Krysztopa: #ACTA2 mają chronić prawa autorskie? G. prawda

Zadziwiająca wolta europosłów Platformy Obywatelskiej, która jeszcze niedawno sama ostrzegała przed ACTA2 może mieć wiele powodów. Jednym z nich mogą być jej "mądrzejsi" zachodni koledzy, którzy wzięli swoich głupszych kolegów z Polski i wyjaśnili im o co naprawdę chodzi. Tylko to może tłumaczyć fakt, że postanowili zrobić sobie w tak groteskowy sposób z "buzi" cholewę.
/ morguefile.com
Politycy Platformy Obywatelskiej są głupi. Gdyby było inaczej, zamiast budować piętrowe teorie spiskowe, dokonaliby analizy swojej porażki wyborczej i spróbowali się zmienić. Zamiast tego brnąc w te same błędy, potęgują porażkę. Ich zachodni koledzy są nieco mądrzejsi, ale również oni nie potrafią dokonać analizy swoich porażek, brnąc w te same błędy i bezsilnie przyglądając się postępującej porażce projektu Nowego Lepszego Świata. Wydaje się jednak, że ani jedni ani drudzy nie są na tyle głupi żeby nie rozumieć, że ACTA2 nie spotkają się z entuzjazmem elektoratów, ze szczególnym uwzględnieniem wymarzonych młodych, wykształconych z wielkich ośrodków. Z kolei "elektorat" zlewaczałych "twórców" mimo pewnego ustosunkowania, nie wydaje się aż tak atrakcyjny. Dlaczego więc uznali, ze warto to zrobić?

Myślę, że odpowiedzią jest jednak pewien poziom logicznej analizy ich porażki, choć na szczególny sposób. Otóż przez dziesiątki lat utrzymywali się u władzy opanowawszy kluczowe sploty więzi społecznych ze szczególnym uwzględnieniem mediów. Wszędzie na zachodzie, jak zachód długi i szeroki, lewackie media, określające się same jako "obiektywne" są bogate, silne i dominujące, a konserwatywne (z nielicznymi wyjątkami) słabe, biedne i raczej w defensywie. Co się więc stało, że w niektórych krajach, ze szczególnym uwzględnieniem Węgier, Polski i Stanów Zjednoczonych jednak i z dużym poparciem społecznym, wygrali realni, a nie malowani konserwatyści?

Otóż odpowiedzią są media społecznościowe i internet jako taki. Wydaje się, że kompletnie wbrew intencjom koncernów - właścicieli, które ze wszystkich sił próbują się samocenzurować, powstały nowe silne więzi społeczne, dzięki którym ludzie kwestionujący ustalony "postępowy"porządek rzeczy mogli się policzyć, wymienić opiniami i poznać swoją siłę. Zbudowali by-passy, które obeszły kanały tradycyjnych "wiodących" mediów, co pozwoliło zapoczątkować proces powstrzymywania postępów postępu. Niedoskonały, ale jednak. Istotnymi narzędziami tej przemiany są internetowe filmiki czy memy.

Zdegenerowane wieloletnią osłoną medialną lewicowe salony wpadły w przerażenie, nie potrafią zagospodarować nowych kanałów, nie potrafią dać odporu dystrybuowanym nimi opiniom i treściom. Można by pomyśleć, że nauczone kilkoma porażkami zaczną się samodoskonalić i spróbują odbudować więzi ze społeczeństwami. Jednak ich bandycka i totalniacka natura podpowiedziała im rozwiązanie inne. Pod pretekstem ochrony praw autorskich postanowiły utrudnić życie twórcom memów i filmików, zatkać, przynajmniej w jakimś stopniu, by-passy, które odebrały ich spasionym miliardami tradycyjnym mediom dominację.

I o to moim zdaniem chodzi, to być może ostatnia szarża zesklerociałych władców marionetek, by zmienić układ sił. Czas pokaże czy skuteczna.

