[Pitu Pitu na środę] Prawi barbarzyńcy

Przez długi czas sądziłem, że chamstwo i agresja są udziałem jedynie ekstremalnych grup społecznych, takich jak KOD czy Antifa. Jednak kiedy parę dni temu w trakcie uroczystości państwowych spoliczkowana została jedna z członkiń KOD (pomijam tu zupełnie, że owa pani przez długie tygodnie czekała z utęsknieniem na taki obrót spraw, by móc nabić punkty procentowe swojemu ugrupowaniu), z przerażeniem skonstatowałem, że prorządowi wyborcy niczym nie różnią się od swoich lustrzanych odbić po drugiej stronie.
 [Pitu Pitu na środę] Prawi barbarzyńcy
/ Cezary Krysztopa
Fala nienawiści w wykonaniu osobników określających się mianem „prawych”, jaka przetoczyła się przez Internet, byłą czymś niezwykle dla mnie zaskakującym. Ich partia rządzi niepodzielnie w kraju, dokonując zmian, które są nie do powstrzymania przez opozycję pełzającą na czworaka w pijanym widzie. Sondaże gwarantujące utrzymanie przez kolejne kadencje „zwrotu w prawo” wykazują zaś ciągły wzrost poparcia dla Dobrej Zmiany.

Tymczasem ludzie żądający głowy „Rudej z KOD” ciągle żyją w rewolucyjnym zapale, który nakazuje im nienawidzić każdego, kto ma odmienne zdanie. Nienawidzić ślepo, bezmyślnie, nie patrząc, kto zacz. Co gorsza, nastroje takie podgrzewane są przez rządowe media i polityków z tego obozu, takich jak Krystyna Pawłowicz, którzy zapomnieli już dawno, że wojna na słowa często potrafi przerodzić się w przemoc fizyczną, a kiedy ta pojawia się w przestrzeni publicznej, znikają wszelkie hamulce i zaczyna się rzeź.

Jak mówi jedna z najważniejszych modlitw, zgrzeszyłem. Myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Obawiam się, że jako państwo i społeczeństwo przekroczyliśmy już dawno pierwsze trzy punkty tej myśli, a miast 
zaniedbania idziemy twardo ku eskalacji. Jak można oburzać się na przeciwników politycznych, na ich codzienną głupotę, kłamstwa, skoro we własnym gronie toleruje się je bez mrugnięcia okiem, mało tego – wybaczając przemoc, o ile tylko nie jest ona skierowana wobec nas samych? No bo skoro za pyskowanie Rudej z KOD-u należało się po twarzy, to może czas na słodką zemstę za śmierć Marka Rosiaka, który zginął, bo nikt na czas nie powiedział głośno, że dość już politycznej
nienawiści?

Był taki moment, w którym wydawało się, że wszyscy aktorzy tego teatru zatrzymali nagle swoje hufce. Mam na myśli 10 kwietnia 2010 roku. Przez dwa dni panowała cisza na froncie i wydawało się, że w obliczu śmierci politycy poszli wreszcie po rozum do głowy. Rankiem 12 
kwietnia w studio Polsatu pojawił się Stefan Niesiołowski, który rzucił zdumionemu senatorowi Romaszewskiemu w twarz, że nic się nie
zmieniło, a wojna musi trwać dalej. Nikt w studio na to nie zareagował. Mijała godzina za godziną, a walec szaleństwa i głupoty 
rozpędzał się znowu, tratując po drodze wszystko, co napotkał.

Dziś za Stefana Niesiołowskiego robi Krystyna Pawłowicz i nie ma takiej okazji, którą by przepuściła, by nakręcać dalej swoich wyznawców do pogardy dla osób o odmiennych niż jej poglądach. Przekonała się o tym boleśnie katolicka dziennikarka Anna Skiepko, która pytając panią poseł o granice przyzwoitości, obrzucona została przez parlamentarzystkę stekiem inwektyw i bluzgów.

