Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Gdy sceną zatrzęsło

Znajomy mój poinformował mnie, że „Wyborcza” jest wyłącznie symbolem zmiany systemowej. Jego zdaniem mianowicie, nadchodzi kres nie tylko „Wyborczej”, nie tylko wielkich mediów, ale również największych portali internetowych, takich jak Onet, czy Wirtualna Polska, a to z tego powodu, że ludzie coraz częściej mają ich wszystkich dość i decydują się na kontakt bezpośredni. Zdaniem mojego znajomego, już za kilka lat będą tylko Facebook, Google i my.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Gdy sceną zatrzęsło
/ grafika modyfikowana
      Ponieważ, jak mam prawo podejrzewać, wielu z czytelników tego bloga, chciałoby wiedzieć, jak się udały warszawskie targi, śpieszę donieść, że udały się znakomicie i z tego, co pamiętam, tak jak teraz nigdy dotychczas nie było. Nie umiem powiedzieć, który to już jest rok, nie pamiętam nawet które to już Targi Książki Historycznej, na których Coryllus i ja spotykamy się z Czytelnikami, natomiast, mimo że bywało już naprawdę dobrze, to co przeżyliśmy tym razem, przebija skalę. Po prostu.
      Nie będę tu przytaczał żadnych związanych z wydarzeniem anegdot, w ogóle nie zamierzam wchodzić w szczegóły, choćby nie wiadomo jak pikantne – mam nadzieję zresztą, że Coryllus zrobi to lepiej za mnie –chciałbym natomiast się zastanowić nad przyczyną tego, co się wydarzyło w tym roku. Otóż wydaje mi się, a mam wrażenie, że tu się z Coryllusem zgadzamy, że to jest jednak tendencja i że ona jest już nie do powstrzymania. I jeśli ktoś mi ma ochotę zarzucić, że znów mnie pokonało moje ego, podzielę się może pewną refleksją, którą w tych właśnie dniach usłyszałem od człowieka w pewnym bardzo szczególnym sensie reprezentującego Branżę i którego uważam za z całą pewnością zorientowanego. Otóż rozmawialiśmy sobie trochę w sobotę na temat tak zwanego „rynku idei” i kiedy ja zasugerowałem, że najwyraźniej dobiega końca projekt pod nazwą „Gazeta Wyborcza”, znajomy mój poinformował mnie, że „Wyborcza” jest wyłącznie symbolem zmiany systemowej. Jego zdaniem mianowicie, nadchodzi kres nie tylko „Wyborczej”, nie tylko wielkich mediów, ale również największych portali internetowych, takich jak Onet, czy Wirtualna Polska, a to z tego powodu, że ludzie coraz częściej mają ich wszystkich dość i decydują się na kontakt bezpośredni. Zdaniem mojego znajomego, już za kilka lat będą tylko Facebook, Google i my. Ja tu oczywiście tylko cytuję jego słowa: „Facebook, Onet i ty z Gabrielem”, ale wiemy oczywiście wszyscy, że za tym stoi duży skrót, a sens owej prognozy zamyka się w tym, o czym też już tu wspomniałem, czyli w kontakcie bezpośrednim i w wolnym wyborze. Przepraszam za porównanie, ale wydaje się, że historia zatoczyła koło i znów zza rogu wychodzi ta baba ze wsi, niosąca kosz z serem, śmietaną i jajkami.
     Czy mój znajomy ma rację, czy się myli, tego oczywiście z całą pewnością powiedzieć nie potrafię, natomiast to co się wydarzyło w ciągu minionych dwóch dni, które przeżyłem osobiście, ale tak naprawdę mówimy o całych targach, każą mi mocno podejrzewać, że faktycznie zaczęło wiać i przyczyna tego wiatru leży zupełnie gdzie indziej, niż nasze dotychczasowe doświadczenie kazałyby nam podejrzewać. Wydaje mi się, że przez te dwa dni, kiedy spotykałem się z Czytelnikami i podpisywałem swoje książki, nigdy wcześniej nie miałem tak silnego przekonania, że nawet gdyby o nas mówiono we wszystkich mediach, gdybyśmy otrzymywali najwyższe literackie nagrody, magazyn „Książki” dawał na zmianę nasze twarze na swoje okładki, nawet gdyby sam Igor Janke zarządził, by ta notka od dziś przez tydzień zajmowała pierwsze miejsce na głównej stronie Salonu24, wreszcie nawet gdyby ów natarczywy głos informujący, że oto właśnie na stoisku nr 11 Krzysztof Osiejuk i Gabriel Maciejewski podpisują swoje książki, powracał w sposób jeszcze bardziej zdecydowany, nic by to nie zmieniło. Wszystko by zostało tak jak jest dziś.
     Jak mówię, tego, czy moja intuicja się tym razem sprawdzi, nie wiem. Przed nami, już w czwartek, targi wrocławskie. Może się okazać, że warszawski fenomen trzeba nam będzie potraktować, jako nigdy niewyjaśniony kaprys losu. Czekam z napięciem. Jak zwykle będę do dyspozycji w najbliższą sobotę i niedzielę.
 

