A. Pityński [twórca Pomnika Katyńskiego]: Pomnik miał mieć krzyż, ale dla władz było to problematyczne

– Na początku zaprojektowałem duży krzyż na 40 metrów, a po jego dwóch stronach miał stać oficer i polska matka z dziećmi. Krzyż był jednak dla tamtejszych władz problematyczny. Masa ludzi różnej wiary ma ostatnio problemy z krzyżami. Dlatego musiałem z niego zrezygnować. W zamian za to dali nam tak dobre miejsce w centrum miasta. Pomnik stał przez tyle lat i nikomu nie przeszkadzał – mówi Andrzej Pityński, rzeźbiarz, twórca Pomnika Katyńskiego w Jersey City, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 A. Pityński [twórca Pomnika Katyńskiego]: Pomnik miał mieć krzyż, ale dla władz było to problematyczne
/ fot. Bartłomiej Pucko / UMiG Ulanów

Można powiedzieć, że trafiliśmy w odpowiednim czasie na odpowiednich ludzi. Byli to ludzie, którzy w ten pomnik wierzyli, byli to weterani z Armii Andersa i zesłańcy na Syberię. Miałem to szczęście, że udało mi się z nimi spotkać


- opowiada Andrzej Pityński zapytany jak to się stało, że Pomnik Katyński stanął na Exchange Place w Jersey City. Dodał, że jedną z głównych osób, która walczyła o ten pomnik, był sybirak Stanisław Paszul, który do Polski wrócił w 1956 roku, a potem wyjechał do Stanów Zjednoczonych. To on razem z kilkunastoma polskimi patriotami zawiązał specjalny komitet, który walczył o budowę pomnika.
 

Ważną osobą był też wachmistrz Rutkowski, który został skarbnikiem komitetu, a jego żona Zofia Rutkowska ufundowała potem pod ten pomnik schody. Specjalnie w tym celu składała swoją emeryturę i udało jej się zebrać 30 tys. dolarów, za które powstały schody. Poparcie od Polonii było wielkie. Rodacy organizowali zbiórki datków w polskich kościołach. Pomnik powstawał przez trzy lata


- mówi rzeźbiarz. Co ciekawe, według pierwotnych planów pomnik miał zawierać Krzyż. Był on jednak dla tamtejszych władz problematyczny. 
 

Na początku zaprojektowałem też duży krzyż na 40 metrów, a po jego dwóch stronach miał stać oficer i polska matka z dziećmi. Krzyż był jednak dla tamtejszych władz problematyczny. Masa ludzi różnej wiary ma ostatnio problemy z krzyżami. Dlatego musiałem z niego zrezygnować. W zamian za to dali nam tak dobre miejsce w centrum miasta. Pomnik stał przez tyle lat i nikomu nie przeszkadzał


- opowiada Andrzej Pityński. Problemy zaczęły się jednak, gdy władzę objął Steven Fulop, człowiek żydowskiego pochodzenia. 
 

Pomnik zaczął mu przeszkadzać. I wtedy zaczęły się problemy. Fulop chciał go zlikwidować


- dodaje. Jednak dzięki działaniom Polonii w USA, jej walce, udało się go zachować w obecnym miejscu. 
 

W pomniku są prochy pomordowanych, które z samego Katynia przywiózł Stanisław Paszul. Prochy zostały potem zamontowane w tę płaskorzeźbę orła, która znajduje się na przedzie pomnika. Całe szczęście, że Polonia się zorganizowała i walczyła w obronie idei powstania pomnika


- powiedział artysta. W jego opinii Amerykanie, patrząc na pomnik, nie rozumieją, o co w nim chodzi.
 

Jeśli widzisz faceta przebitego bagnetem, to nie wiesz, o co chodzi, podchodzisz do pomnika i czytasz, żeby go zrozumieć. Dlatego na monumencie są tablice objaśniające w języku polskim i angielskim i to one mówią o tragedii z Katynia. To wielka reklama historii Polski. Jeśli wykupisz reklamę w gazecie czy telewizji, to wkrótce wszyscy o niej zapomną. A pomnik stoi, świadczy o przeszłości i uczy prawdy o zbrodni katyńskiej


- tłumaczy. Na uwagę, że zdaniem niektórych pomnik „straszy”, a amerykańskie dzieci, patrząc na niego, płaczą, odpowiada:
 

Każdy kij ma dwa końce. Jezus Chrystus przez dwa tysiące lat wisi przybity rękami i nogami do krzyża i nikogo nie straszy. Najwspanialsze dzieła sztuki nie straszą. Pomniki ku czci ofiar Holokaustu, gdzie widać, jak ludzie się palą, też nie straszą. A Pomnik Katyński, gdzie widnieje mężczyzna przebity bagnetem, straszy? Ja się śmieję, gdy słyszę takie banialuki


- konkluduje Andrzej Pityński. 



#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III zrezygnował z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III zrezygnował

W ostatnim czasie brytyjskie media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie stanu zdrowia króla Karola III. Tabloid „In Touch” donosił, że jest coraz gorzej. Monarcha musiał zrezygnować.

Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości z ostatniej chwili
Tusk: "Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości"

Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości. Jest realna, w gruncie rzeczy zaczęła się ponad dwa lata temu. To, co obecnie najbardziej niepokoi, to fakt, że możliwy jest dosłownie każdy scenariusz. Takiej sytuacji nie mieliśmy od 1945 roku – uważa szef polskiego rządu Donald Tusk.

Wojsko poderwało samoloty. Dowództwo Operacyjne wydało komunikat z ostatniej chwili
Wojsko poderwało samoloty. Dowództwo Operacyjne wydało komunikat

Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy – przekazało na platformie X Dowództwo Operacyjne.

Odmrożenie cen energii. To uderzy w portfele Polaków z ostatniej chwili
Odmrożenie cen energii. To uderzy w portfele Polaków

Spółdzielnie mieszkaniowe planują od końca czerwca podwyżki opłat, przeważnie wynikające ze wzrostu cen energii elektrycznej i ciepła – informuje w piątkowym wydaniu „Rzeczpospolita”. Drogą ucieczki przed nimi może być fotowoltaika – dodaje.

Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych z ostatniej chwili
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych

47-letnia Polka jest jedną z ofiar śmiertelnych wypadku autobusowego, do którego doszło w środę na autostradzie A9 w pobliżu Lipska na wschodzie Niemiec. Policja przekazała w czwartek informacje na temat tożsamości trzech spośród czterech osób zabitych w wypadku.

Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

REKLAMA

A. Pityński [twórca Pomnika Katyńskiego]: Pomnik miał mieć krzyż, ale dla władz było to problematyczne

– Na początku zaprojektowałem duży krzyż na 40 metrów, a po jego dwóch stronach miał stać oficer i polska matka z dziećmi. Krzyż był jednak dla tamtejszych władz problematyczny. Masa ludzi różnej wiary ma ostatnio problemy z krzyżami. Dlatego musiałem z niego zrezygnować. W zamian za to dali nam tak dobre miejsce w centrum miasta. Pomnik stał przez tyle lat i nikomu nie przeszkadzał – mówi Andrzej Pityński, rzeźbiarz, twórca Pomnika Katyńskiego w Jersey City, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 A. Pityński [twórca Pomnika Katyńskiego]: Pomnik miał mieć krzyż, ale dla władz było to problematyczne
/ fot. Bartłomiej Pucko / UMiG Ulanów

Można powiedzieć, że trafiliśmy w odpowiednim czasie na odpowiednich ludzi. Byli to ludzie, którzy w ten pomnik wierzyli, byli to weterani z Armii Andersa i zesłańcy na Syberię. Miałem to szczęście, że udało mi się z nimi spotkać


- opowiada Andrzej Pityński zapytany jak to się stało, że Pomnik Katyński stanął na Exchange Place w Jersey City. Dodał, że jedną z głównych osób, która walczyła o ten pomnik, był sybirak Stanisław Paszul, który do Polski wrócił w 1956 roku, a potem wyjechał do Stanów Zjednoczonych. To on razem z kilkunastoma polskimi patriotami zawiązał specjalny komitet, który walczył o budowę pomnika.
 

Ważną osobą był też wachmistrz Rutkowski, który został skarbnikiem komitetu, a jego żona Zofia Rutkowska ufundowała potem pod ten pomnik schody. Specjalnie w tym celu składała swoją emeryturę i udało jej się zebrać 30 tys. dolarów, za które powstały schody. Poparcie od Polonii było wielkie. Rodacy organizowali zbiórki datków w polskich kościołach. Pomnik powstawał przez trzy lata


- mówi rzeźbiarz. Co ciekawe, według pierwotnych planów pomnik miał zawierać Krzyż. Był on jednak dla tamtejszych władz problematyczny. 
 

Na początku zaprojektowałem też duży krzyż na 40 metrów, a po jego dwóch stronach miał stać oficer i polska matka z dziećmi. Krzyż był jednak dla tamtejszych władz problematyczny. Masa ludzi różnej wiary ma ostatnio problemy z krzyżami. Dlatego musiałem z niego zrezygnować. W zamian za to dali nam tak dobre miejsce w centrum miasta. Pomnik stał przez tyle lat i nikomu nie przeszkadzał


- opowiada Andrzej Pityński. Problemy zaczęły się jednak, gdy władzę objął Steven Fulop, człowiek żydowskiego pochodzenia. 
 

Pomnik zaczął mu przeszkadzać. I wtedy zaczęły się problemy. Fulop chciał go zlikwidować


- dodaje. Jednak dzięki działaniom Polonii w USA, jej walce, udało się go zachować w obecnym miejscu. 
 

W pomniku są prochy pomordowanych, które z samego Katynia przywiózł Stanisław Paszul. Prochy zostały potem zamontowane w tę płaskorzeźbę orła, która znajduje się na przedzie pomnika. Całe szczęście, że Polonia się zorganizowała i walczyła w obronie idei powstania pomnika


- powiedział artysta. W jego opinii Amerykanie, patrząc na pomnik, nie rozumieją, o co w nim chodzi.
 

Jeśli widzisz faceta przebitego bagnetem, to nie wiesz, o co chodzi, podchodzisz do pomnika i czytasz, żeby go zrozumieć. Dlatego na monumencie są tablice objaśniające w języku polskim i angielskim i to one mówią o tragedii z Katynia. To wielka reklama historii Polski. Jeśli wykupisz reklamę w gazecie czy telewizji, to wkrótce wszyscy o niej zapomną. A pomnik stoi, świadczy o przeszłości i uczy prawdy o zbrodni katyńskiej


- tłumaczy. Na uwagę, że zdaniem niektórych pomnik „straszy”, a amerykańskie dzieci, patrząc na niego, płaczą, odpowiada:
 

Każdy kij ma dwa końce. Jezus Chrystus przez dwa tysiące lat wisi przybity rękami i nogami do krzyża i nikogo nie straszy. Najwspanialsze dzieła sztuki nie straszą. Pomniki ku czci ofiar Holokaustu, gdzie widać, jak ludzie się palą, też nie straszą. A Pomnik Katyński, gdzie widnieje mężczyzna przebity bagnetem, straszy? Ja się śmieję, gdy słyszę takie banialuki


- konkluduje Andrzej Pityński. 



#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe