatte. To nie powinno tak wyglądać. I oczywiście te kretyńskie happeningi z tą "konstytucją" na Neptunie, na Pomniku Obrońców Poczty Gdańskiej, to jest naprawdę nieeleganckie. Niech sobie Pan Adamowicz wydziara na czole "Konstytucja" i niech chodzi po Jarmarku Dominikańskim, to będzie lepiej dla niego marketingowo wyglądać, a niech naprawdę już nie robi wstydu (…) On w tej chwili chce przebić wszystkich kandydatów, ale przede wszystkim kandydata jednego, czyli księcia Jarosława Wałęsę, po to, żeby faktycznie pokazać, jaki on to jest skrajny, jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość
- stwierdził.
 
Ja już w '94 roku, gdy "Solidarność" zbierała podpisy pod projektem obywatelskim nowej konstytucji, wtedy już w tych przepisach mieliśmy weryfikację sędziów. Już by nie było problemu, ale wtedy był prezydentem Pan Kwaśniewski, stało się, jak się stało (…) Przed wyborami to był także nasz postulat - musi być reforma sądownictwa, także reforma SN. (…) Ja chciałbym zadać pytanie tym sędziom, gdzie oni byli w 2012 roku, gdy podnoszono wiek emerytalny 16 milionom obywateli? (…) Ta reforma jest potrzebna i niezależnie, co się stanie w TSUE, tę reformę trzeba pchać do przodu
- skomentował sprawę zachowania składu Sądu Najwyższego.


adg

źródło: TVP Info

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera tylko u nas
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera

Trwająca debata na temat rzekomego „nie-istnienia” Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego przypomina słynny eksperyment myślowy austriackiego noblisty.

Imane Khelif - damski bokser tylko u nas
Imane Khelif - damski bokser

Imane Khelif, algierski bokser, który zdobył złoto w kategorii kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, stał się symbolem chaosu, jaki ideologia gender wnosi do sportu. Teraz, po tym jak organizacja World Boxing ogłosiła obowiązkowe testy płci przed turniejem kobiet w Eindhoven (5–10 czerwca 2025), Khelif nagle wycofał się z zawodów. Ta decyzja tylko podsyciła debatę sprzed roku: jak to możliwe, że mężczyzna rywalizował z kobietami przez tak długi okres i to w profesjonalnym sporcie na najwyższym poziomie?

Prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z szefem MON z ostatniej chwili
Prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z szefem MON

W czwartek prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - przekazał były szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker. "Spotkanie dotyczyło przyszłych relacji między zwierzchnikiem sił zbrojnych, a szefem MON" - powiedział polityk PiS.

Robert Bąkiewicz przekazał nam informacje o możliwym ataku na Sąd Najwyższy: Widzimy się o 7.30 tylko u nas
Robert Bąkiewicz przekazał nam informacje o możliwym ataku na Sąd Najwyższy: "Widzimy się o 7.30"

- Na naszych oczach może dojść do nielegalnego i bezprawnego przejęcia Sądu Najwyższego poprzez działania części sędziów Izby Pracy - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Robert Bąkiewicz.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William szykuje rewolucję? Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William szykuje rewolucję?

W Pałacu Buckingham może dojść do dużych zmian, gdy książę William obejmie tron. Jak donoszą brytyjskie media, przyszły król nie planuje biernie kontynuować dotychczasowych tradycji, lecz chce „zrobić wszystko po swojemu”.

Burza w PE. Wniosek o wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen z ostatniej chwili
Burza w PE. Wniosek o wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen

Pierwszy raz w obecnym PE sojusz ugrupowań prawicowych porozumiała się co do wniosku nieufności dla Ursuli von der Leyen. Wniosek poparło 74 europarlamentarzystów z ECR - Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, ESN - Grupy Europy Suwerennych Narodów, zwłaszcza Alternatywy dla Niemiec oraz Patrioci dla Europy.