Ta wojna nie bierze jeńców, nikt nie jest na niej bezpieczny, bo nie 
toczy się ona pomiędzy zwolennikami takich, a nie innych ideologii czy koncepcji rozwoju państwa. Zżera nas  konflikt kulturowy, pomiędzy barbarią a Dekalogiem. Przerażające, jak często owa barbaria wyciera sobie nim gęby, żyjąc w głębokim przekonaniu swojej „prawości”.

Rafał Otoka-Frąckiewicz "Pitu Pitu"

 

POLECANE
Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry. Ważna analiza z ostatniej chwili
"Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry". Ważna analiza

Prezydent Karol Nawrocki zawetował w piątek ustawę ws. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. "Rozpoczęła się fala dezinformacji w sprawie Parku Doliny Dolnej Odry" – pisze na platformie X szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker i publikuje analizę.

Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji z ostatniej chwili
Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji

Premier Węgier Viktor Orban poinformował w piątek, że jego kraj został wyłączony z sankcji, które Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Szef węgierskiego rządu rozmawiał na ten temat w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry z ostatniej chwili
Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry

Posłowie Razem nie wzięli udziału w głosowaniu o zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. W rozmowie z polsatnews.pl poseł Partii Razem Maciej Konieczny wytłumaczył tę decyzję.

PKO BP wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał ważny komunikat

Uważaj na fałszywe e-maile o temacie: "Potwierdzenie operacji iPKO biznes" – apeluje PKO BP.

Zdegradować Rokossowskiego tylko u nas
Zdegradować Rokossowskiego

7 listopada 1949 r., na podstawie porozumienia między komunistycznym rządem nad Wisłą, a zwierzchnimi dla niego władzami w Moskwie, sowiecki generał Konstantin Rokossowskij został marszałkiem Polski i ministrem obrony narodowej. Sowietyzacja polskiej armii przyspieszyła.

Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje z ostatniej chwili
Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje

W wieku 97 lat zmarł James D. Watson, amerykański biolog, laureat Nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA - poinformował w piątek „New York Times”. To jeden z najważniejszych naukowców XX wieku - napisał dziennik.

Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW z ostatniej chwili
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW

Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu posłowi PiS i byłemu szefowi MS Zbigniewowi Ziobrze zarzutów popełnienia 26 przestępstw oraz postanowienie o jego zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej.

Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja z ostatniej chwili
Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja

Minister energii USA Chris Wright skrytykował w piątek szczyt klimatyczny COP30. Ocenił, że jest on szkodliwy i chybiony, oraz nazwał go mistyfikacją - podała agencja AP. Po raz pierwszy na konferencji nie będzie wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskich władz.

Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna

Od gorączkowej, ogłoszonej w sposób tryumfalno-napuszony propozycji wysłania międzynarodowych sił rozjemczych na Ukrainę, po groźbę militarnego ataku Rosji na któreś – a w skrajnych przypadkach, być może nawet na kilka jednocześnie – państw NATO i to wszystko raptem w nieco ponad pół roku

Ziobro nie składa broni po uchyleniu mu immunitetu: Zamierzam się bronić, zamierzam używać prawdy” z ostatniej chwili
Ziobro nie składa broni po uchyleniu mu immunitetu: "Zamierzam się bronić, zamierzam używać prawdy”

Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy – powiedział były szef MS, poseł PiS Zbigniew Ziobro, po uchyleniu mu przez Sejm immunitetu i przegłosowaniu wniosku o jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy zamierza ubiegać się o azyl polityczny na Węgrzech.

REKLAMA

[Pitu Pitu na środę] Prawi barbarzyńcy

Przez długi czas sądziłem, że chamstwo i agresja są udziałem jedynie ekstremalnych grup społecznych, takich jak KOD czy Antifa. Jednak kiedy parę dni temu w trakcie uroczystości państwowych spoliczkowana została jedna z członkiń KOD (pomijam tu zupełnie, że owa pani przez długie tygodnie czekała z utęsknieniem na taki obrót spraw, by móc nabić punkty procentowe swojemu ugrupowaniu), z przerażeniem skonstatowałem, że prorządowi wyborcy niczym nie różnią się od swoich lustrzanych odbić po drugiej stronie.
 [Pitu Pitu na środę] Prawi barbarzyńcy
/ Cezary Krysztopa
Fala nienawiści w wykonaniu osobników określających się mianem „prawych”, jaka przetoczyła się przez Internet, byłą czymś niezwykle dla mnie zaskakującym. Ich partia rządzi niepodzielnie w kraju, dokonując zmian, które są nie do powstrzymania przez opozycję pełzającą na czworaka w pijanym widzie. Sondaże gwarantujące utrzymanie przez kolejne kadencje „zwrotu w prawo” wykazują zaś ciągły wzrost poparcia dla Dobrej Zmiany.

Tymczasem ludzie żądający głowy „Rudej z KOD” ciągle żyją w rewolucyjnym zapale, który nakazuje im nienawidzić każdego, kto ma odmienne zdanie. Nienawidzić ślepo, bezmyślnie, nie patrząc, kto zacz. Co gorsza, nastroje takie podgrzewane są przez rządowe media i polityków z tego obozu, takich jak Krystyna Pawłowicz, którzy zapomnieli już dawno, że wojna na słowa często potrafi przerodzić się w przemoc fizyczną, a kiedy ta pojawia się w przestrzeni publicznej, znikają wszelkie hamulce i zaczyna się rzeź.

Jak mówi jedna z najważniejszych modlitw, zgrzeszyłem. Myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Obawiam się, że jako państwo i społeczeństwo przekroczyliśmy już dawno pierwsze trzy punkty tej myśli, a miast 
zaniedbania idziemy twardo ku eskalacji. Jak można oburzać się na przeciwników politycznych, na ich codzienną głupotę, kłamstwa, skoro we własnym gronie toleruje się je bez mrugnięcia okiem, mało tego – wybaczając przemoc, o ile tylko nie jest ona skierowana wobec nas samych? No bo skoro za pyskowanie Rudej z KOD-u należało się po twarzy, to może czas na słodką zemstę za śmierć Marka Rosiaka, który zginął, bo nikt na czas nie powiedział głośno, że dość już politycznej
nienawiści?

Był taki moment, w którym wydawało się, że wszyscy aktorzy tego teatru zatrzymali nagle swoje hufce. Mam na myśli 10 kwietnia 2010 roku. Przez dwa dni panowała cisza na froncie i wydawało się, że w obliczu śmierci politycy poszli wreszcie po rozum do głowy. Rankiem 12 
kwietnia w studio Polsatu pojawił się Stefan Niesiołowski, który rzucił zdumionemu senatorowi Romaszewskiemu w twarz, że nic się nie
zmieniło, a wojna musi trwać dalej. Nikt w studio na to nie zareagował. Mijała godzina za godziną, a walec szaleństwa i głupoty 
rozpędzał się znowu, tratując po drodze wszystko, co napotkał.

Dziś za Stefana Niesiołowskiego robi Krystyna Pawłowicz i nie ma takiej okazji, którą by przepuściła, by nakręcać dalej swoich wyznawców do pogardy dla osób o odmiennych niż jej poglądach. Przekonała się o tym boleśnie katolicka dziennikarka Anna Skiepko, która pytając panią poseł o granice przyzwoitości, obrzucona została przez parlamentarzystkę stekiem inwektyw i bluzgów.

Ta wojna nie bierze jeńców, nikt nie jest na niej bezpieczny, bo nie 
toczy się ona pomiędzy zwolennikami takich, a nie innych ideologii czy koncepcji rozwoju państwa. Zżera nas  konflikt kulturowy, pomiędzy barbarią a Dekalogiem. Przerażające, jak często owa barbaria wyciera sobie nim gęby, żyjąc w głębokim przekonaniu swojej „prawości”.

Rafał Otoka-Frąckiewicz "Pitu Pitu"


 

Polecane
Emerytury
Stażowe