Hipokryzja sięgnęła zenitu! Gwiazda muzyki kreuje się na feministkę, a pracownicom płaci tylko 64 centy?

- czytamy na Huffington Post.
- Choć wartość majątku Beyonce jest szacowana na 6,7 miliarda dolarów, to bogactwo nie spływa na kobiety dla niej pracujące jako szwaczki w Azji Południowej, które zarabiają zaledwie 64 centy za godzinę
- czytamy dalej o warunkach w jakich przyszło żyć, mieszkać i pracować kobietom, które szyją ubrania dla marki Beyonce.- Żyją w ciasnych pomieszczeniach komunalnych z prysznicami, bez kuchni, z ograniczonymi wolnościami i nocnymi zakazami. Kobiety nie mają prawa zrzeszania się, nie mogą tworzyć związków zawodowych, aby poprawić swoje niebezpieczne, niesprawiedliwe i nieludzkie warunki pracy i życia
Beyoncé, idol burżuazyjnych liberalnych feministek, płaci 64 centy za godzinę pracownicom ze Sri Lanki szyjącym odzież jej marki IvyPark, głosząc jednocześnie kobiecą empowerment (więcej władzy w rekach kobiet i ogólne mniejszości). (źródło: womenagainstfeminismuk) pic.twitter.com/uexmQT1c53
— Adam Gwiazda (@delestoile) 28 listopada 2018
mk/źródło: twitter, huffington post