[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Gdy nie ma w domu dzieci. I Żony

Gdy nie ma w domu dzieci, to wiadomo, że jest trochę inaczej niż w znanej piosence – ciszej. A gdy w domu nie ma również Żony? Aj, zaraz Wam się w głowach, niczym Stefanowi Niesiołowskiemu, jakieś bezeceństwa lęgną. Sąsiadek za bardzo nie znam, takie czasy, ludzie wynajmują mieszkania, sąsiedzi, a co za tym idzie, sąsiadki również, często się zmieniają. No, nie o to chodzi. Otóż kiedy w domu nie ma również Żony, wtedy nastaje, a właściwie na chwilę powraca, kawalerska wolność.
/ pixabay.com
Ta konkretna nastała w związku z feriami Chłopaków. Zapracowany Tata stara się również w nich uczestniczyć, ale główną atrakcję drugiego tygodnia stanowi Babcia mieszkająca dzielnicę dalej. Zapracowany Tata został w domu z laptopem i kotem – Puszek, przedstaw się Państwu, no rusz ten leniwy ryży ogon. Taka sytuacja, pomimo pewnych ograniczeń, niesie ze sobą jednak również szereg niezaprzeczalnych zalet.

Nawet nie wiecie, co to za frajda odzyskać na chwilę telewizor, zajęty zwykle wyświetlaniem „Teletubisiów”, „Brzękusiów” czy w najlepszym razie programów dokumentalnych o nieudanych operacjach plastycznych. No tak, oczywiście, że nie mam czasu go oglądać, ale sama świadomość, że mógłbym, i to, że mógłbym sobie włączyć taki film, jaki zechcę, ma posmak pewnej perwersji do tego stopnia, że czasem spłoszony zastanawiam się, czy to na pewno wypada.

Albo łazienka. Słuchajcie, wchodzę sobie, kiedy zechcę i wychodzę, kiedy zechcę. Nikt mnie nie pogania i na nikogo nie muszę czekać. Ba, w zasadzie mógłbym się nawet nie myć, ale że muszę codziennie wyjść do ludzi, musi mi wystarczyć świadomość, że mógłbym. No i mogę zostawiać podniesioną klapę na sedesie, co powoduje puchnięcie mojego maskulinistycznego przekonania o tym, kto tu teraz rządzi.

Butów nie wstawiam do szafki. W związku z chwilową nieobecnością Chłopaków i Żony jest ich mniej, więc mieszczą się na chodniczku przed szafką. W dodatku, po co brudzić szafkę? Zanim wróci Żona, trzeba będzie posprzątać, a wytrzepać chodniczek będzie łatwiej niż myć szafkę.

Mogę sobie zamówić napakowane glutaminianem sodu wietnamskie żarcie i nikt się nie czepia, mogę sobie usmażyć kiełbasę z mrożonymi warzywami i nikt nie będzie się upierał, że do tego są potrzebne kartofelki. Mogę – tu ćśśś, żeby Żona nie usłyszała – zostawić nóż do krojenia chleba na desce, bo przecież po co go po każdej kromce myć? Co on chlebem się pobrudził? Kultury bakterii, jakie przyrosły na stosie naczyń w zlewie, prawdopodobnie już wynalazły koło, ale włożę ten cały majdan do zmywarki zanim rozpalą pierwszy ogień.

No i nie ścielę. Po co ścielić rano, a potem znów wieczorem? Przecież to robota głupiego. Łóżka też nie rozkładam, mieszczę się na złożonym, ot wyciągnę wieczorem kołdrę, potem ją schowam z powrotem i gitara.

Tylko spać jakoś pośród tej całej wolności nie mogę. Za cicho jakoś.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (07/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Gdy nie ma w domu dzieci. I Żony

Gdy nie ma w domu dzieci, to wiadomo, że jest trochę inaczej niż w znanej piosence – ciszej. A gdy w domu nie ma również Żony? Aj, zaraz Wam się w głowach, niczym Stefanowi Niesiołowskiemu, jakieś bezeceństwa lęgną. Sąsiadek za bardzo nie znam, takie czasy, ludzie wynajmują mieszkania, sąsiedzi, a co za tym idzie, sąsiadki również, często się zmieniają. No, nie o to chodzi. Otóż kiedy w domu nie ma również Żony, wtedy nastaje, a właściwie na chwilę powraca, kawalerska wolność.
/ pixabay.com
Ta konkretna nastała w związku z feriami Chłopaków. Zapracowany Tata stara się również w nich uczestniczyć, ale główną atrakcję drugiego tygodnia stanowi Babcia mieszkająca dzielnicę dalej. Zapracowany Tata został w domu z laptopem i kotem – Puszek, przedstaw się Państwu, no rusz ten leniwy ryży ogon. Taka sytuacja, pomimo pewnych ograniczeń, niesie ze sobą jednak również szereg niezaprzeczalnych zalet.

Nawet nie wiecie, co to za frajda odzyskać na chwilę telewizor, zajęty zwykle wyświetlaniem „Teletubisiów”, „Brzękusiów” czy w najlepszym razie programów dokumentalnych o nieudanych operacjach plastycznych. No tak, oczywiście, że nie mam czasu go oglądać, ale sama świadomość, że mógłbym, i to, że mógłbym sobie włączyć taki film, jaki zechcę, ma posmak pewnej perwersji do tego stopnia, że czasem spłoszony zastanawiam się, czy to na pewno wypada.

Albo łazienka. Słuchajcie, wchodzę sobie, kiedy zechcę i wychodzę, kiedy zechcę. Nikt mnie nie pogania i na nikogo nie muszę czekać. Ba, w zasadzie mógłbym się nawet nie myć, ale że muszę codziennie wyjść do ludzi, musi mi wystarczyć świadomość, że mógłbym. No i mogę zostawiać podniesioną klapę na sedesie, co powoduje puchnięcie mojego maskulinistycznego przekonania o tym, kto tu teraz rządzi.

Butów nie wstawiam do szafki. W związku z chwilową nieobecnością Chłopaków i Żony jest ich mniej, więc mieszczą się na chodniczku przed szafką. W dodatku, po co brudzić szafkę? Zanim wróci Żona, trzeba będzie posprzątać, a wytrzepać chodniczek będzie łatwiej niż myć szafkę.

Mogę sobie zamówić napakowane glutaminianem sodu wietnamskie żarcie i nikt się nie czepia, mogę sobie usmażyć kiełbasę z mrożonymi warzywami i nikt nie będzie się upierał, że do tego są potrzebne kartofelki. Mogę – tu ćśśś, żeby Żona nie usłyszała – zostawić nóż do krojenia chleba na desce, bo przecież po co go po każdej kromce myć? Co on chlebem się pobrudził? Kultury bakterii, jakie przyrosły na stosie naczyń w zlewie, prawdopodobnie już wynalazły koło, ale włożę ten cały majdan do zmywarki zanim rozpalą pierwszy ogień.

No i nie ścielę. Po co ścielić rano, a potem znów wieczorem? Przecież to robota głupiego. Łóżka też nie rozkładam, mieszczę się na złożonym, ot wyciągnę wieczorem kołdrę, potem ją schowam z powrotem i gitara.

Tylko spać jakoś pośród tej całej wolności nie mogę. Za cicho jakoś.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (07/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane