[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Obywatel Instant
Wtedy usłyszałem jej głos: „Instantyzacja obywateli i obywatelek jest naszym celem!”. Jej wzrok sięgnął, gdzie nikt nie sięga, czyli ostatnich rzędów. Niebiescy towarzysze w zachwycie bili brawo. „Proces rozdrabniania i sproszkowania naszych wyborców do stanu koncentratu jest naszym niezmiennym celem. Chcemy, ba, pragniemy zrealizować marzenia naszego elektoratu o tym, by można było go łatwo, a przede wszystkim szybko rozprowadzić lub rozpuścić w społeczeństwie celem bezpośredniego spożycia lub natychmiastowego wykonania na nim kolejnych czynności przygotowawczych. Na przykład ugotowania, wyprowadzenia na ulice, zorganizowania solidnej, smacznej manifestacji. Takiej bez popitki” – dodał towarzysz Grzegorz Szczeromówny. Ewa wołała: „Musimy przyspieszyć ten proces. On zapobiegnie utrudnieniom podczas mieszania z innymi obywatelami, woniącymi naftaliną, myśleniem samodzielnym i wiarą nieprawomyślną. Proces instantyzacji i wibracji nieustającej jest konieczny. I konieczne jest jego przyspieszenie. Nasi wyborcy nie chcą mieć niejednorodnej konsystencji, nie chcą zbijać się w grudy, niepotrzebnie granulować i kleić nie do tych, co trzeba!”.
Byłem oszołomiony. To moje spotkanie z Konwencją, tak krótkie, a tak donośne. Ona otworzyła mi oczy na oścież, kieszenie na wylot, okna na przestrzał. Zrozumiałem. Dzięki poddaniu się procesowi wyborczej instantyzacji, dzięki poparciu naszej jedynej nadziei, czyli Zjednoczonej Partii Dzisiejszej i Niepachnącej Naftaliną, wyeliminujemy z naszego codziennego trudu takie frazy, jak: nasiąkanie, pytanie, rozdęcie, nienawiść, pęcznienie, nadymanie i hydroliza. To zmieni nasze życie. To da nadzieję przyszłym pokoleniom i zlikwiduje mowę nienawiści.
Dlatego musimy wszyscy zapisać się do partii i poddać się instantyzacji metodą liofilizacji, czyli wymrożenia logiki, zdrowego rozsądku i wody zawartej w obywatelu. Następnie usuniemy powstały lód przez sublimację. Obywatel po przejściu liofilizacji stanie się lżejszym obywatelem, bardziej poręcznym. Bo przecież nie chcemy być utrudnieniem dla naszych Przywódców. Obywatel w takiej postaci, obywatel zliofilizowany, Obywatel Instant, hunwejbin lub liofilizat, będzie dostępny podczas każdych wyborów w formie bezpostaciowych proszków lub grudek o rozwiniętej, tzn. dużej powierzchni. To sprawi, że rozpuści się w obietnicach wyborczych szybciej niż preparaty krystaliczne, obywatele z kręgosłupem lub szkliste i przejrzyste poglądy. Tacy obywatele są higroskopijni, a to jest cecha bezcenna. Wchłoną każde słowo Przywódcy, każde jego pragnienie wciągną i nie zostawią nawet plamki. Poddajmy się wszyscy, poddajmy się razem. Wiwat, instant! Wiwat, liofilizacja!