Niemiecki europoseł: "Polska w 2004 r. nie weszłaby do UE, gdyby rząd robił z sądami, to co dzisiaj"
– Protestuję! – mówił Brok. – Jeżeli parlamentarzyści stanowią prawo, które nie jest kontrolowane przez żadną inną instancję, to jest to dyktatura większości. Dlatego sądy muszą być niezależne od parlamentu, muszą kontrolować większość. Nauczyła nas tego historia naszych krajów, dlatego w UE obowiązuje podział władz - mówi w wywiadzie dla Deutsche Welle i Interii niemiecki europoseł Elmar Brok.
/ źródło: Screen You Tube
- Istnieją pewne wymogi co do członkostwa w UE, a poszanowanie praworządności jest jednym z podstawowych warunków […] Demokratyczne państwo prawa oznacza, że rządzący mają też granice. Większość parlamentarna nie może robić co jej się żywnie podoba; musi ona być też poddana kontroli innych instytucji, takich jak niezawisłe sądy– twierdził Brok.
– Atmosfera na linii Berlin-Warszawa: sytuacja jest napięta. Istnieją trudności, żądania, które trudno zrozumieć, są sugestie jakby niemiecka polityka chciała nad kimś panować, sięga się do stereotypów z czasów komunistycznych, straszy się Niemcami – mówił niemiecki europoseł.
Dodał też, że osobiście zawsze był przeciwko budowie Nord Stream 2.
Źródło: Deutsche Welle
- Źródło: tysol.pl
- Data: 31.01.2019 09:47
- Tagi: , Niemcy, Elmar Brok,