"Rz": "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy". A to bardzo ciekawe, bo polscy kupcy twierdzą co innego

"W 2019 r. handlowa będzie tylko jedna niedziela w miesiącu. Między innymi z tego powodu upadnie ponad 5 tys. małych sklepów. Zakaz miał im pomóc, a wbił gwóźdź do trumny." - pisze Piotr Mazurkiewicz w artykule na RP.pl. Opinię tę ma potwierdzać badanie Euromonitor International, z którego wynika, że w tym roku rynek handlowy skurczy się w sumie o ok. 3,4 tys. placówek, ale realnie sytuacja małych, tradycyjnych sklepów jest dużo gorsza – ma ich zniknąć aż 5,2 tys. Sęk w tym, że w artykule nie ma jednoznacznego stwierdzenia, że spadek, o ile rzeczywiście ma miejsce, ma związek z ograniczeniem handlu, manipulacyjnie nazywanym "zakazem"
 "Rz": "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy". A to bardzo ciekawe, bo polscy kupcy twierdzą co innego
/ morguefile.com

– Zakaz handlu na pewno dokłada swoje. Widać to po danych z 2018 r. – w listopadzie czy październiku obroty małych sklepów wzrosły o 4–5 proc., ale rok wcześniej ich rozwój był dwukrotnie szybszy, a zatem zmiana jest ogromna


- mówi Rzeczpospolitej Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu,

– Konsumentów da się przyzwyczaić do zakazu handlu, ale taka zmiana nie ma sensu ekonomicznego. Małe sklepy cierpią strasznie, obroty niedzielne niemal wyparowały, zostało 20–30 proc. wcześniejszej sprzedaży w ten dzień


– mówi Rzeczpospolitej Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

I te wypowiedzi są w zasadzie jedynym, przynajmniej w artykule, powiązaniem kwestii ograniczenia handlu z mającymi wynikać z badania kłopotami małych sklepów. Pierwsza wypowiedź zresztą wskazuje na to, że nawet jeśli ma to ze sobą jakiś związek, to nie jest jedynym powodem.

Co w takim razie ma uzasadniać jednoznaczny tytuł artykułu? "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy spożywcze"

W zupełnie innym tonie wypowiadali się przedstawiciele polskich organizacji kupieckich oraz związków przedsiębiorców z branży handlowej, którzy wzięli udział w konferencji prasowej dotyczącej wpływu ustawy o ograniczaniu handlu w niedziele na kondycję małych i średnich sklepów. Spotkanie odbyło się w środę, 12 grudnia, w siedzibie Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług w Warszawie.
 

– Chcieliśmy się spotkać w związku z medialną narracją i lobbingiem Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji na temat ustawy o zakazie handlu w niedziele. Zadziwia nas to, że tak często słychać głosy, iż ustawa spowoduje upadek małych sklepów, a gospodarka się zawali. Jednak jeśli porównać do poprzedniego roku, to w tym roku przychody w handlu wzrosły. Nie widać też żadnego zaniepokojenia, żeby ustawa szkodziła handlowi i gospodarce. Pojawiają się też głosy, że w tym roku padło 15 tys. sklepów, ale to nie jest w ogóle związane z ustawą. W ub. roku np. upadło niewiele mniej, bo 12 tys. sklepów

– mówił Jan Rakowski, prezes Kongregacji Przemysowo-Handlowej OIG.

Według Rakowskiego, jeśli chodzi o zaopatrzenie ludności, to sytuacja na rynku jest zadowalająca.

– Niepokojące jest natomiast to, co dzieje się w dni poprzedzające dni wolne od handlu. Wówczas dzieją się rzeczy niezgodne z prawem, jak chociażby sprzedaż towarów poniżej ceny zakupu

– podkreślał prezes Kongregacji Przemysowo-Handlowej OIG. I dodał, że błędem jest to, iż Sejm zatrzymał drugie czytanie nowelizacji ustawy.

– Powinna jak najszybciej wejść w życie. Nie jestem za tym, aby całkiem zlikwidować Żabki, ale za tym, by ich właściciel przestrzegał prawa i go nie obchodził. Sprzedaż znaczków i kartek pocztowych przecież nie jest usługą pocztową!

– grzmiał Rakowski.

Jego zdanie podzielił Ryszard Jaśkowski, prezes  KZRSS Społem, który podkreślał, że w obowiązującej ustawie zbyt wiele jest wyłączeń, które placówki mogą handlować w wolne niedziele.

