Aleksandra Jakubiak: Abel Azcona i europejskie bożki. Historia profanacji hostii

Pan Azcona, w pewnych kręgach uchodzący za artystę (nasza ocena jego fachu zależeć będzie bowiem od tego, jak sformułujemy definicję sztuki), ukradł, po czym sprofanował 242 konsekrowane hostie, udając, że przystępuje do komunii św., następnie kładąc je na ziemi i fotografując. Najbardziej znanym z jego "dzieł" jest ułożony na kamiennej posadzce napis "pederastia". Są tam także zdjęcia leżących na ziemi hostii, stanowiących, w jego pojęciu, formę hołdu wobec ofiar reżimu Francisco Franco.
IHS
Już miałam położyć się spać, kiedy w ręce wpadł mi artykuł w NCRegister, z którego dowiedziałam się, że Sąd Drugiej Instancji w Pampelunie uniewinnił Abla Azconę nie znajdując w jego postępowaniu znamion przestępstwa.

Pan Azcona, w pewnych kręgach uchodzący za artystę (nasza ocena jego fachu zależeć będzie bowiem od tego, jak sformułujemy definicję sztuki), ukradł, po czym sprofanował 242 konsekrowane hostie, udając, że przystępuje do komunii św., następnie kładąc je na ziemi i fotografując. Najbardziej znanym z jego "dzieł" jest ułożony na kamiennej posadzce napis "pederastia". Są tam także zdjęcia leżących na ziemi hostii, stanowiących, w jego pojęciu, formę hołdu wobec ofiar reżimu Francisco Franco.

Na nic zdały się protesty Związku Chrześcijańskich Prawników powołujących się na 524 i 525 art. KPK, na nic ostre słowa abpa Francisca Péreza, na nic petycje wiernych. Sąd, w osobie sędziego Fermina Otamendi nie znalazł w powyższym akcie znamion przestępstwa, a wystawa zdjęć ma się dobrze.

Co ciekawe, nawet strona Artnet Worldwide Corp, po neutralnym opisie "twórczości" Pana Azcony podaje linka do petycji o zamknięcie wystawy:

https://www.change.org/p/josebaasiron-pamplonairuna-paren-esta-grave-profanación-pública-es-delito?recruiter=145751750&utm_source=share_petition&utm_medium=copylink

Oczywiście, czytając o tych faktach zaliczyłam kolejno szok, ból i gwałtowny wzrost ciśnienia, w wyniku którego już już poczułam w ręku kamień, ale otwierając oczy natrafiłam wzrokiem wprost na wizerunek Chrystusa na ścianie i z emocjonalnymi oporami, ale i wstydem odłożyłam kamień na bok. Z pomocą przyszła mi krótka lektura biografii Azcony, droga pełna przemocy i wykorzystywania przez matkę-prostytutkę, droga nierządu, narkotyków, psychicznych zaburzeń, szokujących eksperymentów, seksualnych ekscesów... Mimo to, niezwykle trudno mi kochać tego człowieka. Obawiam się, czy na tą chwilę w ogóle to nie potrafię. Wiem natomiast jedno, człowiek ten potrzebuje dwóch rzeczy: stosownej kary w wymiarze czysto prawnym, by dotarło do niego, że zrobił coś bardzo złego i wytężonej modlitwy, by Bóg zechciał go uzdrowić i uratować.

Co innego jednak schorowana, udręczona, agresywna osoba, co innego zaś Rada Miasta i sąd w Pampelunie, które pozwalają na jego manifestacje i, nie ma co ukrywać, zarabianie setek tysięcy na sprzedaży tych wytworów. Skoro wartości takie, jak tolerancja, szacunek i prawa człowieka pozwalają wam zachować, w ich imię, obojętność wobec profanacji i przestępstwa, to co z tolerancją i szacunkiem wobec katolików?! Co z ich prawami?! Że o Bogu nie wspomnę, bo z sobie znanych powodów się Go nie boicie. 

Tak wygląda właśnie schyłkowa faza rozpływania się tożsamości, osuwania się w jakąś przedziwną ontologiczną inercję zaklejającą zionącą z wnętrza pustkę plakatami pełnymi krzykliwych haseł, które w istocie jednak nic nie znaczą. Przynajmniej jedno was z Ablem Azconą łączy: bożki europejskich wartości, które sobie ulepiliście charakteryzuje podobna artystyczna jakość, co "dzieła" tego speca od happeningów, to zwykle gnioty udające tylko coś więcej niż to, czym w istocie są- zgorszeniem.

Trzeba przyznać, że Azcona nie ogranicza się w swych poczynaniach do profanowania jedynie świętości katolickich, znany jest również z udokumentowanego zjedzenia Koranu. Obawiam się, że uczniowie Mahometa mogą mieć dla tego "twórcy" mniej cierpliwości niż politpoprawnie zastraszona trzódka Pana i cała sprawa może skończyć się dla niego tragicznie. Wtedy jednak nie piszcie na Twitterze #YoSoyAbel, bo jedynymi realnie winnymi tragedii będziecie wy.

źródło: AWC, NCR
 

 

POLECANE
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

REKLAMA

Aleksandra Jakubiak: Abel Azcona i europejskie bożki. Historia profanacji hostii

Pan Azcona, w pewnych kręgach uchodzący za artystę (nasza ocena jego fachu zależeć będzie bowiem od tego, jak sformułujemy definicję sztuki), ukradł, po czym sprofanował 242 konsekrowane hostie, udając, że przystępuje do komunii św., następnie kładąc je na ziemi i fotografując. Najbardziej znanym z jego "dzieł" jest ułożony na kamiennej posadzce napis "pederastia". Są tam także zdjęcia leżących na ziemi hostii, stanowiących, w jego pojęciu, formę hołdu wobec ofiar reżimu Francisco Franco.
IHS
Już miałam położyć się spać, kiedy w ręce wpadł mi artykuł w NCRegister, z którego dowiedziałam się, że Sąd Drugiej Instancji w Pampelunie uniewinnił Abla Azconę nie znajdując w jego postępowaniu znamion przestępstwa.

Pan Azcona, w pewnych kręgach uchodzący za artystę (nasza ocena jego fachu zależeć będzie bowiem od tego, jak sformułujemy definicję sztuki), ukradł, po czym sprofanował 242 konsekrowane hostie, udając, że przystępuje do komunii św., następnie kładąc je na ziemi i fotografując. Najbardziej znanym z jego "dzieł" jest ułożony na kamiennej posadzce napis "pederastia". Są tam także zdjęcia leżących na ziemi hostii, stanowiących, w jego pojęciu, formę hołdu wobec ofiar reżimu Francisco Franco.

Na nic zdały się protesty Związku Chrześcijańskich Prawników powołujących się na 524 i 525 art. KPK, na nic ostre słowa abpa Francisca Péreza, na nic petycje wiernych. Sąd, w osobie sędziego Fermina Otamendi nie znalazł w powyższym akcie znamion przestępstwa, a wystawa zdjęć ma się dobrze.

Co ciekawe, nawet strona Artnet Worldwide Corp, po neutralnym opisie "twórczości" Pana Azcony podaje linka do petycji o zamknięcie wystawy:

https://www.change.org/p/josebaasiron-pamplonairuna-paren-esta-grave-profanación-pública-es-delito?recruiter=145751750&utm_source=share_petition&utm_medium=copylink

Oczywiście, czytając o tych faktach zaliczyłam kolejno szok, ból i gwałtowny wzrost ciśnienia, w wyniku którego już już poczułam w ręku kamień, ale otwierając oczy natrafiłam wzrokiem wprost na wizerunek Chrystusa na ścianie i z emocjonalnymi oporami, ale i wstydem odłożyłam kamień na bok. Z pomocą przyszła mi krótka lektura biografii Azcony, droga pełna przemocy i wykorzystywania przez matkę-prostytutkę, droga nierządu, narkotyków, psychicznych zaburzeń, szokujących eksperymentów, seksualnych ekscesów... Mimo to, niezwykle trudno mi kochać tego człowieka. Obawiam się, czy na tą chwilę w ogóle to nie potrafię. Wiem natomiast jedno, człowiek ten potrzebuje dwóch rzeczy: stosownej kary w wymiarze czysto prawnym, by dotarło do niego, że zrobił coś bardzo złego i wytężonej modlitwy, by Bóg zechciał go uzdrowić i uratować.

Co innego jednak schorowana, udręczona, agresywna osoba, co innego zaś Rada Miasta i sąd w Pampelunie, które pozwalają na jego manifestacje i, nie ma co ukrywać, zarabianie setek tysięcy na sprzedaży tych wytworów. Skoro wartości takie, jak tolerancja, szacunek i prawa człowieka pozwalają wam zachować, w ich imię, obojętność wobec profanacji i przestępstwa, to co z tolerancją i szacunkiem wobec katolików?! Co z ich prawami?! Że o Bogu nie wspomnę, bo z sobie znanych powodów się Go nie boicie. 

Tak wygląda właśnie schyłkowa faza rozpływania się tożsamości, osuwania się w jakąś przedziwną ontologiczną inercję zaklejającą zionącą z wnętrza pustkę plakatami pełnymi krzykliwych haseł, które w istocie jednak nic nie znaczą. Przynajmniej jedno was z Ablem Azconą łączy: bożki europejskich wartości, które sobie ulepiliście charakteryzuje podobna artystyczna jakość, co "dzieła" tego speca od happeningów, to zwykle gnioty udające tylko coś więcej niż to, czym w istocie są- zgorszeniem.

Trzeba przyznać, że Azcona nie ogranicza się w swych poczynaniach do profanowania jedynie świętości katolickich, znany jest również z udokumentowanego zjedzenia Koranu. Obawiam się, że uczniowie Mahometa mogą mieć dla tego "twórcy" mniej cierpliwości niż politpoprawnie zastraszona trzódka Pana i cała sprawa może skończyć się dla niego tragicznie. Wtedy jednak nie piszcie na Twitterze #YoSoyAbel, bo jedynymi realnie winnymi tragedii będziecie wy.

źródło: AWC, NCR
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe