Cezary Krysztopa: Czy Niemcy rozwalą Trójmorze? Wady i zalety "partnerstwa"

Od dawna jestem fanem idei Międzymorza. Uważam, że pomiędzy młotem Rosji a kowadłem Niemiec, jest jedyną na dłuąszą metę szansą, na przetrwanie Polski jako samodzielnego bytu państwowego, a wspólnota krajów o podobnych interesach, podobnych obawach i podobnej historii, jest również w ich interesie. Dziś Międzymorze nazywamy Trójmorzem i też ładnie, ale po co tam Niemcy?
/ morguefile.com
Ustami Krzysztofa Szczerskiego Pałąc Prezydencki poparł inicjatywę uczestnictwa Niemiec jako "partnera" w Inicjatywie Trójmorza, co słusznie wywołało gorące emocje, jedni się tym pomysłem zachwycili, inni dostrzegli podobieństwo w faryzejskim "zapraszaniu Rosji do NATO" co kiedyś proponował minister spraw zagranicznych w rządzie PO Radosław Sikorski. I ja tu nie podam, bo i nie mogę, odpowiedzi na pytanie czy to dobrze czy to źle, za mało mam danych na temat charakteru tego "partnerstwa", jak i intencji jakie przyświecały Pałacowi Prezydenckiemu, mam nadzieję, że z czasem nam się wyklarują. Mogę jednak rozważyć "za" i przeciw"

Przeciw:

1. Niemcy nie są zainteresowane w rozwoju Inicjatywy Trójmorza z wielu powodów, choćby z takiego, ze ma być bramą dla amerykańskich węglowodorów, która byłaby oczywistą konkurencją dla ich dogadywanych za plecami europejskich partnerów ciemnych interesów z Moskwą. Na pewno więc nie chcą uczestniczyć w Trójmorzu żeby je budować, tylko po to żeby je rozwalać.

2. Jeżeli inicjatywa poparcia dla "partnerstwa" Niemiec została ogłoszona bez wiedzy naszych środkowoeuropejskich partnerów, to nie zdziwiłbym się żeby uznali to za powód do zmniejszenia zaufania do Polski jako lidera, który raz "buduje przeciwwagę" a innym razem znów zaprasza do nie przeciwważonych bez wiedzy przeciwważących.

3. Jeżeli inicjatywa została ogłoszona bez wiedzy Stanów Zjednoczonych, to z kolei one mogą się zastanawiać co jest grane

Za:

1. Niemcy i tak snułyby swoje intrygi, jeśli nie na forum Inicjatywy Trójmorza, to w ramach spotkań bilateralnych. A uznając łaskawie prośbę Niemiec za wartą rozważenia, zaznaczamy przyjęcie do wiadomości przez Niemcy obecności środka ciężkości Trójmorza w Warszawie

2. Ze strony Niemiec jest to też uznanie wagi przedsięwzięcia i przekazanie informacji innym: "Tak, my uznajemy, że to ważne"

3. Nie mam o tym zielonego pojęcia, ale może też być tak, ze jest to forma sygnału dla Niemców "tu jest dla was alternatywa, a nie w Rosji". Oczywiście de facto sygnału przesłanego nie przez Trójmorze, czy Polskę, ale przez Stany Zjednoczone. Jeśli pośrednikiem takiej informacji jest Polska, to w szeregu sojuszników USA, stawia ją to ponad Niemcami, a jednocześnie daje pewne narzędzia wpływu, możemy się przecież rozmyślić, zmienić akcenty itp.

