P. Jarasz: Transmisja na korytarz i kamerka spod sufitu. Urzędnicy utrudniają oglądanie obrad rady miasta
W Urzędzie Miejskim w Zabrzu trwa testowanie nowego systemu transmitowania na żywo sesji Rady Miasta, by - pod wpływem wcześniejszej interwencji lokalnego Głosu Zabrza i Rudy Śl. - wreszcie zadośćuczynić wymogom nowego prawa krajowego. Niestety, to co zrobili urzędnicy miejscy, brzmi jak ponury żart z zabrzan. Wydano bowiem 3,8 tys. złotych z publicznej kasy, by serwować widzom wyłącznie statyczny obraz li tylko z jednej, zawieszonej pod sufitem bocznej kamery monitoringu sali. Tym samym nie tylko postanowiono nie korzystać z dwóch kamer Telewizji Zabrze obecnych na każdej sesji, ale też ograniczyć do minimum dotychczasową „aktywność” kilku kamer monitoringu, z których – jak już informowaliśmy - „transmitowano” obraz na… urzędowy korytarz. Jeśli więc nie będzie zbliżeń na wypowiadających się samorządowców i ujęć z różnych kamer, z całą odpowiedzialnością można założyć, że transmisja będzie nużąca do znudzenia i kompletnie nieatrakcyjna dla przeciętnego odbiorcy. Potwierdziła to pierwsza transmisja z marcowej sesji.
/ foto: Przemysław Jarasz
Od początku obecnej kadencji samorządu obrady sesji powinny być transmitowane „live” w Internecie dla wszystkich chętnych obserwatorów. Przypomnijmy, rząd Polski Prawa i Sprawiedliwości i większość parlamentarna już ponad rok temu wprowadziła zmiany ustawodawcze mające zwiększyć transparentność życia samorządowego i zachęcić mieszkańców do większej aktywności i zainteresowania sprawami lokalnymi. W tym celu podjęto ustawę z 11 stycznia 2018 r. „o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych”.
- Wprowadzono istotne zmiany mające na celu zapewnienie społeczności lokalnej większy udziału w funkcjonowaniu organów danej jednostki samorządu terytorialnego oraz zagwarantowanie obywatelom właściwej kontroli nad władzą samorządową. Jedną z takich zmian było wprowadzenie obowiązku transmisji obrad rady gminy, zapisanego wprost w art. 20 ust. 1b ustawy o samorządzie gminnym. Realizacja tego obowiązku nastąpiła od dnia rozpoczęcia nowej kadencji jednostek samorządu terytorialnego
– wyjaśnia Alina Kucharzewska, rzecznik prasowa wojewody śląskiego.
Niestety, zamiast tego, początkowo w Zabrzu obraz z kilku kamer monitoringu transmitowano wyłącznie na wspomniany urzędowy korytarz, uznając przewrotnie, iż to przecież… też transmisja. Nikt nie potrafił nam jednak z urzędników racjonalnie wytłumaczyć, po co komu trzy rzędy pustych zazwyczaj krzeseł przed telewizorem na owym korytarzu ratusza, skoro dosłownie tuż obok każdy zainteresowany mieszkaniec może sobie po prostu wejść na salę obrad i przysłuchiwać się sesji z miejsc dla publiczności. Nic więc dziwnego, że służby wojewody śląskiego uznały takie rozwiązane za sprzeczne z ustanowionym, nowym polskim prawem.
Po pierwszej publikacji lokalnych mediów prezydent Zabrza Małgorzata Mańka – Szulik osobiście zapewniła, iż wydała stosowne polecenie dla sekretarz miasta Ewy Weber, aby ta zadbała o zorganizowanie technicznych podstaw do przeprowadzenia transmisji z obrad samorządu. Nie spodziewaliśmy się jednak tego, jak minimalistycznie jej dyrektywa zostanie potraktowana.
Przemysław Jarasz
- Źródło: tysol.pl
- Data: 24.03.2019 23:34
- Tagi: , Przemysław Jarasz,