Morderca P. Adamowicza jednak nie posługiwał się plakietką "Media" - zarzuty dla szefa ochrony
Składanie fałszywych zeznań oraz podżegania innych do składania – takie zarzuty usłyszał Dariusz S. Mężczyzna wczoraj po południu został przesłuchany w prokuraturze. S. złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy. Mężczyzna noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Szef ochrony miał wprowadzić funkcjonariuszy w błąd informując, że morderca posługiwał się plakietką „Media”. Jak twierdzi prokuratura – w ten sposób chciał utrudnić ustalanie faktów i ukryć zaniedbania dotyczące zabezpieczenia imprezy.
Jak twierdzi Łukasz Isenko, pełnomocnik agencji ochrony Tajfun – nikt w firmie nie wiedział o postępowaniu S.
– My będziemy tę kwestię weryfikować, ponieważ nie mieliśmy takiej informacji, takich sygnałów, że ta sytuacja miała miejsce. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości, na pewno się do tej sprawy odniesiemy – mówi w rozmowie z RMF FM pełnomocnik „Tajfuna”.
Źródło: rmf24.pl
kos