Zbigniew "Zebe" Kula: 2 Liga - Nieoczekiwana zmiana lidera
Zdjęcie: widzewtomy.net
Nie minęło 20 sekund meczu w Łodzi, a 17000 kibiców Widzewa doznało szoku. Mazurek długim podaniem pomiędzy obrońców uruchomił Giełażyna, który wyszedł na czystą pozycję strzelecką. Dostrzegł niepilnowanego Rostkowskiego, a ten umieścił piłkę w siatce bramki Wolańskiego.
Widzewiacy nie potrafili otrząsnąć się po tym trafieniu do końca pierwszej połowy. Rybniczanie grali wysokim pressingiem, przerywając większość akcji gospodarzy. Sami zaś stworzyli sobie trzy kolejne sytuacje, zmarnowane jednak przez Mazurka oraz dwukrotnie przez aktywnego w tej części gry Bukowca.
Gospodarzy stać było tylko na trzy niecelne strzały za sprawą Banaszaka, Mąki i Radwańskiego. Gra im się wyraźnie nie kleiła, a rybniczanie radzili sobie bardzo dobrze z przechwytami piłki.
W drugiej połowie spotkania trener miejscowych dokonał dosyć szybko dwóch zmian. Na boisku pojawili się Pieńkowski i Michalski i gra gospodarzy stała się zdecydowanie lepsza. Z biegiem czasu uzyskali coraz większą przewagę w polu. Rybniczanom wyraźnie zaczęło brakować sił i akcje łodzian stawały się coraz groźniejsze. W kilku sytuacjach niepewnie interweniował Rosa, co rzutowało pośrednio na grę rybnickich obrońców.
Zdjęcie: widzewtomy.net
Wyrównująca bramka padła w 74’, gdy rozgrywający dobre zawody Pieńkowski, dośrodkował prosto na nogę Michalskiego, który pomimo asysty obrońcy, skierował piłkę do bramki zasłoniętego Rosy.
W 84’ goście ponownie mogli wyjść na prowadzenie, ale Mazurek z sześciu metrów trafił wprost w Wolańskiego. To była najgroźniejsza akcja rybniczan w drugiej połowie. Cztery minuty później wprowadzony na boisko Polok wybił piłkę głową z linii bramkowej i to była z kolei ostatnia, taka dobra sytuacja bramkowa gospodarzy w tym meczu.
Rybniczanie zagrali w Łodzi na przysłowiowe 105 %, dając z siebie wszystko. To należy docenić. Inną sprawą jest, że to nie pierwszy mecz w ich wykonaniu, gdy w drugiej połowie zabrakło piłkarzom sił. Gdyby brać pod uwagę tylko drugie połowy spotkań, to piłkarze z Rybnika mieliby na swoim koncie tylko 8 punktów. Wydaje się to być główną przyczyną tego, że zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Widzew zaś stracił nie tylko dwa punkty, ale i pozycję lidera.
Widzew Łódź - ROW Rybnik 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 - Rostkowski 1' (Giełażyn)
1:1 - Michalski 74' (Pieńkowski)
Sytuacje bramkowe: 12 – 7
Strzały celne: 3 – 3
Strzały niecelne: 7 – 1
Rzuty rożne: 8 - 4
Widzew: Patryk Wolański - Łukasz Turzyniecki, Daniel Tanżyna, Sebastian Zieleniecki, Radosław Sylwestrzak (46' Marek Zuziak) - Daniel Mąka (46' Marcin Pieńkowski), Adam Radwański, Dario Kristo, Konrad Gutowski (86' Michael Ameyaw) - Przemysław Banaszak, Daniel Świderski (59' Mateusz Michalski).
ROW: Kacper Rosa - Jan Janik, Marek Krotofil, Szymon Jary, Przemysław Szkatuła - Mateusz Mazurek, Dominik Zawadzki (71' Bartłomiej Polok), Mateusz Bukowiec (79' Michał Bojdys), Robert Tkocz - Michał Rostkowski (81' Krzysztof Koch) - Bartosz Giełażyn (72’ Przemysław Brychlik)
Żółta kartka: Polok
Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)
Widzów: 17 321
Wyniki 23 kolejki:
GKS Bełchatów | - | Górnik Łęczna 2:0 | |
Skra Częstochowa | - | Olimpia Elbląg 2:1 | |
Radomiak Radom | - | Rozwój Katowice 2:0 | |
Siarka Tarnobrzeg | - | Znicz Pruszków 2:2 | |
Pogoń Siedlce | - | Stal Stalowa Wola 5:1 | |
Błękitni Stargard | - | Gryf Wejherowo 2:1 | |
Widzew Łódź | - | ROW 1964 Rybnik 1:1 | |
Elana Toruń | - | Resovia 0:1 | |
Ruch Chorzów | - | Olimpia Grudziądz 1:2 |