Szokująca agresja i wypadek na S3. Za kierownicą marszałek z PO Marcin Jabłoński [WIDEO] z ostatniej chwili
Szokująca agresja i wypadek na S3. Za kierownicą marszałek z PO Marcin Jabłoński [WIDEO]

Na trasie S3 w województwie lubuskim doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej. Kierowca Skody Superb, który spowodował kolizję swoim agresywnym zachowaniem, to marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Zdarzenie zostało nagrane, a sprawą zajmuje się sąd.

 Nie żyje zasłużona policjantka. Miała 49 lat Wiadomości
Nie żyje zasłużona policjantka. Miała 49 lat

Komenda Powiatowa Policji w Będzinie poinformowała o nagłej śmierci aspirant sztabowej Iwony Bajan. Funkcjonariuszka miała 49 lat i służyła w policji przez ponad 25 lat.

Ekspert po oświadczeniu 28 sędziów SN: To jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczpospolitej tylko u nas
Ekspert po oświadczeniu 28 sędziów SN: To jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczpospolitej

Polska znajduje się w historycznym momencie. To, czego jesteśmy świadkami, to więcej niż spór prawny – to bezprecedensowy atak na fundamenty Rzeczypospolitej, jej konstytucyjny ład i porządek Oświadczenia 28 sędziów Sądu Najwyższego i pisma pięciu byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego to nic innego jak jawne wypowiedzenie posłuszeństwa państwu polskiemu i złamanie sędziowskiej przysięgi.

Jakim to trzeba być dziadem?. Filip Chajzer opublikował emocjonalny wpis Wiadomości
"Jakim to trzeba być dziadem?". Filip Chajzer opublikował emocjonalny wpis

Filip Chajzer, znany dziennikarz i influencer, poinformował w mediach społecznościowych o kradzieży, do której miało dojść w jednym z jego lokali z kebabem w Krakowie. Chodzi o punkt KREUZBERG Kebap znajdujący się w okolicy Galerii Kazimierz.

REKLAMA

Piotr Duda: Czas najwyższy, żeby PiS zainteresował się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" wystąpił dziś w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info. Podczas rozmowy poruszono temat wspólnej debaty Komisji Krajowej z premierem i kilkoma członkami rządu dotyczący płac dla pracowników budżetówki, problem wieku emerytalnego, wolnych niedziel, emisji CO2 oraz stosunku "Solidarności" do reformy sądownictwa i zachowania prezydenta Gdańska.
 Piotr Duda: Czas najwyższy, żeby PiS zainteresował się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej
/ YT, print screen
Przez te ostanie 3 lata rządów Prawa i Sprawiedliwości staraliśmy się wybierać te priorytety i te priorytety udało nam się zrealizować, czyli najważniejsze: przywrócenie wieku emerytalnego, stawka godzinowa, zmiana ustawy o prawie zamówień publicznych, no ale czas najwyższy, żeby faktycznie Prawo i Sprawiedliwość także (…) zainteresowało się problemami pracowników tzw. sfery budżetowej, sytuacja tam jest dramatyczna. Stąd nasze wielogodzinne spotkanie z Panem premierem, ale na tym polega dialog, żebyśmy rozmawiali i oby te rozmowy przyniosły pozytywny efekt
- powiedział Piotr Duda.

 
Ponad pięciogodzinne spotkanie z Panem premierem (…) historyczne spotkanie, bo po raz pierwszy urzędujący premier rządu jest na posiedzeniu Komisji Krajowej, a po drugie poświęca czas (…) po to, aby rozwiązywać te nasze problemy. Była także Pani minister Elżbieta Rafalska i Pani minister Anna Zalewska i Pani minister Joanna Kopcińska (…) ale najważniejsze były efekty, porozmawialiśmy sobie o bardzo wielu problemach, czyli sfera budżetowa - podwyżki, odmrożenia wskaźników, ale także w jaki sposób zrekompensować to tym pracownikom sfery budżetowej, którzy dzisiaj zarabiają najmniej, bo można odmrozić wskaźnik i każdy dostanie według swojego wynagrodzenia. Chodzi o to, żeby faktycznie przez te lata, gdzie płace były w budżetówce zamrożone, czyli za czasów Platformy Obywatelskiej - przez 6 lat prosiliśmy na komisji trójstronnej a później żeśmy z komisji wyszli, bo nie było tego dialogu, aby te płace zostały odmrożone
- wyjaśniał.
 
Fundusz socjalny - dzisiaj Pan premier mówił o tym, że to jest bardzo sprawa dla pracowników w zakładach pracy, chociażby dla tych, którzy zarabiają najmniej i chodzi o to, żeby faktycznie wskaźnik tego funduszu, który jest mrożony, też od ośmiu lat, dwa lata temu, jako wicepremier Pan Morawiecki odmroził to o dwa lata, ale w tej chwili jesteśmy znowu o sześć lat do tyłu i chodzi o to, żeby ten wskaźnik odmrozić
- dodał.
 
Ale rozmawialiśmy o wielu innych sprawach, dotyczących chociażby górnictwa, dotyczących służby ochrony kolei, aby podlegała pod MSWiA, o strażakach, o nauczycielach, o służbie zdrowia (…) to była bardzo merytoryczna dyskusja, w pewnym momentach ostra, ale zawsze była merytoryczna
- relacjonował.
 
29 sierpnia na Komisji Krajowej w Gdańsku, w sali BHP, dwa dni przed naszym kolejnym świętem - 38. rocznicą, mam nadzieję, że usłyszą pracownicy budżetówki, ale także nie tylko oni, ale wszyscy pracownicy, którzy korzystają z funduszu socjalnego, pozytywną informację ze strony rządu, że faktycznie trzeba się nad tymi problemami pochylić. My tego nie robimy tylko w interesie pracowników budżetówki, ale także w interesie Prawa i Sprawiedliwości, bo skoro PiS chce wygrać kolejne wybory, to obywatele patrzą na to, co mówili, a co robią podczas swojej kadencji
- przewodniczący zapowiedział termin ustalony z rządem na odpowiedź w sprawie postulatów "Solidarności" odnośnie sfery budżetowej.
 
Staramy się wspólnie z rządem zacisnąć tą klamrę, aby faktycznie już nie było tych umów śmieciowych, żeby pracodawcy płacili za pracownika składkę emerytalną i rentową (…) Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma się coraz lepiej, mimo to, że ustawa [o wieku emerytalnym-red.] weszła w życie i tak straszyli, że wiele osób przejdzie na emeryturę. Ludzie mają swój rozum, ci którzy chcą dalej pracować, pracodawca widzi taką potrzebę, to dalej pracują, ci, którzy chcą przejść na emeryturę, to na nią przechodzą. Daliśmy Polakom wybór, a nie tak jak Platforma, zmuszała ich do pracy ciężkiej, aż do 67. roku życia
- powiedział na temat wprowadzenia nowelizacji dotyczącej ustawy o wieku emerytalnym.
 
Tam była ustawa rządowa, tu jest projekt obywatelski - mówił o porównywaniu polskiej ustawy i ograniczeniu handlu w niedzielę, do ustawy węgierskiej - to myśmy go przygotowywali i to zdaje egzamin. Jak czytam te wypociny (…) tych różnego rodzaju instytucji badawczych, które robią to na zlecenie tych dużych sieci handlowych, żeby powiedzieć, że to jest złe. Nie, Polacy to przyjęli, Polacy podchodzą do tego w sposób pragmatyczny. Ostatnio gdzieś się żalili, że nawet jeśli jest niedziela handlowa, to Polacy do sklepów już nie przychodzą, bo robią te zakupy w sobotę lub nawet w piątek (…) a dla mnie najważniejsza jest opinia kasjerek. Przed chwilą byłem w sklepie i podszedł do mnie młody chłopak i mówi; "Panie Przewodniczący, dziękuję za niedziele". Za chwilę podszedł ochroniarz i mówi: "Dziękuję za niedziele"
- zaznaczył, że to jest dla niego, jako związkowca najważniejsze.
 
Pan premier był od początku za wszystkimi wolnymi niedzielami. Nic się nie dzieje w gospodarce. Jeżeli państwo 38-milionowe, jego gospodarka ma się opierać tylko na tym, jak będą zamknięte sklepy w niedzielę, to się gospodarka wywróci, to przepraszam bardzo, ale ta gospodarka musi być bardzo słaba. (…) Jeśli Niemcy zaczną coś w tym temacie dyskutować, że chcą otworzyć w niedziele sklepy, to możemy się zacząć zastanawiać, ale nie sądzę, bo widać, że gospodarka jest najsilniejsza w Europie, a pracownicy w niedziele mają wolne
- podkreślił.
 
Wspólnie z OPZZ i Forum Związków Zawodowych zrobiliśmy tę prekonferencję dotyczącą konferencji klimatycznej, która odbędzie się w grudniu w Katowicach (…) wpadliśmy na pomysł, żeby zaprosić związkowców z całego świata, pokazać im jaką przeszliśmy drogę, szczególnie na Śląsku (…) że po tych 28. latach można inaczej, można mieć też na Śląsku zielone miejsca pracy, ale my sobie na to nie pozwolimy, aby faktycznie ograniczyć emisję CO2 poprzez zamykanie zakładów pracy (…) bo stara piętnastka miała czas, że się zrestrukturyzowała, emisja tego dwutlenku była do atmosfery bardzo duża, a w tej chwili chcą go ograniczać, bo to w większości nie chodzi o zielone płuca (…) tylko to jest polityka i biznes. Ja wiem, że w Brukseli jest lobby antywęglowe (…) My potrzebujemy czasu, dlatego rozmawialiśmy ze związkowcami z całego świata, prosiliśmy ich o wsparcie, aby w grudniu porozmawiać na ten temat w sposób poważny, aby to była sprawiedliwa, solidarna transformacja. Chcemy rzetelnych badań, a nie tylko dlatego, że sobie jakiś komisarz unijny wymyśli, że w jego kraju by pasowało, gdybyśmy my jako Polska płacili coraz więcej za emisję CO2, żebyśmy byli coraz mniej konkurencyjną gospodarką...
- wytłumaczyć sposób działania związku w sprawie norm emisji CO2.


Przewodniczący NSZZ mówił także o kłopotach związku, szczególnie Regionu Gdańskiego, z prezydentem tego miasta Pawłem Adamowiczem. 
 
Chcieliśmy odspawać Lenina, to byliśmy ścigani przez Prokuraturę W ubiegłym roku, w nasze urodziny, nie dostaliśmy zgody, dostał zgodę KOD, o zgrozo, (…) z tym problemem sobie poradziliśmy. Tak się zastanawiałem, co prezydent Adamowicz wymyśli w tym roku i wymyślił tę sytuację konfliktową jeżeli chodzi o sprawę dotyczącą Westerplatte. To nie powinno tak wyglądać. I oczywiście te kretyńskie happeningi z tą "konstytucją" na Neptunie, na Pomniku Obrońców Poczty Gdańskiej, to jest naprawdę nieeleganckie. Niech sobie Pan Adamowicz wydziara na czole "Konstytucja" i niech chodzi po Jarmarku Dominikańskim, to będzie lepiej dla niego marketingowo wyglądać, a niech naprawdę już nie robi wstydu (…) On w tej chwili chce przebić wszystkich kandydatów, ale przede wszystkim kandydata jednego, czyli księcia Jarosława Wałęsę, po to, żeby faktycznie pokazać, jaki on to jest skrajny, jeśli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość
- stwierdził.
 
Ja już w '94 roku, gdy "Solidarność" zbierała podpisy pod projektem obywatelskim nowej konstytucji, wtedy już w tych przepisach mieliśmy weryfikację sędziów. Już by nie było problemu, ale wtedy był prezydentem Pan Kwaśniewski, stało się, jak się stało (…) Przed wyborami to był także nasz postulat - musi być reforma sądownictwa, także reforma SN. (…) Ja chciałbym zadać pytanie tym sędziom, gdzie oni byli w 2012 roku, gdy podnoszono wiek emerytalny 16 milionom obywateli? (…) Ta reforma jest potrzebna i niezależnie, co się stanie w TSUE, tę reformę trzeba pchać do przodu
- skomentował sprawę zachowania składu Sądu Najwyższego.


adg

źródło: TVP Info

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe