Dwoje politycznych przygłupów
Pierwsza miała poważne problemy ze sformułowaniem prostego zdania w języku polskim, drugi plótł androny kompromitujące całą Zjednoczoną Prawicę.
Rozumiem, że Ryszard Petru nie ma kogo posłać do mediów, więc posiłkuje się osobą, która może konkurować w głupocie wyłącznie z takimi politycznymi impotentami jak Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej bądź Jan Filip Libicki (aktualnie w Polskim Stronnictwie Ludowym).
Nie jestem jednak w stanie pojąc, dlaczego kierownictwo ZP pozwala występować w jego imieniu tak żałosnemu błaznowi jak Cymański.