[Tylko u nas] Dr W. Szewko: Miejmy nadzieję, że USA nie będą wciągać Polski w "sunnickie NATO"
Dr Wojciech Szewko: Jest wiele rozmaitych przecieków dotyczących owego „dealu stulecia”, ponieważ reakcje na niego były sondowane w rozmowach z przedstawicielami rozmaitych krajów arabskich. Elementy dotychczas ujawnione, choć nie wiemy czy będą w wersji ostatecznej - to rezygnacja z Jerozolimy jako stolicy Palestyny (w zamian za to ma to być miasteczko Abu Dis) , uznanie aneksji terytorialnych Izraela w zamian za uznanie tych kilku enklaw palestyńskich za państwo a w każdym razie byt autonomiczny. Pojawiły się również informacje, że to Arabia Saudyjska miała przejąć kontrolę nad meczetem Al Aqsa i gwarantować do niego dostęp a nie Jordania.
To przewrót kopernikański w stosunkach izraelsko-palestyńskich. Czy to się powiedzie?
Plan w takim kształcie jest odrzucany a priori przez Palestyńczyków. Jego natomiast zwolennikiem i orędownikiem jest np. następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammad bin Salman. Jednak król Arabii Saudyjskiej Salman w wypowiedzi kilka dni temu oświadczył, że stanowisko państw arabskich jest niezmienne: wycofanie się Izraela w granice z 1967 roku, wschodnia Jerozolima jako stolica Palestyny, powrót uchodźców palestyńskich wypędzonych z domów lub rekompensaty dla nich. Saudyjczycy znają ten plan więc zapewne odnosili się już do jego ostatecznej wersji.
W 2003 roku mieliśmy "mapę drogową" dla pokoju na Bliskim Wschodzie, gdzie Stany Zjednoczone, ONZ, Unia Europejska i Rosja przyjęło cele "Ostatecznego i kompleksowego rozwiązania" konfliktu palestyńsko- izraelskiego i "Niepodległe, demokratyczne i zdolne do funkcjonowania państwo palestyńskie, współistniejące z Izraelem w pokoju i bezpieczeństwie". Niewiele z tego wyszło.
Izrael w planie pokojowym „ziemia za pokój” odrzucał wówczas tylko jeden punkt. - powrót uchodźców. Pojawienie się na terytorium Izraela 7 mln Palestyńczyków oznaczałoby, że w państwie żydowskim, Żydzi stanowiliby mniejszość.
Fundamentalną różnicą planu Kushnera w stosunku do poprzednich planów pokojowych jest wciągnięcie w antyirańską koalicję państw sunnickich, takich jak Arabia Saudyjska i i inne monarchie Zatoki Perskiej, czy mu się t uda?
Nie sądzę żeby coś takiego Kushner przedstawił w ramach „planu pokojowego”. Stworzenie agresywnego sojuszu przeciwko jakiemuś państwu to nie będzie to przecież plan pokojowy ? Inna sprawa że USA będą starały się stworzyć takie „sunnickie NATO” które wypełni pustkę geostrategiczną po wycofywaniu wojsk USA z Bliskiego Wschodu. Czy raczej z racji miejsca w którym odbywa się konferencja - Układ Warszawski. Miejmy nadzieję, że nie będą próbowały zmusić Polski do udziału w tym sunnickim NATO.