"Nieszczęsna propozycja". Zandberg potwierdza propozycję miliona za "jedynkę" na liście Biedronia.
Panie redaktorze, faktycznie rozmawialiśmy dosyć długo, i z tych rozmów wyszła taka oto konkluzja, że partia Wiosna chciałaby żebyśmy schowali swoje sztandary, weszli do szafy, a następnie pozwolili im wybrać sobie kto ma być naszym kandydatem. Proszę wybaczyć ale trudno to uznać za poważną propozycję.
- skomentował sprawę Adrian Zandberg.
Zapytany przez redaktora o milion za "jedynkę" oraz, że oprócz tego miałby nie kandydować do wyborów do PE odparł: Tak, była taka nieszczęsna propozycja.
Źródło: Onet.pl
kp