Marcin Brixen: Święto Wyklętych w latach czterdziestych

Tak, naprawdę taki tytuł nosił film, który Najlepsza TV miała pokazać w paśmie największej oglądalności. Była to najnowsza produkcja studia Lewicowy Globalizm Będzie Triumfować.n- Wystąpiła w tym filmie maślanka najlepszych polskich aktorów - poinformowała siostra Łukaszka. n- Chyba: śmietanka - głos mamy drżał oburzeniem. - Oglądamy!
 Marcin Brixen: Święto Wyklętych w latach czterdziestych
/ pixabay.com
Tak, naprawdę taki tytuł nosił film, który Najlepsza TV miała pokazać w paśmie największej oglądalności. Była to najnowsza produkcja studia Lewicowy Globalizm Będzie Triumfować.
- Wystąpiła w tym filmie maślanka najlepszych polskich aktorów - poinformowała siostra Łukaszka.
- Chyba: śmietanka - głos mamy drżał oburzeniem. - Oglądamy!
I na nic zdały się protesty, okrzyki oburzenia, odwoływania do wolności, woli większości, a nawet Konstytucji. Po prostu okazało się, że demokracja oprócz praw ma też swoje obowiązku i obejrzenie tego filmu było właśnie jednym z takich obowiązków.
No i obejrzeli.
...jednego dnia zdarzyło się coś niezwykłego. Do celi, w której przebywali oskarżeni, funkcjonariusze wnieśli stół i krzesła. Ale jak ci funkcjonariusze wyglądali! Każdy z nich miał podbite lewe oko. Jednak wprawny wzrok więźniów od razu dostrzegł, że - w przeciwieństwie do ich obrażeń - te są fałszywe.
Namalowane.
- Co ma znaczyć ta maskarada? - zapytał jeden z osadzonych.
Do celi sprężystym krokiem wszedł major w towarzystwie fotografa.
- Dzień dobry panom. Wszystkiego najlepszego. O, widzę zdumione miny. Ano, panowie nie wiecie, że dzisiaj jest Święto Wyklętych. I my solidaryzujemy się z wami w tym dniu tym oto makijażem. Siadajcie, proszę, a fotograf zrobi nam pamiątkowe zdjęcie.
Więźniowie milczeli, jeden z końcu przemówił:
- Jeśli to jakaś wasza nowa podłość...
- Żadna tam podłość. Po prostu w ten jeden dzień nie róbmy polityki i po prostu bądźmy razem.
W aresztowanych wtedy jakby coś pękło. To, czego nie potrafiły z nich wydobyć wielodniowe tortury, teraz wykrzykiwali na głos. Że nigdy nie będą razem. Że funkcjonariusze nie mają prawa nazywać się Polakami. O dziwo major, tak straszliwy podczas przesłuchań, teraz siedział na krześle i nie reagował. Tak, jakby to nie było do niego. Patrzył w zadumie gdzieś przed siebie i nawet jakby się lekko uśmiechał. Ocknął się dopiero wtedy, gdy jeden tak skatowany więzień, że leżał cały czas bo nie mógł wstać, zawołał, że kiedyś ich system upadnie a oni sami zostaną rozliczeni i ukarani.
- Nie - powiedział major i gwałtownie wstał. Momentalnie w celi zapadła cisza. - Nie. Do tego nigdy nie dojdzie.
- Komuna kiedyś upadnie - powtórzył z przekonaniem leżący.
- To możliwe. Ba, to nawet pewne! - rzekł major.
- Jak to? - zaszumieli skazani. - Wtedy wy traficie do więzienia...
Major zaczął się śmiać.
- Co? Jak? - krztusił się śmiejąc. - I wy naprawdę chcieliście odbić z naszych rąk Polskę? Kryjąc się z bronią po lasach? Naprawdę? Właściwie niepotrzebnie was łapaliśmy. Jeszcze parę lat i ludzie sami by was do nas przyprowadzili. Bo mieli by was już po prostu dosyć. Byście się im po prostu znudzili. Wojny się nie wygrywa bronią! - major zaczął krzyczeć po czym postukał się palcem w czoło. - Tym się wygrywa wojnę! Tak, powiedziałem, że komuna może kiedyś upadnie. Ale nam i tak włos z głowy nie spadnie. A wiecie dlaczego? Dlatego, że to my kreujemy wrogów z którymi walczymy. I już my się postaramy, aby ci nasi wrogowie byli nam też poddani. Bo wtedy nawet jeśli oni wygrają, to my nie przegramy. Jeszcze wasze wnuki będą mi płacić emeryturę!
I major zaczął się znowu hałaśliwie śmiać.
Jeden z więźniów nie wytrzymał, przypadł do stołu i zaczął szeptać gorączkowo:
- Panie majorze, błagam, wypuśćcie mnie, jestem niewinny, przysięgam na Boga, nie wiem dlaczego mnie oskarżacie o współpracę z Niemcami, ja z Niemcami walczyłem, całą wojnę, o Polskę, o Warszawę, o to miasto, żeby ludzie mogli tu mieszkać i pracować, żeby były ścieżki rowerowe, żeby dzieci w przedszkolu otrzymywały rzetelną edukację seksualną, ja walczyłem w Powstaniu po to, by osoby homoseksualne nie czuły się wyobcowane, naprawdę...
Major westchnął i wzniósł oczy ku sufitowi, gdzie przez maleńkie okienko wpadała odrobina światła.
- No i po co psuć taki piękny dzień polityką? Na politykę będzie czas jutro. I wtedy sobie pogadamy. Przesłuchania zaczniemy jak zwykle, z samego rana.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości z ostatniej chwili
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości

Podejrzany w sprawie korupcyjnej ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podał się do dymisji – poinformował w czwartek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk.

Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK z ostatniej chwili
Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK

PE w głosowaniu w Strasburgu poparł zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej. Znalazł się na niej Centralny Port Komunikacyjny. Oznacza to, że budowa CPK będzie współfinansowana ze środków UE.

Wicepremier Gawkowski stracił 100 tysięcy złotych z ostatniej chwili
Wicepremier Gawkowski stracił 100 tysięcy złotych

- Wczoraj dowiedziałem się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tys. zł. ma swojego „bliźniaka” we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersje. Finał jest taki, że samochód został zajęty przez Policję i Prokuraturę, a my z żoną straciliśmy 100 tys. zł - napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Gawkowski.

Szokujące doniesienia ws. Dagmary Kaźmierskiej. Jest reakcja Polsatu z ostatniej chwili
Szokujące doniesienia ws. Dagmary Kaźmierskiej. Jest reakcja Polsatu

Polsat po cichu zareagował na doniesienia o mrocznej przeszłości celebrytki Dagmary Kaźmierskiej – informuje serwis plejada.pl.

Kaczyński reaguje na słowa Sikorskiego: Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym z ostatniej chwili
Kaczyński reaguje na słowa Sikorskiego: Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym

W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego projektowane zmiany w traktatach UE "oznaczają, że Polska właściwie we wszystkich ważnych sprawach całkowicie i zupełnie traci suwerenność". Podkreślił, że PiS takim zmianom traktatowym w UE mówi "jasno i twardo: nie".

Hiszpańskie media: FC Barcelona chce zastąpić Roberta Lewandowskiego z ostatniej chwili
Hiszpańskie media: FC Barcelona chce zastąpić Roberta Lewandowskiego

Władze FC Barcelony są zainteresowane sprowadzeniem jednego z zawodników angielskiego klubu Newcastle na miejsce polskiego napastnika Roberta Lewandowskiego” - napisał w czwartek wydawany w Madrycie dziennik “Que!”.

Niemieckie media: Rząd w Berlinie oszukany ws. elektrowni atomowych z ostatniej chwili
Niemieckie media: Rząd w Berlinie oszukany ws. elektrowni atomowych

Pracownicy niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Środowiska mieli ignorować obawy dotyczące wycofania się z energii jądrowej zgodnie z harmonogramem – informuje magazyn "Cicero". Ministerstwo Gospodarki zaprzecza oskarżeniom.

To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy? z ostatniej chwili
To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy?

W Turcji pojawiły się pomysł przekształcenia popularnej formuły wyżywienia all inclusive, aby "była ona zgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju". Taką propozycję wysnuł prezes tureckiego stowarzyszenia menedżerów hoteli.

Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód z ostatniej chwili
Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód

Ze względu na zaawansowaną formą zapalenia płuc, aktywność pana premiera Donalda Tuska, w najbliższych dniach nie będzie możliwa - powiedział szef KPRP Jan Grabiec pytany o to, czy premier skorzysta z zaproszenie prezydenta i pojawi się 1 maja w Pałacu Prezydenckim.

Nie żyje żołnierz WOT. Pełnił służbę na granicy z Białorusią z ostatniej chwili
Nie żyje żołnierz WOT. Pełnił służbę na granicy z Białorusią

"Z ogromnym smutkiem i żalem informujemy o śmierci naszego żołnierza z 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, który zmarł z przyczyn naturalnych podczas pełnienia służby na granicy polsko-białoruskiej" – poinformowano w komunikacie WOT.

REKLAMA

Marcin Brixen: Święto Wyklętych w latach czterdziestych

Tak, naprawdę taki tytuł nosił film, który Najlepsza TV miała pokazać w paśmie największej oglądalności. Była to najnowsza produkcja studia Lewicowy Globalizm Będzie Triumfować.n- Wystąpiła w tym filmie maślanka najlepszych polskich aktorów - poinformowała siostra Łukaszka. n- Chyba: śmietanka - głos mamy drżał oburzeniem. - Oglądamy!
 Marcin Brixen: Święto Wyklętych w latach czterdziestych
/ pixabay.com
Tak, naprawdę taki tytuł nosił film, który Najlepsza TV miała pokazać w paśmie największej oglądalności. Była to najnowsza produkcja studia Lewicowy Globalizm Będzie Triumfować.
- Wystąpiła w tym filmie maślanka najlepszych polskich aktorów - poinformowała siostra Łukaszka.
- Chyba: śmietanka - głos mamy drżał oburzeniem. - Oglądamy!
I na nic zdały się protesty, okrzyki oburzenia, odwoływania do wolności, woli większości, a nawet Konstytucji. Po prostu okazało się, że demokracja oprócz praw ma też swoje obowiązku i obejrzenie tego filmu było właśnie jednym z takich obowiązków.
No i obejrzeli.
...jednego dnia zdarzyło się coś niezwykłego. Do celi, w której przebywali oskarżeni, funkcjonariusze wnieśli stół i krzesła. Ale jak ci funkcjonariusze wyglądali! Każdy z nich miał podbite lewe oko. Jednak wprawny wzrok więźniów od razu dostrzegł, że - w przeciwieństwie do ich obrażeń - te są fałszywe.
Namalowane.
- Co ma znaczyć ta maskarada? - zapytał jeden z osadzonych.
Do celi sprężystym krokiem wszedł major w towarzystwie fotografa.
- Dzień dobry panom. Wszystkiego najlepszego. O, widzę zdumione miny. Ano, panowie nie wiecie, że dzisiaj jest Święto Wyklętych. I my solidaryzujemy się z wami w tym dniu tym oto makijażem. Siadajcie, proszę, a fotograf zrobi nam pamiątkowe zdjęcie.
Więźniowie milczeli, jeden z końcu przemówił:
- Jeśli to jakaś wasza nowa podłość...
- Żadna tam podłość. Po prostu w ten jeden dzień nie róbmy polityki i po prostu bądźmy razem.
W aresztowanych wtedy jakby coś pękło. To, czego nie potrafiły z nich wydobyć wielodniowe tortury, teraz wykrzykiwali na głos. Że nigdy nie będą razem. Że funkcjonariusze nie mają prawa nazywać się Polakami. O dziwo major, tak straszliwy podczas przesłuchań, teraz siedział na krześle i nie reagował. Tak, jakby to nie było do niego. Patrzył w zadumie gdzieś przed siebie i nawet jakby się lekko uśmiechał. Ocknął się dopiero wtedy, gdy jeden tak skatowany więzień, że leżał cały czas bo nie mógł wstać, zawołał, że kiedyś ich system upadnie a oni sami zostaną rozliczeni i ukarani.
- Nie - powiedział major i gwałtownie wstał. Momentalnie w celi zapadła cisza. - Nie. Do tego nigdy nie dojdzie.
- Komuna kiedyś upadnie - powtórzył z przekonaniem leżący.
- To możliwe. Ba, to nawet pewne! - rzekł major.
- Jak to? - zaszumieli skazani. - Wtedy wy traficie do więzienia...
Major zaczął się śmiać.
- Co? Jak? - krztusił się śmiejąc. - I wy naprawdę chcieliście odbić z naszych rąk Polskę? Kryjąc się z bronią po lasach? Naprawdę? Właściwie niepotrzebnie was łapaliśmy. Jeszcze parę lat i ludzie sami by was do nas przyprowadzili. Bo mieli by was już po prostu dosyć. Byście się im po prostu znudzili. Wojny się nie wygrywa bronią! - major zaczął krzyczeć po czym postukał się palcem w czoło. - Tym się wygrywa wojnę! Tak, powiedziałem, że komuna może kiedyś upadnie. Ale nam i tak włos z głowy nie spadnie. A wiecie dlaczego? Dlatego, że to my kreujemy wrogów z którymi walczymy. I już my się postaramy, aby ci nasi wrogowie byli nam też poddani. Bo wtedy nawet jeśli oni wygrają, to my nie przegramy. Jeszcze wasze wnuki będą mi płacić emeryturę!
I major zaczął się znowu hałaśliwie śmiać.
Jeden z więźniów nie wytrzymał, przypadł do stołu i zaczął szeptać gorączkowo:
- Panie majorze, błagam, wypuśćcie mnie, jestem niewinny, przysięgam na Boga, nie wiem dlaczego mnie oskarżacie o współpracę z Niemcami, ja z Niemcami walczyłem, całą wojnę, o Polskę, o Warszawę, o to miasto, żeby ludzie mogli tu mieszkać i pracować, żeby były ścieżki rowerowe, żeby dzieci w przedszkolu otrzymywały rzetelną edukację seksualną, ja walczyłem w Powstaniu po to, by osoby homoseksualne nie czuły się wyobcowane, naprawdę...
Major westchnął i wzniósł oczy ku sufitowi, gdzie przez maleńkie okienko wpadała odrobina światła.
- No i po co psuć taki piękny dzień polityką? Na politykę będzie czas jutro. I wtedy sobie pogadamy. Przesłuchania zaczniemy jak zwykle, z samego rana.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe