Najnowszy numer "TS": "Kler" zniszczył mu życie. Słynny bokser - "nie poddam się!"

- pisze we wstępniaku najnowszego numeru „Tygodnika Solidarność” Michał Ossowski, redaktor naczelny tygodnika.- Burza wywołana obniżeniem dotacji na ECS przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdaje się nie mieć końca, stanowiąc dla opozycji kolejny sztandarowy przykład braku praworządności, rodzącej się dyktatury i oczywistego zamachu na wszystkie „świętości” III RP. A jedną z takich świętości jest także ECS, instytucja, której misją jest zachowanie atrakcyjności i aktualności ideałów Solidarności. Zawieszenie funkcjonowania swoich przedstawicieli w Radzie ECS i w Radzie Historycznej ECS przez NSZZ Solidarność stanowi dla przedstawicieli opozycji koronny argument na to, że głoszone przez nich tezy są zasadne i mają poparcie także w faktach. Tylko że o te fakty jakoś już nikt nie pyta
Z Bogdanem Gajdą, trenerem boksu skrzywdzonym w filmie „Kler” rozmawiał Mateusz Kosiński.
- mówi nam sam zainteresowany.– O tym, że zdjęcie zostało wykorzystane w filmie, dowiedziałem się od córki. Przyjechała do mnie z synem, powiedzieli, że pokazano mnie tam jako współpracownika SB, który pałował księży. Zatkało mnie. Czułem się, jakbym sam dostał pałką w głowę. (…) Na politykę nie było nawet czasu. Byłem ponad 200 dni w roku poza domem, na wyjazdach, na kadrze. Swoje poglądy miałem, tata był w Solidarności. Chociaż miewałem z komuną pod górkę. Jak wracaliśmy z meczu z Ugandy, to poznałem Polkę z Armii Andersa, ona mi przyniosła trochę prasy polskojęzycznej wydawanej na Zachodzie. To był, zdaje się, że drukowany w Londynie „Dziennik Polski”. Oczywiście, że się zgodziłem, pomyślałem – „Tata poczyta”. Pamiętam, że ktoś życzliwy musiał mnie podkablować, bo mnie jako jedynego na lotnisku przeszukiwano. Miałem rewizję osobistą do naga. Znaleziono tę gazetę i miałem do końca kariery już pod górkę; mimo kolejnych sukcesów nie pojawiły się awanse w wojsku, a przecież w Legii mieliśmy etaty wojskowe. Zresztą z tego powodu nie pojechałem na następne mistrzostwa Europy w 1979 r. w Kolonii, a byłem właśnie obrońcą tytułu z Halle w 1977 r
„Nie zdyskredytowali” – kulisy „taśm Kaczyńskiego” przedstawia Jakub Pacan.
Taśmy „odpalone” na Jarosława Kaczyńskiego to klasyczny przykład kampanii negatywnej, która źle zarządzana i niedopracowana odbiła się rykoszetem w sam obóz PO, a dokładniej w niejasne decyzje deweloperskie warszawskiego ratusza i „Gazetę Wyborczą”. Nie minął tydzień od wybuchu tej tzw. afery, a portal Gazeta.pl przeprosił już prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za napisanie, że jest podejrzany o popełnienie przestępstwa, a nowy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski tłumaczył się za swoją poprzedniczkę z polityki przyznawania uprawnień budowlanych w stolicy. Na drugim nagraniu „taśm Kaczyńskiego” prezes… w ogóle nie występuje. Co im poszło nie tak?
W dziale świat Halina Kaczmarczyk apeluje – „Należy zakończyć w Syrii ten krwawy bezsens”.
W dziale kultura Bartosz Boruciak rozmawiał z Stanisławem SoykąKiedy Donald Trump ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta, równocześnie opowiedział się za stopniowym wycofywaniem amerykańskich wojsk z Syrii. Następnie po ataku terrorystycznym w listopadzie 2015 r. w Paryżu uniósł się gniewem i powiedział słowa, które obiegły świat: „zbombardować ich (ISIS), aby się posrali, wysadzić w powietrze ich rury i rafinerie. W dwa miesiące będzie tam nasz Exxon, a ja wezmę tę ropę. Znajdę odpowiedniego generała, znajdę Pattona lub MacArthura. Uderzę tak mocno, że im się w głowach zakręci”. 11 marca 2016 Trump w czasie debaty prezydenckiej stwierdził, że do Syrii trzeba posłać siły lądowe, które zwalczą ISIS”.
W dziale związek Andrzej Berezowski informuje – „Związkowcy wygonieni z Biedry!”– Moja publiczność pytała o to, kiedy napiszę autorskie teksty. Pytania w tej kwestii bardzo często się powtarzały. Jak zacząłem myśleć o pisaniu, to byłem onieśmielony. Jak się czegoś nie robi przez dłuższy czas, to człowiek staje się nieśmiały. Jestem czytelnikiem poezji. W utworach bardzo szybko odrzucam wszelkie nadbudowy, barokowe elementy w języku. Jestem miłośnikiem poezji prostolinijnej.
I wiele, wiele innych ciekawych materiałów.Zarząd sieci sklepów Biedronki wygonił związkowców poza sklepy, aby tam przeprowadzili „swoje” referendum. Wygonił mimo tego, że weszli z pracodawcą w legalny spór zbiorowy. Jeronimo Martins nie przekazał też związkowcom imiennej listy pracowników.
Najnowszy numer "TS" (07/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.