– Alfred Bujara z Solidarności proponował, by było ich 19, a są aż 32 wyłączenia. Naszym zdaniem przynajmniej o 10 za dużo. Dlatego przygotowaliśmy specjalne oświadczenie

– mówił Jaśkowski.

W stanowisku podpisanym przez przedstawicieli polskich organizacji kupieckich oraz związków przedsiębiorców z branży handlowej można m.in. przeczytać, że właściciele większości polskich placówek handlowych z zadowoleniem przyjęli ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele.

– Żadne przewidywane przez zagraniczne sieci handlowe, negatywne skutki ustawy nie sprawdziły się, zarówno w obszarze bezrobocia, obniżenia płacy pracownikom handlu, zmniejszenia wpływów z tytułu podatków pośrednich, czy też pogorszenia koniunktury w handlu. W wyniku ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, poprawiła się sytuacja mikro firm z branży handlu wyrobami własnymi, towarami niskoprzetworzonymi, rozwija się gastronomia, a przede wszystkim aktywne formy wypoczynku oraz zdrowy styl życia. Jednocześnie potwierdzamy wzmożony proceder nagminnego omijania ustawy o ograniczeniu handlu, w większości przez zagraniczne sieci sklepów franczyzowych

– czytamy w stanowisku Organizacji Handlu i Usług. Na koniec konferencji przedstawiciele zgromadzonych organizacji zaapelowali do Mateusza Morawieckiego o pilne procedowanie w Sejmie Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni wolne.

Na koniec warto zadać pytanie: Czy biorąc pod uwagę opinię samych polskich kupców, oraz manipulacyjne wykorzystanie różnego rodzaju prognoz i badań, ci którzy stawiają mocne tezy, bez mocnych, jak się wydaje, podstaw, rzeczywiście występują w interesie polskich kupców, czy też raczej lobbują w interesie hipermarketów?

Cezary Krysztopa


 

POLECANE
Pilny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Po miesiącach ograniczeń na jednej z najważniejszych krakowskich przepraw trwa kolejny etap odmrażania ruchu. Od 28 listopada na most Grunwaldzki wróci ruch samochodowy, co oznacza stopniowe przywracanie funkcji transportowych, choć pełna normalizacja wciąż jest daleko.

Ukrainiec podejrzany o podpalenie na Marywilskiej skazany na Litwie z ostatniej chwili
Ukrainiec podejrzany o podpalenie na Marywilskiej skazany na Litwie

Ukrainiec podejrzany w polskim śledztwie dotyczącym pożaru Marywilskiej 44 został skazany na Litwie za inne podpalenie. Wileński sąd wymierzył mu 3 lata i 4 miesiące więzienia, bo w chwili czynu był niepełnoletni. W Polsce może usłyszeć znacznie surowszy wyrok.

Alarm bombowy w centrum Gdańska. Ruch pociągów wstrzymany z ostatniej chwili
Alarm bombowy w centrum Gdańska. Ruch pociągów wstrzymany

Pasażerowie PKP zmierzający do Gdańska otrzymali komunikat, że z powodu zagrożenia na stacji Gdańsk Główny, ruch pociągów został wstrzymany. W raporcie na portalu Trójmiasto.pl poinformowano, że ruch pociągów został wstrzymany z powodu alarmu bombowego.

Niska dzietność w Polsce. GUS podał dane z ostatniej chwili
Niska dzietność w Polsce. GUS podał dane

Współczynnik dzietności w 2024 r. wyniósł 1,099 - wynika z rocznika demograficznego GUS. Według GUS, Polska w 2024 r. miała ujemny przyrost naturalny: - 4,17. Średnia życia kobiet wyniosła 82,26 lat, a mężczyzn 74,93 lata.

Burza po nagraniu Tuska w Angoli. Ekspert: „Nie powinien decydować się na opuszczenie samolotu” pilne
Burza po nagraniu Tuska w Angoli. Ekspert: „Nie powinien decydować się na opuszczenie samolotu”

Wizytę premiera w Angoli przysłoniła fala krytyki dotyczącej jego ubioru. To właśnie ta sprawa, a nie polityczne deklaracje, stała się głównym tematem komentarzy, gdy w sieci pojawiło się nagranie z jego powitania po wyjściu z samolotu.

Setki aut w Niemczech uszkodzonych pianką montażową. Sprawą zajęły się służby z ostatniej chwili
Setki aut w Niemczech uszkodzonych pianką montażową. Sprawą zajęły się służby

Niemieccy śledczy coraz wyraźniej skłaniają się ku tezie, że fala zniszczeń samochodów z grudnia 2024 r. była elementem zaplanowanej operacji wpływu — a nie serią chuligańskich wybryków. Według nowych ustaleń, działania miały mieć zleceniodawcę powiązanego z Rosją, a ich celem mogło być wywołanie politycznego fermentu przed wyborami do Bundestagu.

Prezydent Nawrocki zabrał głos ws. planu pokojowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki zabrał głos ws. planu pokojowego dla Ukrainy

Prezydent Karol Nawrocki ocenił, że „jedyną osobą na świecie, która jest gotowa zmusić Federację Rosyjską do pokoju”, jest prezydent USA Donald Trump. Prezydent Czech Petr Pavel wyraził zadowolenie, że europejscy przywódcy włączyli się w rozmowy dotyczące amerykańskiego 28-punktowego planu pokojowego, które odbyły się w Genewie. Wspólna konferencja obu przywódców odbyła się w poniedziałek w Pradze.

Niebezpieczny incydent na A4. Bryła lodu z ciężarówki spadła tuż przed radiowozem Wiadomości
Niebezpieczny incydent na A4. Bryła lodu z ciężarówki spadła tuż przed radiowozem

Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Patrol policji jechał za ciężarówką, z której naczepy nagle oderwała się tafla lodu. Bryła spadła na jezdnię i roztrzaskała się tuż przed maską radiowozu. Ukraiński kierowca został ukarany mandatem.

Zmiana terminów ferii zimowych wywołała burzę. MEN odpowiada Wiadomości
Zmiana terminów ferii zimowych wywołała burzę. MEN odpowiada

Decyzja o ograniczeniu liczby zimowych tur do trzech wywołała falę komentarzy rodziców, zwracających uwagę na tłok w górach i droższe noclegi, jednak MEN zapewnia, że nowy harmonogram ma „uporządkować ruch turystyczny i zapobiec corocznym zatorom”.

Ruszył proces ciotki Jacka Jaworka. To u niej ukrywał się potrójny zabójca z ostatniej chwili
Ruszył proces ciotki Jacka Jaworka. To u niej ukrywał się potrójny zabójca

Przed Sądem Rejonowym w Myszkowie rozpoczął się w poniedziałek proces 75-letniej Teresy D., oskarżonej o ukrywanie Jacka Jaworka – sprawcy potrójnego zabójstwa w Borowcach koło Częstochowy. Kobieta przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

REKLAMA

"Rz": "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy". A to bardzo ciekawe, bo polscy kupcy twierdzą co innego

"W 2019 r. handlowa będzie tylko jedna niedziela w miesiącu. Między innymi z tego powodu upadnie ponad 5 tys. małych sklepów. Zakaz miał im pomóc, a wbił gwóźdź do trumny." - pisze Piotr Mazurkiewicz w artykule na RP.pl. Opinię tę ma potwierdzać badanie Euromonitor International, z którego wynika, że w tym roku rynek handlowy skurczy się w sumie o ok. 3,4 tys. placówek, ale realnie sytuacja małych, tradycyjnych sklepów jest dużo gorsza – ma ich zniknąć aż 5,2 tys. Sęk w tym, że w artykule nie ma jednoznacznego stwierdzenia, że spadek, o ile rzeczywiście ma miejsce, ma związek z ograniczeniem handlu, manipulacyjnie nazywanym "zakazem"
 "Rz": "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy". A to bardzo ciekawe, bo polscy kupcy twierdzą co innego
/ morguefile.com

– Zakaz handlu na pewno dokłada swoje. Widać to po danych z 2018 r. – w listopadzie czy październiku obroty małych sklepów wzrosły o 4–5 proc., ale rok wcześniej ich rozwój był dwukrotnie szybszy, a zatem zmiana jest ogromna


- mówi Rzeczpospolitej Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu,

– Konsumentów da się przyzwyczaić do zakazu handlu, ale taka zmiana nie ma sensu ekonomicznego. Małe sklepy cierpią strasznie, obroty niedzielne niemal wyparowały, zostało 20–30 proc. wcześniejszej sprzedaży w ten dzień


– mówi Rzeczpospolitej Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

I te wypowiedzi są w zasadzie jedynym, przynajmniej w artykule, powiązaniem kwestii ograniczenia handlu z mającymi wynikać z badania kłopotami małych sklepów. Pierwsza wypowiedź zresztą wskazuje na to, że nawet jeśli ma to ze sobą jakiś związek, to nie jest jedynym powodem.

