Tak Hartman skomentował zdjęcie z głosowania odwołania rządu Olszewskiego. Będzie proces?
- Kaczyński odwołuje "pierwszego niekomunistycznego premiera RP", a zdrajca Tusk staje przy Olszewskim. Zdjęcie-cud
- napisał Jan Hartman podając kompletnie nieprawdziwą informację
- Przepraszam, że głupio zapytam: Czy rozpowszechnianie takich nieprawdziwych informacji przez Jana Hartmana mieści się pojęciu "wolność słowa"? Sz.P. Andrzej Hrehorowicz, czy autoryzował Pan wykorzystanie Pańskiego zdjęcia do takiego nadużycia?
- pytają internauci autora zdjęcia Andrzeja Hrehorowicza
Po iluś krytycznych komentarzach Jan Hartman zmienił opis
- Kaczyński odwołuje "pierwszego niekomunistycznego premiera RP" (PAD) , a zdrajca Tusk staje przy Olszewskim. Zdjęcie-cud. Ale to nieprawda! To bylo jakies glosowanie, w ktorym "za" znaczylo "za Olszewskim". Tez sie nabralem.
- czytamy teraz na profilu Hartmana
- To chyba Pan Profesor Jan Hartman nabrał się jako jedyny. Przy okazji swojego wpisu nabrał wielu ludzi. Nie przeprosił, a tak wypada, i nie usunął wpisu, czym wciąż narusza moje prawa.
- pisze Andrzej Hrehorowicz
Przepraszam, że głupio zapytam: Czy rozpowszechnianie takich nieprawdziwych informacji przez @JanHartman1 mieści się pojęciu "wolność słowa"? ???? Sz.P. @a_hrechorowicz, czy autoryzował Pan wykorzystanie Pańskiego zdjęcia do takiego nadużycia? @pisorgpl https://t.co/WjcOmBKvta pic.twitter.com/0m7KWwzVUt
— Janina (@Ojdadana) 9 lutego 2019
To chyba Pan Profesor @JanHartman1 nabrał się jako jedyny. Przy okazji swojego wpisu nabrał wielu ludzi. Nie przeprosił, a tak wypada, i nie usunął wpisu, czym wciąż narusza moje prawa.
— Andrzej Hrechorowicz (@a_hrechorowicz) 9 lutego 2019
cykTo będzie już tłumaczył nie mnie.
— Andrzej Hrechorowicz (@a_hrechorowicz) 9 lutego 2019