"Taśmy Kaczyńskiego" w GW. Czy to rzeczywiście "bomba", która pogrąży PiS?

W wieżowcach, które miała budować Srebrna znajdować się miały m.in. biura, hotel etc. a także siedziba Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, całość inwestycji wynosiłaby ponad miliard złotych, a sam Birgfellner zarobić miał na tym niespełna 40 mln.
Projekt utknął, gdyż miasto nie wyraziło zgody na zagospodarowanie terenu. Birgfellner mimo to chce pieniędzy, Kaczyński tłumaczy powody wstrzymania inwestycji.
Doszły nowe elementy. Operacja Śpiewaka, nowego kandydata na prezydenta, syna "ostrego żydowskiego profesora". Postawił zarzuty: partia buduje wieżowiec (…) Po pierwsze nie dostaniemy wuzetki, jak nie wygramy tych wyborów. Po drugie, w tej chwili jest jeszcze atak z jeszcze jednej strony
- miał powiedzieć Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości mówił także, że PiS ma małe szanse na wygranie wyborów w Warszawie. Przekonuje Birgfellnera, że chciałby mu zapłacić, ale po pierwsze nie ma rachunków, a po drugie potrzebne jest wystąpienie na drogę sądową, by można było negocjować ugodę. Proponował też, że będzie zeznawał jako świadek.
GW twierdzi, że adwokaci Birgfellnera- Giertych i Dubuis - i owszem, poszli do sądu, ale oskarżono Jarosława Kaczyńskiego o "dokonanie przestępstwa na dużą skalę".
adg
źródło: rp.pl, GW
#REKLAMA_POZIOMA#