WOPR chce zwrotu pieniędzy za ratowanie pijanych mężczyzn
Koszt akcji ratunkowej i poszukiwawczej wynosi od 3 do 10 tys zł i zapowiada. WOPR będzie domagał się zwrotu tych pieniędzy od pijanych mężczyzn - mówił w Polsat News Przemysław Matczak, prezes WOPR w Lubieniewicach.
/ źródło: Screen You Tube
My pełnimy tę funkcję społecznie. Ludzie nie ponoszą odpowiedzialności, śmieją nam się w twarz. Kierujemy pismo do panów o zwrot kosztów. Jeżeli są niereformowalni i nie zastosują się, skierujemy sprawę do sądu. Z tym, że w sądzie będziemy domagać się wyższej kwoty - zapowiedział w rozmowie z polsatnews.pl Przemysław Matczak, prezes WOPR w Lubniewicach.
Akcja ratunkowa, za którą zwrotu kosztów żądają ratownicy, rozpoczęła się w niedzielę kilka minut po godzinie 19. W zgłoszeniu była mowa, że topi się dwóch mężczyzn na wysokości zejścia z lubniewickiego rynku do jeziora Lubiąż. Ratownicy ruszyli na pomoc błyskawicznie. Po wyjęciu mężczyzn z wody okazało się, że są oni kompletnie pijani. Na dodatek, korzystali z łódki wyposażonej w silnik motorowy. Na miejsce wezwano kartkę pogotowia i policję.
Źródło: Polsat News
- Źródło: tysol.pl
- Data: 23.08.2018 14:30
- Tagi: , ratownicy, WOPR,