[Tylko u nas] Rafał Karwot [Tabu] dla Tysol.pl: "Nie ma tematów tabu w Tabu"

Nie ma młodych kapel reggae. Nie czujemy oddechu konkurencji na plecach. Nie ma zespołu, który dałby nową jakość i energię na scenie. Nie jestem w stanie wymienić ci 5 zespołów, których muzycy są młodsi ode mnie i zrobili na mnie dobre wrażenie – mówi Rafał Karwot, lider zespołu Tabu w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Rafał Karwot [Tabu] dla Tysol.pl: "Nie ma tematów tabu w Tabu"
/ Materiały prasowe
– Sambal to jest bardzo ostry sos. Ale wasza muzyka nie jest ostra jak wskazuje tytuł waszej najnowszej płyty?
– Nasze reggae jest polane sambalem (śmiech). Dodajemy do naszej muzycznej potrawy wiele wiele przypraw i jedną z nich jest Sambal.


– Sądzę po wysłuchaniu waszej dyskografii, że doskonale odnajdujecie się na imprezach miejskich. Zgadza się?
– Jeżeli chodzi o koncerty, to działamy dwutorowo. Robimy koncerty klubowe i plenerowe. Gramy ok. 30-40 plenerów rocznie i tyle samo koncertów klubowych. Możemy zagrać wszędzie. Nasza muzyka zawsze znajdzie swoje miejsce.


– Moda na reggae w Polsce minęła…
– Mija.


– Dlaczego?
– Nie ma młodych kapel. Nie czujemy oddechu konkurencji na plecach. Nie ma zespołu, który dałby nową jakość i energię na scenie. Nie jestem w stanie wymienić ci 5 zespołów, których muzycy są młodsi ode mnie i zrobili na mnie dobre wrażenie.


– Ja też.
– No właśnie.


– Takich zespołów jak wy jest kilka. Jesteście dobrze zorganizowaną niszą.
– Radzimy sobie. Latem, co tydzień w Polsce jest festiwal reggae, ale lista artystów wciąż jest taka sama. To jest fenomen.


– Nie wierzę
– Ale tak jest. A co do braku młodych zespołów, to może jest tak, że kiedyś młodzi ludzie słuchali reggae, a teraz bliżej im do hip hopu.


– Wiele bitów w rapie ma zaczerpnięte brzmienia z muzyki, którą wykonujesz i przy tym nadaje się nowe nazewnictwo?
– No tak ale to już nie to samo, może stare nazewnictwo by nie zadziało.


– Promocja reggae w mediach głównego nurtu przyczyniałby się do większej popularności.
– Myślę, że tak. Przez to, że Kamil Bednarek i Mesajah znaleźli się w mediach, to młodzi ludzie dalej słuchają reggae. Widzę, co się dzieje na koncertach Bednarka. Słuchacze, którzy zaczęli słuchać Kamila jak stał się „znany”, mieli po 10-13 lat. Byłem niedawno na urodzinach Kamila w Stodole i te fanki mają teraz po 20 kilka lat. Dalej przychodzą na jego koncerty a przy okazji poznają inne zespoły.


– Jaki jest statystyczny odbiorca zespołu Tabu?
– Ludzie mający ponad trzydzieści lat.  Rodzice z dziećmi. Bardzo się cieszę z takiej publiczności. Nasz odbiorca jest raczej świadomy  i nie jest z pierwszej łapanki. Takiego fana nie da się oszukać.


– Tabu odpoczynkiem od prozy życia?
– Na naszych koncertach dzieją się czary. Można naładować baterie na długo czas. Dobrze się pobawić i odpocząć.


– Jaka jest recepta na pobudzenie Polaków do zabawy?
– Nasza rozmowa z odbiorcami i nasze zachowanie sprawiają, że ludzie dobrze się bawią. Oni czują od nas naszą szczerość. Na scenę wychodzimy naładowani energią, którą chcemy przekazać naszym fanom.

 
– Jest szansa z waszą muzyką zdobyć złotą płytę?
– Cały czas mam nadzieję że jest szansa, nadzieja umiera ostatnia  (śmiech).


– Na waszej płycie są wątki latynoamerykańskie. To jest przyszłość Tabu?
– Na „Sambalu” jest różnorodność gatunków muzycznych. To co gra zespół Tabu to mieszanka różnych stylów w reggae'owym sosie, dobrze się czujemy z taką właśnie energią.


– Tabu to jest projekt czy zespół?
– Zdecydowanie zespół. To jest rodzina. Mam żonę i trójkę dzieci – to jest moja pierwsza rodzina. Tabu jest drugą. Gramy razem od wielu lat, wiele wspólnie przeżyliśmy i nie wyobrażam sobie sytuacji żeby mi miało tych chłopaków w moim życiu zabraknąć. Zdecydowanie rodzina.