Co w takim razie ma uzasadniać jednoznaczny tytuł artykułu? "Niedzielny zakaz dobija małe sklepy spożywcze"

W zupełnie innym tonie wypowiadali się przedstawiciele polskich organizacji kupieckich oraz związków przedsiębiorców z branży handlowej, którzy wzięli udział w konferencji prasowej dotyczącej wpływu ustawy o ograniczaniu handlu w niedziele na kondycję małych i średnich sklepów. Spotkanie odbyło się w środę, 12 grudnia, w siedzibie Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług w Warszawie.
 

– Chcieliśmy się spotkać w związku z medialną narracją i lobbingiem Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji na temat ustawy o zakazie handlu w niedziele. Zadziwia nas to, że tak często słychać głosy, iż ustawa spowoduje upadek małych sklepów, a gospodarka się zawali. Jednak jeśli porównać do poprzedniego roku, to w tym roku przychody w handlu wzrosły. Nie widać też żadnego zaniepokojenia, żeby ustawa szkodziła handlowi i gospodarce. Pojawiają się też głosy, że w tym roku padło 15 tys. sklepów, ale to nie jest w ogóle związane z ustawą. W ub. roku np. upadło niewiele mniej, bo 12 tys. sklepów

– mówił Jan Rakowski, prezes Kongregacji Przemysowo-Handlowej OIG.

Według Rakowskiego, jeśli chodzi o zaopatrzenie ludności, to sytuacja na rynku jest zadowalająca.

– Niepokojące jest natomiast to, co dzieje się w dni poprzedzające dni wolne od handlu. Wówczas dzieją się rzeczy niezgodne z prawem, jak chociażby sprzedaż towarów poniżej ceny zakupu

– podkreślał prezes Kongregacji Przemysowo-Handlowej OIG. I dodał, że błędem jest to, iż Sejm zatrzymał drugie czytanie nowelizacji ustawy.

– Powinna jak najszybciej wejść w życie. Nie jestem za tym, aby całkiem zlikwidować Żabki, ale za tym, by ich właściciel przestrzegał prawa i go nie obchodził. Sprzedaż znaczków i kartek pocztowych przecież nie jest usługą pocztową!

– grzmiał Rakowski.

Jego zdanie podzielił Ryszard Jaśkowski, prezes  KZRSS Społem, który podkreślał, że w obowiązującej ustawie zbyt wiele jest wyłączeń, które placówki mogą handlować w wolne niedziele.

– Alfred Bujara z Solidarności proponował, by było ich 19, a są aż 32 wyłączenia. Naszym zdaniem przynajmniej o 10 za dużo. Dlatego przygotowaliśmy specjalne oświadczenie

– mówił Jaśkowski.

W stanowisku podpisanym przez przedstawicieli polskich organizacji kupieckich oraz związków przedsiębiorców z branży handlowej można m.in. przeczytać, że właściciele większości polskich placówek handlowych z zadowoleniem przyjęli ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele.

– Żadne przewidywane przez zagraniczne sieci handlowe, negatywne skutki ustawy nie sprawdziły się, zarówno w obszarze bezrobocia, obniżenia płacy pracownikom handlu, zmniejszenia wpływów z tytułu podatków pośrednich, czy też pogorszenia koniunktury w handlu. W wyniku ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, poprawiła się sytuacja mikro firm z branży handlu wyrobami własnymi, towarami niskoprzetworzonymi, rozwija się gastronomia, a przede wszystkim aktywne formy wypoczynku oraz zdrowy styl życia. Jednocześnie potwierdzamy wzmożony proceder nagminnego omijania ustawy o ograniczeniu handlu, w większości przez zagraniczne sieci sklepów franczyzowych

– czytamy w stanowisku Organizacji Handlu i Usług. Na koniec konferencji przedstawiciele zgromadzonych organizacji zaapelowali do Mateusza Morawieckiego o pilne procedowanie w Sejmie Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni wolne.

Na koniec warto zadać pytanie: Czy biorąc pod uwagę opinię samych polskich kupców, oraz manipulacyjne wykorzystanie różnego rodzaju prognoz i badań, ci którzy stawiają mocne tezy, bez mocnych, jak się wydaje, podstaw, rzeczywiście występują w interesie polskich kupców, czy też raczej lobbują w interesie hipermarketów?

Cezary Krysztopa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe