Opiekował się dwulatką mając... niemal 5 promili

Na szczęście sierż. sztab. Adrian Landwójtowicz i st. sierż. Mateusz Małek byli we właściwym miejscu i czasie. Właśnie zakończyli kolejną interwencję. Schodząc po schodach kamienicy usłyszeli głośny płacz dziecka, wydobywający się z jednego z mieszkań. Policjanci zareagowali. Okazało się, że w środku leżał kompletnie pijany mężczyzna - miał blisko 5 promili alkoholu w organizmie. Obok płakała jego 2-letnia córka. Dzięki policjantom dziewczynka jest już bezpieczna pod opieką matki.
/ pixabay.com
W niedzielę (9 września), tuż po godzinie 1:00 w nocy, dyżurny policji w Prudniku otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na terenie gminy Biała. Po tym jak policjanci zakończyli tę interwencję i wyszli na korytarz, usłyszeli głośny płacz dziecka dochodzący z innego mieszkania. Sierż. sztab. Adrian Landwójtowicz i st. sierż. Mateusz Małek nie przeszli obojętnie wobec tej sytuacji.

Na pukanie nikt nie otwierał, a płacz dziecka nasilał się. Na szczęście drzwi od mieszkania były otwarte i policjanci weszli do środka. Tam, funkcjonariusze w jednym z pomieszczeń, zastali leżącego na podłodze kompletnie pijanego mężczyznę. Wokół niego były porozrzucane puste butelki po alkoholu. Osoba ta nie reagowała na żadne bodźce zewnętrzne.

Jak się okazało, mężczyzna w takim stanie opiekował się swoją 2-letnią córeczką. Policjanci natychmiast uspokoili dziecko i zaopiekowali się nim. W tym samym czasie powiadomili pogotowie ratunkowe, które przewiozło dziewczynkę do szpitala na badania i obserwację. Ojciec dziecka również trafił do szpitala. Nietrudno przewidzieć, że mogło dojść do tragedii, bowiem jak wykazało badanie, mężczyzna miał prawie 5 promila alkoholu we krwi.

Policjanci o całej sytuacji powiadomili matkę dziecka, która w tym czasie była w pracy. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny. 32-latek odpowie również za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku. Za takie przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.

Źródło: policja.pl
kos

 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Opiekował się dwulatką mając... niemal 5 promili

Na szczęście sierż. sztab. Adrian Landwójtowicz i st. sierż. Mateusz Małek byli we właściwym miejscu i czasie. Właśnie zakończyli kolejną interwencję. Schodząc po schodach kamienicy usłyszeli głośny płacz dziecka, wydobywający się z jednego z mieszkań. Policjanci zareagowali. Okazało się, że w środku leżał kompletnie pijany mężczyzna - miał blisko 5 promili alkoholu w organizmie. Obok płakała jego 2-letnia córka. Dzięki policjantom dziewczynka jest już bezpieczna pod opieką matki.
/ pixabay.com
W niedzielę (9 września), tuż po godzinie 1:00 w nocy, dyżurny policji w Prudniku otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na terenie gminy Biała. Po tym jak policjanci zakończyli tę interwencję i wyszli na korytarz, usłyszeli głośny płacz dziecka dochodzący z innego mieszkania. Sierż. sztab. Adrian Landwójtowicz i st. sierż. Mateusz Małek nie przeszli obojętnie wobec tej sytuacji.

Na pukanie nikt nie otwierał, a płacz dziecka nasilał się. Na szczęście drzwi od mieszkania były otwarte i policjanci weszli do środka. Tam, funkcjonariusze w jednym z pomieszczeń, zastali leżącego na podłodze kompletnie pijanego mężczyznę. Wokół niego były porozrzucane puste butelki po alkoholu. Osoba ta nie reagowała na żadne bodźce zewnętrzne.

Jak się okazało, mężczyzna w takim stanie opiekował się swoją 2-letnią córeczką. Policjanci natychmiast uspokoili dziecko i zaopiekowali się nim. W tym samym czasie powiadomili pogotowie ratunkowe, które przewiozło dziewczynkę do szpitala na badania i obserwację. Ojciec dziecka również trafił do szpitala. Nietrudno przewidzieć, że mogło dojść do tragedii, bowiem jak wykazało badanie, mężczyzna miał prawie 5 promila alkoholu we krwi.

Policjanci o całej sytuacji powiadomili matkę dziecka, która w tym czasie była w pracy. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny. 32-latek odpowie również za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku. Za takie przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.

Źródło: policja.pl
kos


 

Polecane