– Przecieraliście szlaki dla wielu zespołów reggae w Polsce na początku XXI wieku.
– Byliśmy młodą gwardią zespołów, zaczynaliśmy w podobnym okresie co  Dubska, Etna, East West Rockers,  Vavamuffin, Bethel, Etna…


– Kto został obok was?
– Mało zespołów reggae gra regularne trasy, ostatnio Vava grała z okazji 15 lecia a po za tym to chyba nikt więcej.


– Płyta „Sambal” powstała we współpracy z Wodzisławem Śląskim.
– Z miastem współpracujemy przy naszym festiwalu „Najcieplejsze Miejsce Na Ziemi”. Jest to jeden z największych festiwali muzyki reggae w Polsce. Miasto finansuje całą imprezę. Wodzisław Śląski dołożył się do płyty „Sambal”, za co bardzo jesteśmy im wdzięczni.


– Kto jest odpowiedzialny za produkcję najnowszej płyty Tabu? Płyta bardzo dobrze brzmi.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z brzmienia tej płyty jak i współpracy z osobami które maczały palce przy produkcji  „Sambala”, nagrywaliśmy ją w kilku studiach a o brzmienie finalne zadbał Eprom, to był bardzo dobry pomysł.


– Dlatego na „Sambalu” słychać rapowe brzmienie.
– Brzmi po prostu dobrze.


– Tabu ma jakiś temat tabu?
– Nie ma w Tabu tematów tabu.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak




 
 

 

POLECANE
Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż z ostatniej chwili
Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż

Polacy chcą szybszego dostępu do specjalistów i skutecznej ochrony przed drożyzną – wskazuje najnowszy sondaż UCE Research.

Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli z ostatniej chwili
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli

Dramat rodziny z Warszawy. Policja odebrała i umieściła w rodzinie zastępczej trzyletnią Lenę i czteromiesięcznego Oskara. Cztery dni później chłopiec zmarł. Policja swoje działania – informuje Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Wisłostrada będzie zamknięta 21–23 czerwca podczas Wianków nad Wisłą. Autobusy, tramwaje i metro pojadą objazdami.

Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek Wiadomości
„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek

Po rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim pojawiło się wiele spekulacji, kto mógłby zostać nowym trenerem jednej z najlepszych tenisistek świata. Wśród potencjalnych nazwisk wymieniano także Sandrę Zaniewską - uznaną polską trenerkę, obecnie pracującą z Martą Kostiuk. Sama zainteresowana rozwiała jednak wszelkie wątpliwości.

Znany prezenter w Tańcu z gwiazdami? Padła jasna deklaracja Wiadomości
Znany prezenter w "Tańcu z gwiazdami"? Padła jasna deklaracja

Trwają intensywne przygotowania do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polsat już kompletuje listę uczestników, a wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Karola Strasburgera. Czy zobaczymy go na parkiecie? Sam zainteresowany nie pozostawia wątpliwości.

REKLAMA

[Tylko u nas] Rafał Karwot [Tabu] dla Tysol.pl: "Nie ma tematów tabu w Tabu"

Nie ma młodych kapel reggae. Nie czujemy oddechu konkurencji na plecach. Nie ma zespołu, który dałby nową jakość i energię na scenie. Nie jestem w stanie wymienić ci 5 zespołów, których muzycy są młodsi ode mnie i zrobili na mnie dobre wrażenie – mówi Rafał Karwot, lider zespołu Tabu w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas] Rafał Karwot [Tabu] dla Tysol.pl: "Nie ma tematów tabu w Tabu"
/ Materiały prasowe
– Sambal to jest bardzo ostry sos. Ale wasza muzyka nie jest ostra jak wskazuje tytuł waszej najnowszej płyty?
– Nasze reggae jest polane sambalem (śmiech). Dodajemy do naszej muzycznej potrawy wiele wiele przypraw i jedną z nich jest Sambal.


– Sądzę po wysłuchaniu waszej dyskografii, że doskonale odnajdujecie się na imprezach miejskich. Zgadza się?
– Jeżeli chodzi o koncerty, to działamy dwutorowo. Robimy koncerty klubowe i plenerowe. Gramy ok. 30-40 plenerów rocznie i tyle samo koncertów klubowych. Możemy zagrać wszędzie. Nasza muzyka zawsze znajdzie swoje miejsce.


– Moda na reggae w Polsce minęła…
– Mija.


