Kabaret. Rosati: "Moje nazwisko jest kojarzone z FOZZ, myśmy zaś dostawali ok. 3 dolarów za posiedzenie"

Moje nazwisko jest kojarzone z FOZZ, a na dodatek oskarża się mnie, że zarobiłem Bóg wie ile pieniędzy, zasiadając w tej radzie nadzorczej, myśmy zaś dostawali równowartość ok. 3 dolarów za każde posiedzenie
- zwierzył się "Rzeczpospolitej".
Jest nadmiernie ambitna? Właśnie takich liderów w UE potrzebujemy - mało ambitnych
- skomentował Jan Śpiewak.
Wrzućcie ten tekst do rubryki satyrycznej
- zaproponował Marcin Wątrobiński.
Jest nadmiernie ambitna? Właśnie takich liderów w UE potrzebujemy - mało ambitnych ????♂️
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) 17 lutego 2019
Wrzućcie ten tekst do rubryki satyrycznej.
— Marcin Wątrobiński (@mar_watrobinski) 17 lutego 2019
Tow. Rosati żali się, że za zasiadanie w radzie nadzorczej FOZZ dostawał tylko 3 dolary za posiedzenie.
— Marcin Wątrobiński (@mar_watrobinski) 17 lutego 2019
Nawet trudno to skomentować, bo z jednej strony śmiać się chce, a z drugiej gniew narasta na taką bezczelność towarzyszy z czasów słusznie minionych. https://t.co/XSzutHRVsW
Biedny Darek ????
— Jasny Spiżowy (@spi_spiz) 17 lutego 2019
adg
źródło: TT, rp.pl
#REKLAMA_POZIOMA#