M. Grabowski (Ruch 4 marca): Rodzice, którzy nie będą posyłali dzieci na edukację seksualną będą karani
Jeżeli chodzi o dzieci, to główny punkt niepokoju to próba wprowadzenia seksedukacji według tzw. standardów WHO. Standardy te zachęcają do tego, żeby uczyć dzieci w wieku przedszkolnym np. masturbacji, w wieku wczesnoszkolnym korzystania z antykoncepcji, a 12-latków negocjowania warunków seksu. Są to dla nas rzeczy absolutnie nieakceptowalne. Według tych standardów edukacja seksualna w pierwszym etapie ma być dobrowolna. (…) Kolejny etap to jest obowiązkowa edukacja seksualna, a ostatni etap to jest edukacja seksualna zakończona egzaminem. Rodzice, którzy nie będą posyłali dzieci na te zajęcia, będą karani, tak jak za nieposyłanie dzieci do szkoły
ostrzegł Grabowski.
Źródło: siodma9.pl