Czesi przestaną wnikliwie kontrolować polskie mięso
Jak potwierdza Komisja Europejska, Czechy zniosły wnikliwe kontrole polskiej wołowiny po tym jak została w nich wykryta salmonella.
/ pixabay.com
Warunkiem zniesienia wzmożonej kontroli było wysłanie przez Warszawę planu dot. działań naprawczych w polskich ubojniach. Jak poinformowała korespondentka Polskiego Radia – Czechy zawiadomiły Komisję Europejską, że przesłany dokument jest satysfakcjonujący.
Komisja Europejska zwróciła uwagę, że rządy państw członkowskich UE mają obowiązek kontrolować produkty jeśli jest taka potrzeba ale muszą być one proporcjonalne. Według Komisji to właśnie brak zachowania proporcji był głównym zarzutem wobec czeskich władz.
Gwarancje w sprawie bezpieczeństwa mięsa oraz informacje w sprawie podjęcia działań naprawczych zostały przekazane Brukseli przez Polskę zgodnie z umową 25 marca. Zgodnie z zaleceniami polski rząd skontrolował wszystkie ubojnie, a także zapowiedział nowe, wyższe kary dla osób, które w przyszłości będą chciały oszukać władze.
Przypomnijmy, że Czechy nasiliły kontrolę na polskie mięso po tym gdy w jednej z 226 próbek pobranych przez czeskie służby weterynaryjne znaleziono bakterie salmonelli. Jak się okazało - jedna z mazowieckich rzeźni pozyskiwała mięso z chorych krów.
Źródło: polskieradio24.pl
kp
Komisja Europejska zwróciła uwagę, że rządy państw członkowskich UE mają obowiązek kontrolować produkty jeśli jest taka potrzeba ale muszą być one proporcjonalne. Według Komisji to właśnie brak zachowania proporcji był głównym zarzutem wobec czeskich władz.
Gwarancje w sprawie bezpieczeństwa mięsa oraz informacje w sprawie podjęcia działań naprawczych zostały przekazane Brukseli przez Polskę zgodnie z umową 25 marca. Zgodnie z zaleceniami polski rząd skontrolował wszystkie ubojnie, a także zapowiedział nowe, wyższe kary dla osób, które w przyszłości będą chciały oszukać władze.
Przypomnijmy, że Czechy nasiliły kontrolę na polskie mięso po tym gdy w jednej z 226 próbek pobranych przez czeskie służby weterynaryjne znaleziono bakterie salmonelli. Jak się okazało - jedna z mazowieckich rzeźni pozyskiwała mięso z chorych krów.
Źródło: polskieradio24.pl
kp