 

POLECANE
PZPN wydał pilny komunikat. Poważne zarzuty z ostatniej chwili
PZPN wydał pilny komunikat. Poważne zarzuty

PZPN zawiesił piłkarza Sokoła Kleczew za podejrzenie match-fixingu. Sprawa trafiła do organów ścigania – informuje w czwartek PZPN.

UEFA surowo ukarała...Raków. Co z Maccabi Hajfa? z ostatniej chwili
UEFA surowo ukarała...Raków. Co z Maccabi Hajfa?

Raków Częstochowa został ukarany przez UEFA grzywną w wysokości 40 tys. euro za incydenty z udziałem kibiców podczas meczu eliminacji Ligi Konferencji Europy z Maccabi Hajfa, rozegranego 14 sierpnia w węgierskim Debreczynie. Na razie federacja nie mówi o wymiarze kary dla izraelskiego klubu, którego kibice wywiesili podczas meczu z Rakowem skandaliczny transparent i prowokowali polskich kibiców.  

Wiadomości
Mateusz Morawiecki na Forum w Karpaczu odpowie na pytanie, czy Polska może być liderem regionu

XXXIV Forum Ekonomiczne w Karpaczu będzie areną jednej z najważniejszych debat o przyszłości Polski. Już we wtorek, 2 września, byli premierzy i ministrowie gospodarki, w tym Mateusz Morawiecki i Grzegorz W. Kołodko, zmierzą się z kluczowym pytaniem: Czy Polska, po dekadach dynamicznego wzrostu, wciąż ma potencjał, by zostać gospodarczą potęgą regionu? Dyskusja zapowiada się niezwykle interesująco, bo wnioski po niej mogą natchnąć do obrania kierunku rozwoju naszego kraju na najbliższe lata.

Holandia przekaże Polsce zestawy systemu Patriot z ostatniej chwili
Holandia przekaże Polsce zestawy systemu Patriot

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w czwartek, że Holandia zadeklarowała wsparcie systemów zabezpieczających polską przestrzeń powietrzną. – Od grudnia dwa zestawy systemu Patriot będą rozmieszczone w Polsce, a wraz z nimi przybędzie 300 holenderskich żołnierzy – dodał.

Prezydent przeciw ustawie wiatrakowej. Podpisał projekt zamrażający ceny energii z ostatniej chwili
Prezydent przeciw ustawie wiatrakowej. Podpisał projekt zamrażający ceny energii

Karol Nawrocki ogłosił w czwartek, że nie podpisze ustawy wiatrakowej. ''To oczywiste, że ludzie nie chcą mieć obok swoich domów wiatraków. Jestem głosem Polaków i tak na to patrzę, że tam gdzie możemy Polskę wzmocnić, będziemy to robić'' – napisał prezydent. 

Ministerstwo zarządziło audyt finansowy TVP i rozgłośni radiowych z ostatniej chwili
Ministerstwo zarządziło audyt finansowy TVP i rozgłośni radiowych

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska zapowiedziała w czwartek audyt państwowych spółek medialnych. – Wynik działań kontrolnych przedstawimy maksymalnie za dwa miesiące – powiedziała.

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje Wiadomości
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

Po godz. 9 w czwartek prokuratorzy wznowili działania w Osinach (Lubelskie), gdzie poprzedniej nocy na pole kukurydzy spadł dron. W akcję zaangażowanych jest około 150 osób, w tym m.in. wojsko. Według wstępnych ustaleń śledczych dron nadleciał prawdopodobnie z terenu Białorusi.

IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym deszczem i burzami, obowiązujące w dniach czwartek i piątek (21–22 sierpnia 2025 r.).

Ursulę von der Leyen wyproszono podczas rozmów Trumpa z europejskimi liderami Wiadomości
Ursulę von der Leyen wyproszono podczas rozmów Trumpa z europejskimi liderami

Wiceprzewodniczący Bundestagu Omid Nouripour powiedział we wtorek w programie „Frühstart” stacji n-tv, że podczas spotkania w Waszyngtonie między Donaldem Trumpem a europejskimi przywódcami Ursula von der Leyen została poproszona o opuszczenie sali. Amerykanie chcieli rozmawiać wyłącznie z wybranymi głowami państw, nie uznając przewodniczącej Komisji Europejskiej za równorzędnego partnera.

Niepokojące dane policji. Tysiące pijanych kierowców na drogach z ostatniej chwili
Niepokojące dane policji. Tysiące pijanych kierowców na drogach

W tym roku, do 19 sierpnia, zatrzymaliśmy 61 tys. 920 nietrzeźwych kierowców - przekazał podinsp. Robert Opas z KGP. Wskazał, że dane są niepokojące, bo liczba osób wsiadających za kierownicę pod wpływem alkoholu jest duża, a miesiące wakacyjne są tymi, kiedy spożywa się go najwięcej.

REKLAMA

Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Gdy sceną zatrzęsło

Znajomy mój poinformował mnie, że „Wyborcza” jest wyłącznie symbolem zmiany systemowej. Jego zdaniem mianowicie, nadchodzi kres nie tylko „Wyborczej”, nie tylko wielkich mediów, ale również największych portali internetowych, takich jak Onet, czy Wirtualna Polska, a to z tego powodu, że ludzie coraz częściej mają ich wszystkich dość i decydują się na kontakt bezpośredni. Zdaniem mojego znajomego, już za kilka lat będą tylko Facebook, Google i my.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Gdy sceną zatrzęsło
/ grafika modyfikowana
      Ponieważ, jak mam prawo podejrzewać, wielu z czytelników tego bloga, chciałoby wiedzieć, jak się udały warszawskie targi, śpieszę donieść, że udały się znakomicie i z tego, co pamiętam, tak jak teraz nigdy dotychczas nie było. Nie umiem powiedzieć, który to już jest rok, nie pamiętam nawet które to już Targi Książki Historycznej, na których Coryllus i ja spotykamy się z Czytelnikami, natomiast, mimo że bywało już naprawdę dobrze, to co przeżyliśmy tym razem, przebija skalę. Po prostu.
      Nie będę tu przytaczał żadnych związanych z wydarzeniem anegdot, w ogóle nie zamierzam wchodzić w szczegóły, choćby nie wiadomo jak pikantne – mam nadzieję zresztą, że Coryllus zrobi to lepiej za mnie –chciałbym natomiast się zastanowić nad przyczyną tego, co się wydarzyło w tym roku. Otóż wydaje mi się, a mam wrażenie, że tu się z Coryllusem zgadzamy, że to jest jednak tendencja i że ona jest już nie do powstrzymania. I jeśli ktoś mi ma ochotę zarzucić, że znów mnie pokonało moje ego, podzielę się może pewną refleksją, którą w tych właśnie dniach usłyszałem od człowieka w pewnym bardzo szczególnym sensie reprezentującego Branżę i którego uważam za z całą pewnością zorientowanego. Otóż rozmawialiśmy sobie trochę w sobotę na temat tak zwanego „rynku idei” i kiedy ja zasugerowałem, że najwyraźniej dobiega końca projekt pod nazwą „Gazeta Wyborcza”, znajomy mój poinformował mnie, że „Wyborcza” jest wyłącznie symbolem zmiany systemowej. Jego zdaniem mianowicie, nadchodzi kres nie tylko „Wyborczej”, nie tylko wielkich mediów, ale również największych portali internetowych, takich jak Onet, czy Wirtualna Polska, a to z tego powodu, że ludzie coraz częściej mają ich wszystkich dość i decydują się na kontakt bezpośredni. Zdaniem mojego znajomego, już za kilka lat będą tylko Facebook, Google i my. Ja tu oczywiście tylko cytuję jego słowa: „Facebook, Onet i ty z Gabrielem”, ale wiemy oczywiście wszyscy, że za tym stoi duży skrót, a sens owej prognozy zamyka się w tym, o czym też już tu wspomniałem, czyli w kontakcie bezpośrednim i w wolnym wyborze. Przepraszam za porównanie, ale wydaje się, że historia zatoczyła koło i znów zza rogu wychodzi ta baba ze wsi, niosąca kosz z serem, śmietaną i jajkami.
     Czy mój znajomy ma rację, czy się myli, tego oczywiście z całą pewnością powiedzieć nie potrafię, natomiast to co się wydarzyło w ciągu minionych dwóch dni, które przeżyłem osobiście, ale tak naprawdę mówimy o całych targach, każą mi mocno podejrzewać, że faktycznie zaczęło wiać i przyczyna tego wiatru leży zupełnie gdzie indziej, niż nasze dotychczasowe doświadczenie kazałyby nam podejrzewać. Wydaje mi się, że przez te dwa dni, kiedy spotykałem się z Czytelnikami i podpisywałem swoje książki, nigdy wcześniej nie miałem tak silnego przekonania, że nawet gdyby o nas mówiono we wszystkich mediach, gdybyśmy otrzymywali najwyższe literackie nagrody, magazyn „Książki” dawał na zmianę nasze twarze na swoje okładki, nawet gdyby sam Igor Janke zarządził, by ta notka od dziś przez tydzień zajmowała pierwsze miejsce na głównej stronie Salonu24, wreszcie nawet gdyby ów natarczywy głos informujący, że oto właśnie na stoisku nr 11 Krzysztof Osiejuk i Gabriel Maciejewski podpisują swoje książki, powracał w sposób jeszcze bardziej zdecydowany, nic by to nie zmieniło. Wszystko by zostało tak jak jest dziś.
     Jak mówię, tego, czy moja intuicja się tym razem sprawdzi, nie wiem. Przed nami, już w czwartek, targi wrocławskie. Może się okazać, że warszawski fenomen trzeba nam będzie potraktować, jako nigdy niewyjaśniony kaprys losu. Czekam z napięciem. Jak zwykle będę do dyspozycji w najbliższą sobotę i niedzielę.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe