Jerzy Bukowski: Krakowskie dorożki znowu zagrożone

Uważam, że dorożki powinny zostać i nadal wozić turystów po centrum miasta
/ pexels.com
            Spodziewałem się tego i czekałem na to od chwili, w której media poinformowały, że dorożkarski koń, który przewrócił się na ulicy Świętego Jana (tuż obok linii A-B Rynku Głównego) został uśpiony. Byłem niemal stuprocentowo pewien, że zaraz wpłynie do prezydenta miasta, profesora Jacka Majchrowskiego, kolejny apel o wprowadzenie w podwawelskim grodzie całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek.
           Szkoda, że nie założyłem się o to o duże pieniądze, ale też nie wiem, czy znalazłbym chętnych, bo podobnie pomyślała sobie zapewne większość mieszkańców dawnej stolicy Polski. Natychmiast odezwało się bowiem Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, którego przewodnicząca Agnieszka Wypych nie mogła przepuścić takiej okazji.
           Przypomniała ona, że KSOZ od ponad roku chce wycofać konne dorożki z centrum, ponieważ zwierzęta są - jej zdaniem - narażone na utratę życia i zdrowia z powodu ekstremalnych warunków atmosferycznych, w jakich przychodzi im pracować, smogu, zatłoczonych ulic oraz coraz częstszych wypadków komunikacyjnych. W odpowiedzi magistraccy urzędnicy zapewniają, że konie są regularnie badane i znajdują się pod stałym nadzorem lekarzy weterynarii, a władze miasta dbają o ich bezpieczeństwo, zwłaszcza podczas letnich upałów.
            Przewodniczącej Stowarzyszenia nie przekonują te wyjaśnienia, jak również argumenty, że ten gatunek zwierząt jest od wieków nawykły do ciągnięcia różnych pojazdów (byle nie przepełnionych), a przejazd Drogą Królewską w dorożce stanowi jedną z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych atrakcji  turystycznych Krakowa.
            Wypych skarży się na brak reakcji prezydenta oraz na poparcie jej apelu przez kilkanaście tysięcy osób w mediach społecznościowych, przywołuje też przykład europejskich miast (np. Barcelony i Rzymu), które zrezygnowały z dorożek konnych w trosce o bezpieczeństwo zwierząt.
            Od października ubiegłego roku krakowska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez miejskich urzędników oraz znęcania się nad końmi dorożkarskimi poprzez zmuszanie ich do pracy w upały. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło oczywiście Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, które chce, aby w ramach tego śledztwa objąć także okoliczności wypadku przy ul. Św. Jana.
            A ja uważam, że dorożki powinny zostać i nadal wozić turystów po centrum miasta. Jest oczywiste, że konie muszą mieć zapewnione godziwe warunki pracy. Domaganie się jednak, aby z ulic Krakowa po których jeździła niegdyś zaczarowana dorożka kierowana przez zaczarowanego dorożkarza i ciągnięta przez zaczarowanego konia bezpowrotnie zniknęły te oryginalne środki lokomocji jest niezbyt mądre i świadczy o braku wyczucia pulsu podwawelskiego grodu.
 
 

 

POLECANE
Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy Wiadomości
Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy

Władze lotniska w Wilnie poinformowały w sobotę po południu o tymczasowym wstrzymaniu ruchu samolotów po wykryciu balonów przemytniczych nadlatujących z Białorusi. To kolejny taki incydent w ostatnich tygodniach.

Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać Wiadomości
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać

Wraz z początkiem grudnia Polacy ruszyli na poszukiwania prezentów. Coraz więcej tych zakupów odbywa się w internecie, dlatego policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, a możemy stracić pieniądze.

Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca” z ostatniej chwili
Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca”

Chodzi o pana Dariusza, dostawcę sprzętu do Fundacji Profeto, wobec którego ABW podjęło czynności bez udziału adwokata. W trakcie tych czynności pan Dariusz doznał zawału serca.

Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor Wiadomości
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor

Sobotni konkurs Pucharu Świata w Wiśle ponownie okazał się trudny dla reprezentacji Polski. Po piątkowych kwalifikacjach, w których odpadło aż pięciu naszych zawodników, w konkursie wystartowało tylko pięciu biało-czerwonych. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce - to jego najlepszy wynik w tym sezonie.

Leżałam na ziemi i płakałam. Szczere wyznanie uczestniczki TzG Wiadomości
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie uczestniczki "TzG"

Decyzja Agnieszki Kaczorowskiej o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała szerokie poruszenie wśród fanów programu. Choć informację przekazała w emocjonalnym wpisie na Instagramie, dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę działo się w ostatnich miesiącach.

Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega Wiadomości
Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega

Przez weekend będzie pochmurnie, ze słabymi opadami deszczu lub mżawki, cały czas będą utrzymywać się mgły - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalczuk.

Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne z ostatniej chwili
Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne

Były eurodeputowany, a obecnie doradca Prezydenta RP ds. europejskich odniósł się w mediach społecznościowych do opublikowanej niedawno nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa.

Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli z ostatniej chwili
Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli

Jak podaje radio RMF FM powołując się na źródła w Brukseli, Komisja Europejska planuje, by 20 grudnia szefowa KE Ursula von der Leyen zjawiła się na szczycie UE-Mercosur w Brazylii z umową zatwierdzoną przez UE.

Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli Wiadomości
Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli

FC Barcelona przed sobotnim meczem z Realem Betis musiała zmierzyć się z niespodziewanymi utrudnieniami logistycznymi. Spotkanie 15. kolejki La Ligi zaplanowano na godzinę 18:30, jednak zanim drużyna Hansiego Flicka dotarła do Sewilli, wydarzyło się znacznie więcej, niż przewidywał pierwotny plan.

Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów gorące
Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów

W rozmowie z portalem Onet minister sprawiedliwości Waldemar Żurek stwierdził, że "jakbyśmy chcieli, to byśmy go w bagażniku przywieźli. Służby na całym świecie tak robią". Słowa te skomentował Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Krakowskie dorożki znowu zagrożone

Uważam, że dorożki powinny zostać i nadal wozić turystów po centrum miasta
/ pexels.com
            Spodziewałem się tego i czekałem na to od chwili, w której media poinformowały, że dorożkarski koń, który przewrócił się na ulicy Świętego Jana (tuż obok linii A-B Rynku Głównego) został uśpiony. Byłem niemal stuprocentowo pewien, że zaraz wpłynie do prezydenta miasta, profesora Jacka Majchrowskiego, kolejny apel o wprowadzenie w podwawelskim grodzie całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek.
           Szkoda, że nie założyłem się o to o duże pieniądze, ale też nie wiem, czy znalazłbym chętnych, bo podobnie pomyślała sobie zapewne większość mieszkańców dawnej stolicy Polski. Natychmiast odezwało się bowiem Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, którego przewodnicząca Agnieszka Wypych nie mogła przepuścić takiej okazji.
           Przypomniała ona, że KSOZ od ponad roku chce wycofać konne dorożki z centrum, ponieważ zwierzęta są - jej zdaniem - narażone na utratę życia i zdrowia z powodu ekstremalnych warunków atmosferycznych, w jakich przychodzi im pracować, smogu, zatłoczonych ulic oraz coraz częstszych wypadków komunikacyjnych. W odpowiedzi magistraccy urzędnicy zapewniają, że konie są regularnie badane i znajdują się pod stałym nadzorem lekarzy weterynarii, a władze miasta dbają o ich bezpieczeństwo, zwłaszcza podczas letnich upałów.
            Przewodniczącej Stowarzyszenia nie przekonują te wyjaśnienia, jak również argumenty, że ten gatunek zwierząt jest od wieków nawykły do ciągnięcia różnych pojazdów (byle nie przepełnionych), a przejazd Drogą Królewską w dorożce stanowi jedną z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych atrakcji  turystycznych Krakowa.
            Wypych skarży się na brak reakcji prezydenta oraz na poparcie jej apelu przez kilkanaście tysięcy osób w mediach społecznościowych, przywołuje też przykład europejskich miast (np. Barcelony i Rzymu), które zrezygnowały z dorożek konnych w trosce o bezpieczeństwo zwierząt.
            Od października ubiegłego roku krakowska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez miejskich urzędników oraz znęcania się nad końmi dorożkarskimi poprzez zmuszanie ich do pracy w upały. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło oczywiście Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, które chce, aby w ramach tego śledztwa objąć także okoliczności wypadku przy ul. Św. Jana.
            A ja uważam, że dorożki powinny zostać i nadal wozić turystów po centrum miasta. Jest oczywiste, że konie muszą mieć zapewnione godziwe warunki pracy. Domaganie się jednak, aby z ulic Krakowa po których jeździła niegdyś zaczarowana dorożka kierowana przez zaczarowanego dorożkarza i ciągnięta przez zaczarowanego konia bezpowrotnie zniknęły te oryginalne środki lokomocji jest niezbyt mądre i świadczy o braku wyczucia pulsu podwawelskiego grodu.
 
 


 

Polecane