[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Towarzysze europejscy

Każdy, kto żyje trochę dłużej niż tzw. PRL-bis, wie, że kiedyś porządni, dobrze przecedzeni komuniści zwracali się do siebie przyjacielskim określeniem – towarzyszu. Dla przykładu towarzysz Wojciech Jaruzelski do towarzysza Włodzimierza Cimoszewicza tylko w ten sposób się zwracał. Całowali się też szczerze, jak Gierek z Breżniewem. I nigdy nie zawrócili z obranej drogi. Bo to byli drodzy towarzysze. Ich dzieciom to pozdrowienie też jest drogie, dlatego przypominam. Drogie było towarzyszom, a tajnym współpracownikom jeszcze bardziej było drogie. Zwłaszcza takim zasłużonym TW, jak nie przymierzając Lech „TW Bolek” Wałęsa. Taki był piękny komunistyczny zwyczaj.
/ screen YT
Ostatnimi czasy towarzysze zatęsknili za sobą nawzajem. A jeszcze bardziej za dostępem do koryta. Nawet Kazimierz Marcinkiewicz, choć to ani tajny współpracownik, ani towarzysz, został przez towarzyszy zaproszony do złożenia podpisu pod epokową deklaracją. Byli premierzy i ministrowie spraw zagranicznych podpisali wyznanie wiary w jedną, wielką, dobrze nadzorowaną przez Germanów Europę. Dlatego do filarów demokracji od dziś należy zaliczyć Ewę Kopacz, Marka Belkę i Radosława Sikorskiego, Buzka Jerzego, Cimoszewicza wspomnianego, Leszka Millera starego i Kazimierza Marcinkiewicza średnio młodego. Grzegorza Schetynę też, najbardziej dlatego że jest premierem gabinetu cieni. I choć cieniem jest niejako, to rządzi i dzieli w okopach opozycji europejskiej, jak porządny towarzysz.

„Rząd przesuwa Polskę na Wschód”. Tak orzekli starzy, porządni komuniści i jeszcze bardziej zasłużeni tajni współpracownicy. Co jak co, ale wiedzą, gdzie jest Wschód i co wschodzi na Wschodzie. „Jesteśmy tutaj dzisiaj i podpisujemy deklarację, apel do wszystkich – do partii politycznych, środowisk, samorządów, organizacji pozarządowych, Polek i Polaków” – ogłosił Schetyna. O Niemcach nie wspominał. Podobno chodzi o powrót do europejskiego stołu. W jakim charakterze? Kelnera czy ciecia? Trzeba towarzysza Pawła Grasia zapytać.

No i trzeba będzie nowe mapy drukować, bo „przez ostatnie 3 lata rząd przesunął Polskę na wschód”. Z wielką mocą i przekonaniem „na metr w głąb” w siebie, z głębi duszy Ewa Kopacz powiedziała: „Chcemy odbudować nasz autorytet, który w ostatnich latach przez rządzących był osłabiany”. I jak tu się z panią Ewą nie zgodzić. Jerzy Buzek dodał: „Polska, wchodząc do UE, wniosła wielkie wiano i dziedzictwo”. Czemu w duszy i z radością przyklasnęli Leszek Balcerowicz i Janusz Lewandowski, mistrzowie zrównywania z ziemią wszelkich zakładów pracy. To „wiano i dziedzictwo” do dziś raduje zachodnie korporacje i banksterów wszelkiej maści. Specjaliści od „karuzeli vatowskich” też bili brawo i wypięli piersi z radości i dumy. Oni też martwią się o wiano i dziedzictwo. Bardzo się martwią. Ku zadowoleniu wszystkich nawet Radosław Sikorski się wypowiedział: „Stawka nadchodzących wybór jest bardzo wysoka”. Pewnie większa niż życie, jakby to Hans Klos powiedział. Porządny komunistyczny agent. Zdaniem Schetyny partie polityczne nie powinny jednak być „w pierwszej linii” w tworzonym projekcie. „One powinny organizować, pomagać, koordynować. Tak widzę też rolę PO”. Premier Cieni wie, co mówi. Wszyscy wciąż pamiętają platformerskie i postkomunistyczne afery, wiedzą, że trzeba się schować za parawanem „społeczników”, „niezależnych działaczy ekologicznych”. Bo teraz jest czas na wszystkich pełnych troski i bólu z braku dostępu do „wiana i dziedzictwa”.

Wśród nich w przygotowaniach do tego epokowego wydarzenia wyjątkowo starał się Kazimierz. Starał się starał, kupił nowy długopis, był nawet specjalnie u fryzjera. Podpis złożył. No i  podpis został, ale Kazimierza na listach nie ma, bo ponieważ. Został cień i plama. No więc on oddał do dyspozycji Koalicji Europejskiej swój cień i swoją plamę. Oby Polska po tych wyborach nie została jak Kazimierz. Z cieniem samej siebie i plamą po katastrofie.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
GIS alarmuje: groźna bakteria w mleku dla niemowląt z ostatniej chwili
GIS alarmuje: groźna bakteria w mleku dla niemowląt

Główny Inspektorat Sanitarny wydał pilne ostrzeżenie po wykryciu bakterii Bacillus cereus w dwóch partiach mleka modyfikowanego NAN Optipro Plus 1. Produkty natychmiast wycofano ze sprzedaży.

Fico: Słowacja nie poprze finansowania ukraińskich wydatków wojskowych polityka
Fico: Słowacja nie poprze finansowania ukraińskich wydatków wojskowych

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział w parlamencie, że Słowacja nie poprze żadnego unijnego mechanizmu finansowania ukraińskich wydatków wojskowych. Premier podkreślił, że jego stanowisko pozostaje niezmienne, nawet jeśli rozmowy w Brukseli będą przedłużane.

Burza po wyborach w Holandii może zmienić układ sił w Brukseli tylko u nas
Burza po wyborach w Holandii może zmienić układ sił w Brukseli

Holandia wchodzi w kluczową fazę powyborczej układanki, a chaos wokół negocjacji koalicyjnych może mieć konsekwencje daleko poza Hagiem. Jak zauważa Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec i UE, polityczny kryzys w Niderlandach może realnie wpłynąć na przyszłość unijnych finansów, relacje Berlin–Bruksela oraz siłę Europy wobec Rosji i Chin.

Makabryczne odkrycie w Poznaniu. Na miejscu pracują służby pilne
Makabryczne odkrycie w Poznaniu. Na miejscu pracują służby

Makabryczne znalezisko na terenie opuszczonych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego wywołało poruszenie. Policjanci i prokurator wyjaśniają, kim była odnaleziona osoba i w jakich okolicznościach doszło do jej śmierci.

Bodnar zapowiada możliwy akt oskarżenia wobec Mateusza Morawieckiego pilne
Bodnar zapowiada możliwy akt oskarżenia wobec Mateusza Morawieckiego

W rozmowie z RMF FM Adam Bodnar ponownie oceniał działania rządu i Trybunału Konstytucyjnego, a także odniósł się do możliwego aktu oskarżenia wobec byłego premiera Mateusza Morawieckiego. W wywiadzie padło wiele stanowczych deklaracji.

Kiedy przyjdzie biała zima? Prognoza pogody na Święta Wiadomości
Kiedy przyjdzie biała zima? Prognoza pogody na Święta

Choć grudzień rozpoczął się wyjątkowo ciepło i zamiast zimy mamy jesienną aurę, prognozy zapowiadają wyraźne ochłodzenie jeszcze przed świętami. Czy oznacza to, że Boże Narodzenie przyniesie białe krajobrazy w całym kraju?

Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać Wiadomości
Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać

Wygaszenie programu darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla ukraińskich uchodźców w Polsce przyniosło natychmiastowy efekt: liczba mieszkańców ośrodków spadła nawet o połowę, a państwo zamknęło przedsięwzięcie, które od 2022 r. pochłonęło ponad miliard złotych.

Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29 pilne
Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29

W sprawie przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 wybuchł konflikt między MON a prezydenckim Biurem Polityki Międzynarodowej. „Nie wiem z kim WKK utrzymuje relacje i kogo informuje, ale najwyraźniej nie Pana Prezydenta” – napisał Marcin Przydacz w mediach społecznościowych, wskazując na brak informacji przekazanych prezydentowi Karolowi Nawrockiemu.

Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł Wiadomości
Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł

Jeszcze w tym roku Wojsko Polskie otrzyma 360 dronów Warmate – nowoczesnej amunicji krążącej, zdolnej do rażenia celów opancerzonych i piechoty. To pierwszy duży krok w realizacji szerszej umowy ramowej przewidującej nawet 10 tys. takich maszyn.

Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki” z ostatniej chwili
Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki”

Liderka pro-aborcyjnych Strajków Kobiet Marta Lempart ogłosiła, że opuszcza Polskę i przenosi się do Brukseli. W rozmowie z serwisem Goniec.pl przyznała, że nie zamierza już działać w kraju, a powodem ma być obawa przed wykorzystaniem wobec niej materiałów służb specjalnych. "Myślałam, że walczę o Polskę, a walczyłam o stołki dla różnych ludzi" – wyznała gorzko.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Towarzysze europejscy

Każdy, kto żyje trochę dłużej niż tzw. PRL-bis, wie, że kiedyś porządni, dobrze przecedzeni komuniści zwracali się do siebie przyjacielskim określeniem – towarzyszu. Dla przykładu towarzysz Wojciech Jaruzelski do towarzysza Włodzimierza Cimoszewicza tylko w ten sposób się zwracał. Całowali się też szczerze, jak Gierek z Breżniewem. I nigdy nie zawrócili z obranej drogi. Bo to byli drodzy towarzysze. Ich dzieciom to pozdrowienie też jest drogie, dlatego przypominam. Drogie było towarzyszom, a tajnym współpracownikom jeszcze bardziej było drogie. Zwłaszcza takim zasłużonym TW, jak nie przymierzając Lech „TW Bolek” Wałęsa. Taki był piękny komunistyczny zwyczaj.
/ screen YT
Ostatnimi czasy towarzysze zatęsknili za sobą nawzajem. A jeszcze bardziej za dostępem do koryta. Nawet Kazimierz Marcinkiewicz, choć to ani tajny współpracownik, ani towarzysz, został przez towarzyszy zaproszony do złożenia podpisu pod epokową deklaracją. Byli premierzy i ministrowie spraw zagranicznych podpisali wyznanie wiary w jedną, wielką, dobrze nadzorowaną przez Germanów Europę. Dlatego do filarów demokracji od dziś należy zaliczyć Ewę Kopacz, Marka Belkę i Radosława Sikorskiego, Buzka Jerzego, Cimoszewicza wspomnianego, Leszka Millera starego i Kazimierza Marcinkiewicza średnio młodego. Grzegorza Schetynę też, najbardziej dlatego że jest premierem gabinetu cieni. I choć cieniem jest niejako, to rządzi i dzieli w okopach opozycji europejskiej, jak porządny towarzysz.

„Rząd przesuwa Polskę na Wschód”. Tak orzekli starzy, porządni komuniści i jeszcze bardziej zasłużeni tajni współpracownicy. Co jak co, ale wiedzą, gdzie jest Wschód i co wschodzi na Wschodzie. „Jesteśmy tutaj dzisiaj i podpisujemy deklarację, apel do wszystkich – do partii politycznych, środowisk, samorządów, organizacji pozarządowych, Polek i Polaków” – ogłosił Schetyna. O Niemcach nie wspominał. Podobno chodzi o powrót do europejskiego stołu. W jakim charakterze? Kelnera czy ciecia? Trzeba towarzysza Pawła Grasia zapytać.

No i trzeba będzie nowe mapy drukować, bo „przez ostatnie 3 lata rząd przesunął Polskę na wschód”. Z wielką mocą i przekonaniem „na metr w głąb” w siebie, z głębi duszy Ewa Kopacz powiedziała: „Chcemy odbudować nasz autorytet, który w ostatnich latach przez rządzących był osłabiany”. I jak tu się z panią Ewą nie zgodzić. Jerzy Buzek dodał: „Polska, wchodząc do UE, wniosła wielkie wiano i dziedzictwo”. Czemu w duszy i z radością przyklasnęli Leszek Balcerowicz i Janusz Lewandowski, mistrzowie zrównywania z ziemią wszelkich zakładów pracy. To „wiano i dziedzictwo” do dziś raduje zachodnie korporacje i banksterów wszelkiej maści. Specjaliści od „karuzeli vatowskich” też bili brawo i wypięli piersi z radości i dumy. Oni też martwią się o wiano i dziedzictwo. Bardzo się martwią. Ku zadowoleniu wszystkich nawet Radosław Sikorski się wypowiedział: „Stawka nadchodzących wybór jest bardzo wysoka”. Pewnie większa niż życie, jakby to Hans Klos powiedział. Porządny komunistyczny agent. Zdaniem Schetyny partie polityczne nie powinny jednak być „w pierwszej linii” w tworzonym projekcie. „One powinny organizować, pomagać, koordynować. Tak widzę też rolę PO”. Premier Cieni wie, co mówi. Wszyscy wciąż pamiętają platformerskie i postkomunistyczne afery, wiedzą, że trzeba się schować za parawanem „społeczników”, „niezależnych działaczy ekologicznych”. Bo teraz jest czas na wszystkich pełnych troski i bólu z braku dostępu do „wiana i dziedzictwa”.

Wśród nich w przygotowaniach do tego epokowego wydarzenia wyjątkowo starał się Kazimierz. Starał się starał, kupił nowy długopis, był nawet specjalnie u fryzjera. Podpis złożył. No i  podpis został, ale Kazimierza na listach nie ma, bo ponieważ. Został cień i plama. No więc on oddał do dyspozycji Koalicji Europejskiej swój cień i swoją plamę. Oby Polska po tych wyborach nie została jak Kazimierz. Z cieniem samej siebie i plamą po katastrofie.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane