Od czwartku migranci z całej Grecji zaczęli przybywać do wsi znajdującej się około 60 kilometrów od granicy z Macedonią Północną. Ich celem było wspólne przedostanie się do zachodniej Europy przez tzw. szlak bałkański.
Setki migrantów przybyło wczoraj na pola w pobliżu wsi Dawiata (na północ od Salonik) w celu przekroczenia granicy Grecji z Macedonią Północną tzw. szlakiem bałkańskim. Jak tłumaczą, zostali pobudzeni informacjami w mediach społecznościowych o rzekomym zgromadzeniu w celu pokonania wspólnie grecko-macedońskiej granicy. Od wczorajszego wieczoru do dzisiejszego poranka tłum chcący pokonać granicę ścierał się z lokalną policją, która odpowiadała gazem łzawiącym i granatami hukowymi.
– To kłamstwo, że granicę się otworzą– poinformował dziś w państwowej telewizji minister ds. migracji Dimitris Vitsas. Greckie ministerstwo ds. migracji ostrzega przed nielegalnym przekraczaniem granicy. Przypominają, że tzw. szlak bałkański, poprzez który do zachodniej Europy dostało się przeszło milion uchodźców, został zamknięty już w 2016 r.
Źródło: reuters.com
kp