– Dlaczego?
– Nie ma młodych kapel. Nie czujemy oddechu konkurencji na plecach. Nie ma zespołu, który dałby nową jakość i energię na scenie. Nie jestem w stanie wymienić ci 5 zespołów, których muzycy są młodsi ode mnie i zrobili na mnie dobre wrażenie.


– Ja też.
– No właśnie.


– Takich zespołów jak wy jest kilka. Jesteście dobrze zorganizowaną niszą.
– Radzimy sobie. Latem, co tydzień w Polsce jest festiwal reggae, ale lista artystów wciąż jest taka sama. To jest fenomen.


– Nie wierzę
– Ale tak jest. A co do braku młodych zespołów, to może jest tak, że kiedyś młodzi ludzie słuchali reggae, a teraz bliżej im do hip hopu.


– Wiele bitów w rapie ma zaczerpnięte brzmienia z muzyki, którą wykonujesz i przy tym nadaje się nowe nazewnictwo?
– No tak ale to już nie to samo, może stare nazewnictwo by nie zadziało.


– Promocja reggae w mediach głównego nurtu przyczyniałby się do większej popularności.
– Myślę, że tak. Przez to, że Kamil Bednarek i Mesajah znaleźli się w mediach, to młodzi ludzie dalej słuchają reggae. Widzę, co się dzieje na koncertach Bednarka. Słuchacze, którzy zaczęli słuchać Kamila jak stał się „znany”, mieli po 10-13 lat. Byłem niedawno na urodzinach Kamila w Stodole i te fanki mają teraz po 20 kilka lat. Dalej przychodzą na jego koncerty a przy okazji poznają inne zespoły.


– Jaki jest statystyczny odbiorca zespołu Tabu?
– Ludzie mający ponad trzydzieści lat.  Rodzice z dziećmi. Bardzo się cieszę z takiej publiczności. Nasz odbiorca jest raczej świadomy  i nie jest z pierwszej łapanki. Takiego fana nie da się oszukać.


– Tabu odpoczynkiem od prozy życia?
– Na naszych koncertach dzieją się czary. Można naładować baterie na długo czas. Dobrze się pobawić i odpocząć.


– Jaka jest recepta na pobudzenie Polaków do zabawy?
– Nasza rozmowa z odbiorcami i nasze zachowanie sprawiają, że ludzie dobrze się bawią. Oni czują od nas naszą szczerość. Na scenę wychodzimy naładowani energią, którą chcemy przekazać naszym fanom.

 
– Jest szansa z waszą muzyką zdobyć złotą płytę?
– Cały czas mam nadzieję że jest szansa, nadzieja umiera ostatnia  (śmiech).


– Na waszej płycie są wątki latynoamerykańskie. To jest przyszłość Tabu?
– Na „Sambalu” jest różnorodność gatunków muzycznych. To co gra zespół Tabu to mieszanka różnych stylów w reggae'owym sosie, dobrze się czujemy z taką właśnie energią.


– Tabu to jest projekt czy zespół?
– Zdecydowanie zespół. To jest rodzina. Mam żonę i trójkę dzieci – to jest moja pierwsza rodzina. Tabu jest drugą. Gramy razem od wielu lat, wiele wspólnie przeżyliśmy i nie wyobrażam sobie sytuacji żeby mi miało tych chłopaków w moim życiu zabraknąć. Zdecydowanie rodzina.


– Przecieraliście szlaki dla wielu zespołów reggae w Polsce na początku XXI wieku.
– Byliśmy młodą gwardią zespołów, zaczynaliśmy w podobnym okresie co  Dubska, Etna, East West Rockers,  Vavamuffin, Bethel, Etna…


– Kto został obok was?
– Mało zespołów reggae gra regularne trasy, ostatnio Vava grała z okazji 15 lecia a po za tym to chyba nikt więcej.


– Płyta „Sambal” powstała we współpracy z Wodzisławem Śląskim.
– Z miastem współpracujemy przy naszym festiwalu „Najcieplejsze Miejsce Na Ziemi”. Jest to jeden z największych festiwali muzyki reggae w Polsce. Miasto finansuje całą imprezę. Wodzisław Śląski dołożył się do płyty „Sambal”, za co bardzo jesteśmy im wdzięczni.


– Kto jest odpowiedzialny za produkcję najnowszej płyty Tabu? Płyta bardzo dobrze brzmi.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z brzmienia tej płyty jak i współpracy z osobami które maczały palce przy produkcji  „Sambala”, nagrywaliśmy ją w kilku studiach a o brzmienie finalne zadbał Eprom, to był bardzo dobry pomysł.


– Dlatego na „Sambalu” słychać rapowe brzmienie.
– Brzmi po prostu dobrze.


– Tabu ma jakiś temat tabu?
– Nie ma w Tabu tematów tabu.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak




 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe