Cezary Krysztopa: Działania S. Broniarza? To kolejna odsłona używania nauczycieli do walki politycznej
Nie widać żeby Sławomir Broniarz wykazywał jakąś nadmierną aktywność wtedy, kiedy rządzi jakaś formacja post-komunistyczna, lub formacja liberalna. Zwykle protestuje i podnosi głowę wtedy, kiedy rządzi formacja solidarnościowa, lub post-solidarnościowa. Oczywiście nauczyciele mają prawo walczyć o swoje. Jeśli rząd mówi, że mamy pieniądze do podziału, to przychodzą różne grupy społeczne i mówią "My też chcemy", to jest całkowicie naturalne. Jednak teraz wydaje się, że żądania które stawia Sławomir Broniarz są zwyczajnie zaporowe i obliczone na to, że albo wywalimy budżet i z tego powodu być może upadnie rząd, albo utrzymamy poziom wrzenia, ogłosimy strajk przed wyborami, wpłyniemy tym samym na te wybory i znowu w jakiś sposób obalimy rząd
- powiedział Cezary Krysztopa.
A Solidarność swój protest nadal prowadzi. Już w tej chwili parę osób prowadzi głodówkę, popierając postulaty Solidarności, która dymisji minister Zalewskiej domagała się już w zeszłym roku. Chciałbym zwrócić uwagę, że postulaty "S", czyli dwie podwyżki po 15%, czy przywrócenie ścieżki awansu sprzed reformy to postulaty realne, możliwe do realizacji
- dodał.
Solidarność występuje tutaj w obronie pracowników sfery budżetowej jako takiej. Czyli pracowników Sanepidu, urzędów wojewódzkich. Przez lata rządów PO-PSL, podczas których prezes Broniarz tak dzielnie nie protestował, płace pracowników budżetówki były zamrożone. Czy jest możliwy przełom? Przełom w rozmowach z Solidarnością jest możliwy i prawdopodobny. Solidarność składa realistyczne postulaty. Ponadto to poziom, który nie przekracza poziomu wzrostu płac które nastąpiły w sferze mundurowej. Natomiast jeśli chodzi o przełom w rozmowach z ZNP, to patrząc na te żądania, jeśli ten przełom nastąpi, to kosztem innych grup społecznych
- podsumował Cezary Krysztopa.
źródło: TVP Info
raw
#REKLAMA_POZIOMA#