Były naczelny Super Expressu, Przekroju i Superstacji o hejcie na asystentki prezesa NBP:Rynsztokowy styl
- Bank centralny nie chce potwierdzić kompetencji Martyny Wojciechowskiej i Kamili Sukiennik, najbliższych współpracownic prezesa Glapińskiego. Wojciechowska zarabia ok. 65 tys. zł - pisała Gazeta Wyborcza o asystentkach prezesa NBP Adama Glapińskiego w tekście "Dwórki Adama Glapińskiego. Zadziwiające kariery w Narodowym Banku Polskim", który wywołał falę negatywnych komentarzy, w tym sugerujących seksualne relacje pomiędzy prezesem a asystentkami. Do sprawy odniósł się były redaktor naczelny takich mediów jak Super Express, Przekrój i Superstacja, Mariusz Ziomecki
/ screen YouTube
- Ludzie komentują sytuację dwu urzędniczek i ich szefa w rynsztokowym stylu - zobaczcie pod dowolnym postem na ten temat: ile tu sexual innuendo i pogardy dla kobiet! Wszystko to bez żadnej praktycznie, twardej wiedzy. Nie wiemy, czy podane przez Wyborczą sumy wynagrodzeń są prawdziwe (gazeta milczy na temat źródła, brak śladów weryfikacji). Szeroka opinia nie wie, że np. Martyna Wojciechowska jest wieloletnią pracownicą NBP, zatrudnioną tam za czasów poprzednich prezesów
(...)
Wrota pogardy rozwarły się szeroko, runęła fala szlamu. Bez skrępowania, pod nazwiskiem, ludzie miotają obelżywe epitety.
- pisze Ziomecki
cyk