4. Jest to też okazja do odebrania amunicji krytykom, którzy zarzucają Trójmorzu bycie narzędziem rozbijania Unii Europejskiej

5. No i taki drobiażdżek, odbiera to również wiele argumentów lokalnej proniemieckiej i antypolskiej opozycji

Wszystko to są jednak dywagacje oparte na dość wątłych podstawach. Nie wiadomo co oznacza określenie "partnerstwo"? Przysłuchiwanie się dyskusji? Uczestnictwo w podejmowaniu decyzji? To ostatnie byłoby już bardzo groźne

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

Cezary Krysztopa: Czy Niemcy rozwalą Trójmorze? Wady i zalety "partnerstwa"

Od dawna jestem fanem idei Międzymorza. Uważam, że pomiędzy młotem Rosji a kowadłem Niemiec, jest jedyną na dłuąszą metę szansą, na przetrwanie Polski jako samodzielnego bytu państwowego, a wspólnota krajów o podobnych interesach, podobnych obawach i podobnej historii, jest również w ich interesie. Dziś Międzymorze nazywamy Trójmorzem i też ładnie, ale po co tam Niemcy?
/ morguefile.com
Ustami Krzysztofa Szczerskiego Pałąc Prezydencki poparł inicjatywę uczestnictwa Niemiec jako "partnera" w Inicjatywie Trójmorza, co słusznie wywołało gorące emocje, jedni się tym pomysłem zachwycili, inni dostrzegli podobieństwo w faryzejskim "zapraszaniu Rosji do NATO" co kiedyś proponował minister spraw zagranicznych w rządzie PO Radosław Sikorski. I ja tu nie podam, bo i nie mogę, odpowiedzi na pytanie czy to dobrze czy to źle, za mało mam danych na temat charakteru tego "partnerstwa", jak i intencji jakie przyświecały Pałacowi Prezydenckiemu, mam nadzieję, że z czasem nam się wyklarują. Mogę jednak rozważyć "za" i przeciw"

Przeciw:

1. Niemcy nie są zainteresowane w rozwoju Inicjatywy Trójmorza z wielu powodów, choćby z takiego, ze ma być bramą dla amerykańskich węglowodorów, która byłaby oczywistą konkurencją dla ich dogadywanych za plecami europejskich partnerów ciemnych interesów z Moskwą. Na pewno więc nie chcą uczestniczyć w Trójmorzu żeby je budować, tylko po to żeby je rozwalać.

2. Jeżeli inicjatywa poparcia dla "partnerstwa" Niemiec została ogłoszona bez wiedzy naszych środkowoeuropejskich partnerów, to nie zdziwiłbym się żeby uznali to za powód do zmniejszenia zaufania do Polski jako lidera, który raz "buduje przeciwwagę" a innym razem znów zaprasza do nie przeciwważonych bez wiedzy przeciwważących.

3. Jeżeli inicjatywa została ogłoszona bez wiedzy Stanów Zjednoczonych, to z kolei one mogą się zastanawiać co jest grane

Za:

1. Niemcy i tak snułyby swoje intrygi, jeśli nie na forum Inicjatywy Trójmorza, to w ramach spotkań bilateralnych. A uznając łaskawie prośbę Niemiec za wartą rozważenia, zaznaczamy przyjęcie do wiadomości przez Niemcy obecności środka ciężkości Trójmorza w Warszawie

2. Ze strony Niemiec jest to też uznanie wagi przedsięwzięcia i przekazanie informacji innym: "Tak, my uznajemy, że to ważne"

3. Nie mam o tym zielonego pojęcia, ale może też być tak, ze jest to forma sygnału dla Niemców "tu jest dla was alternatywa, a nie w Rosji". Oczywiście de facto sygnału przesłanego nie przez Trójmorze, czy Polskę, ale przez Stany Zjednoczone. Jeśli pośrednikiem takiej informacji jest Polska, to w szeregu sojuszników USA, stawia ją to ponad Niemcami, a jednocześnie daje pewne narzędzia wpływu, możemy się przecież rozmyślić, zmienić akcenty itp.

4. Jest to też okazja do odebrania amunicji krytykom, którzy zarzucają Trójmorzu bycie narzędziem rozbijania Unii Europejskiej

5. No i taki drobiażdżek, odbiera to również wiele argumentów lokalnej proniemieckiej i antypolskiej opozycji

Wszystko to są jednak dywagacje oparte na dość wątłych podstawach. Nie wiadomo co oznacza określenie "partnerstwo"? Przysłuchiwanie się dyskusji? Uczestnictwo w podejmowaniu decyzji? To ostatnie byłoby już bardzo groźne

Cezary Krysztopa


 

Polecane