Cezary Krysztopa
 

 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

Krysztopa: #ACTA2 mają chronić prawa autorskie? G. prawda

Zadziwiająca wolta europosłów Platformy Obywatelskiej, która jeszcze niedawno sama ostrzegała przed ACTA2 może mieć wiele powodów. Jednym z nich mogą być jej "mądrzejsi" zachodni koledzy, którzy wzięli swoich głupszych kolegów z Polski i wyjaśnili im o co naprawdę chodzi. Tylko to może tłumaczyć fakt, że postanowili zrobić sobie w tak groteskowy sposób z "buzi" cholewę.
/ morguefile.com
Politycy Platformy Obywatelskiej są głupi. Gdyby było inaczej, zamiast budować piętrowe teorie spiskowe, dokonaliby analizy swojej porażki wyborczej i spróbowali się zmienić. Zamiast tego brnąc w te same błędy, potęgują porażkę. Ich zachodni koledzy są nieco mądrzejsi, ale również oni nie potrafią dokonać analizy swoich porażek, brnąc w te same błędy i bezsilnie przyglądając się postępującej porażce projektu Nowego Lepszego Świata. Wydaje się jednak, że ani jedni ani drudzy nie są na tyle głupi żeby nie rozumieć, że ACTA2 nie spotkają się z entuzjazmem elektoratów, ze szczególnym uwzględnieniem wymarzonych młodych, wykształconych z wielkich ośrodków. Z kolei "elektorat" zlewaczałych "twórców" mimo pewnego ustosunkowania, nie wydaje się aż tak atrakcyjny. Dlaczego więc uznali, ze warto to zrobić?

Myślę, że odpowiedzią jest jednak pewien poziom logicznej analizy ich porażki, choć na szczególny sposób. Otóż przez dziesiątki lat utrzymywali się u władzy opanowawszy kluczowe sploty więzi społecznych ze szczególnym uwzględnieniem mediów. Wszędzie na zachodzie, jak zachód długi i szeroki, lewackie media, określające się same jako "obiektywne" są bogate, silne i dominujące, a konserwatywne (z nielicznymi wyjątkami) słabe, biedne i raczej w defensywie. Co się więc stało, że w niektórych krajach, ze szczególnym uwzględnieniem Węgier, Polski i Stanów Zjednoczonych jednak i z dużym poparciem społecznym, wygrali realni, a nie malowani konserwatyści?

Otóż odpowiedzią są media społecznościowe i internet jako taki. Wydaje się, że kompletnie wbrew intencjom koncernów - właścicieli, które ze wszystkich sił próbują się samocenzurować, powstały nowe silne więzi społeczne, dzięki którym ludzie kwestionujący ustalony "postępowy"porządek rzeczy mogli się policzyć, wymienić opiniami i poznać swoją siłę. Zbudowali by-passy, które obeszły kanały tradycyjnych "wiodących" mediów, co pozwoliło zapoczątkować proces powstrzymywania postępów postępu. Niedoskonały, ale jednak. Istotnymi narzędziami tej przemiany są internetowe filmiki czy memy.

Zdegenerowane wieloletnią osłoną medialną lewicowe salony wpadły w przerażenie, nie potrafią zagospodarować nowych kanałów, nie potrafią dać odporu dystrybuowanym nimi opiniom i treściom. Można by pomyśleć, że nauczone kilkoma porażkami zaczną się samodoskonalić i spróbują odbudować więzi ze społeczeństwami. Jednak ich bandycka i totalniacka natura podpowiedziała im rozwiązanie inne. Pod pretekstem ochrony praw autorskich postanowiły utrudnić życie twórcom memów i filmików, zatkać, przynajmniej w jakimś stopniu, by-passy, które odebrały ich spasionym miliardami tradycyjnym mediom dominację.

I o to moim zdaniem chodzi, to być może ostatnia szarża zesklerociałych władców marionetek, by zmienić układ sił. Czas pokaże czy skuteczna.

Cezary Krysztopa
 


 

Polecane