Prof. Śpiewak nie może znieść retoryki "ratowania Żydów przez Polaków"
Jeżeli zadano mi pytanie, które znam od dziesiątków lat, że Żydzi zorganizowali za pomocą Urzędu Bezpieczeństwa pogrom na Polakach po wojnie, to co ja mam z takimi ludźmi zrobić? Jak ich uciszyć?
- zapytał prof., informując, że takie pytanie zadano mu w Polskim Radiu i stanowi ono w jego pinii dowód na zgodę na antysemityzm w Polsce.
Prof. Śpiewak uznał także, że nie może znieść retoryki "ratowania Żydów przez Polaków”:
To znaczy, że to ratowanie przez kilka tysięcy szlachetnych osób miałoby udowadniać, że reszta Polaków była tak samo szlachetna…
- pytał.
Ja tego nie mogę znieść. Ten rodzaj polityki jest zabójczy dla wszystkich. Po tym pozostaje tylko brzydki zapach
- powiedział, kiedy prowadzący Piotr Najsztub przypomniał mu, że jest to narracja, którą promuje m.in. prezydent Duda.
Mniej więcej wiemy, ile osób się uratowało i w jakich okolicznościach. Wiadomo, że najmniej po stronie aryjskiej. Nam wychodzi, że zostało uratowanych kilkanaście tysięcy osób. To nie są wielkie liczby. Z 3 milionów ludzi uratowała się tylko garstka. System pomocy istniał, ale był bardzo selektywny i ograniczony. Ludzie, którzy ratowali, byli narażeni na wielkie niebezpieczeństwo, nie mówiąc już o samych Żydach
- stwierdził Śpiewak.
Wiemy, że Polacy zabili około 80 tysięcy Niemców. A czy Żydów było więcej? Pod tym względem jestem ostrożny, można udowodnić, że Polacy zabili około 30 tysięcy Żydów. Na taką liczbę osób mamy świadectwo
- skomentował statystyki Grossa i Grabowskiego.
Ależ to się paskudnie rozkręca... Prof. Śpiewak, dyr. Żydowskiego Instytutu Historycznego: Nie mogę znieść tej retoryki "ratowania Żydów przez Polaków". Jego zdaniem Żydów ratowało tylko "kilka tysięcy" Polaków.https://t.co/TDvguZwg3J
— S. Żerko (@StZerko) 11 marca 2019
adg
źródło: TOK FM
#REKLAMA_POZIOMA#